Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Chaje, dzięki :)
Złożyłam sobie 5 x 6min z Ewą.. jestem dobrej myśli.. na pewno z muzyką.. pewnie sobie jakieś szanty włączę ^^ I wtedy Mazury w głowie, nasze odpały.. i Mati <3 
To już na pewno się uda :D
Haha Chaje apropo przystojniakow to nei ma co zazdroscic, moze Ty masz inny gust i bys pomyslala o boze jaki paszczur :D Bo Ty to wybredna jestes z tego co zauwazylam haha :D Dziekuje za rozgrzeszenie :D
Ziutka nie mysl o rozczarowaniu zyj chwila :) Motyle w brzuchu itp ja juz dawno zapomnialam jak to jest ale nie mowie, ze jest zle :) PO prostu po takim stazu jaki my mamy przechodza miejsca na inne emocje :)
Kasiu Ty taka ambitna jestes ze az wczesnie wstajesz by sie pouczyc to mi az glupio za moje lenistwo! Ale juz wiem kto wyrabia moj limit
Dorota z pracy zrezygnowalam ale mam 4 tygodniowy okres wypowiedzenia wiec do konca wrzesnia jeszcze sie mecze.
Chaje pokaz nam sie w tych butach :) Ja myslalam, ze u Ciebie kiczu nigdy za wiele :P A co do obciazenia to gratuluje ! Ja tez pracuje nam wytrzymaloscia i kondycja bo jest bliska nulllll!
Ziuta ja ze sportem tez mam tak ze chetniej pojde na zumbe czy pogralabym w kosza czy tenisa niz krecila sie na orbitreku jak zoombie na glodzie.
Ale pomysl chaje jest super sama tak robie a jeszcze lepiej to biore tableta wgrywam na niego jakis serial i wtedy ogladam i czas leci super szybko :)

Ale mialam mily dzien w pracy dzisiaj, kucharka znow na urlopie wiec gotowalam za nia i po przygotowaniu obiadu drzwi mi sie nie zamykaly w kuchni bo ciagle ktos przychodzil chwalic ze takie pyszne a szefowa na diecie zjadla 3 porcje kapusty takie zasmazanej z boczkiem i cebulka a miala tylko sprobowac hehe :D
A wczoraj zrobilam ciasto calkiem efektowne wyszlo, dzisiaj bylo do kawy ciekawe co jutro powiedza :)
No ale zeby nie bylo za fajnie to wieczorm zadzwonila do mnie mama z wiadomosciami ... POwiem wam calkiem w skrocie ze moja mama uciekla od mojego ojczyma (a swojego drugiego meza) w marcu i wyprowadzila sie 150km stad do mojego brata nie mowiac dokad sie wyprowadza bo sie bala, ze ja znajdzie. Wyprowadzila sie od niego bo to mega alkoholik i straszny awanturnik, po prostu sie go bala. Dzisiaj rozmawiala z nim  przez telefon i zawsze ciagle tylko jej grozil, ze ja zlapie zabije i takie tam ale nie wie gdzie ona mieszka a dzisiaj powiedzial jej dokladny adres ( nie wiem skad go ma ). Dzisiaj zagrozil jej, ze jak do  pazdziernika nie odda mu wszystkich rzeczy ktore rzekomo zabrala ze soba wyprowadzajac sie ( a wcale jego rzeczy nie ruszala ) to on dorwie jej corke (czyli mnie ...). Pytala sie go co zrobi a on powiedzial, ze nie powie co ale ona mnie nie pozna bo nie bede wtedy do czlowieka podobna ... Eh boje sie troche to jest naprawde psychiczny czlowiek :( Mama ma ta rozmowe nagrana na komorce jutro idzie z tym na policje. Masakra mowie Wam!

PS: Bylam na zumbie 60 min plus  cwiczenia na udka na maszynach.
Pasek wagi
oczywiście się pomyliłam i zamiast do Kasi napisałam wtedy do Ewci ;p
Dorotka super ten pomysł na kucharkę :) moim zdaniem powinno się robić coś co ci sprawia przyjemność i z czego możesz w miarę żyć ;) jedyny - to ciągłe przebywanie wśród jedzenia ;pp ja bym wyglądała jak mały hipcio ;p więc musisz uważać,  kuchnia superowa :)
Dorota moja mama jest rocznik 71 a tata 69... ze względu na to że masz starsze niż ja dzieci to myślałam że jesteś starasza od moich rodziców ! a to nawet nie 40 młoda z ciebie kobieta ! nie narzekaj :)
Daga z sukienek to mi się najbardziej różowa i niebieska podobają ;) te dwie kolejne też spoko ale nie za bardzo chyba na wesele
Dorotka super buty ! a na prawko czas najwyższy ! ja się za kursy biorę od stycznia...

co do rozmowy o wychowaniu dzieci... uświadomiłyście mi że ja jestem gdzieś pomiędzy tym co mówicie, moi rodzice to jakoś wypośrodkowywali np. miałam jako 10-12 latka kieszonkowe 10-20zł + kasa jakaś do szkoły żeby coś do jedzenia  kupić a raz za czas mój tata jeździł na wystawy pszczelarskie i jak chciałam tej kasy więcej to sobie ją tak mogłam zarobić, to nie była ciężka praca i teraz jak o tym myślę to pewnie więc z naszej (mojej i siostry) obecności tam to była zabawa a nie robota, ale jakaś lekcja o życiu to była. tak samo teraz, kieszonkowe jest, za konia płacą za boks i 1 trening w tygodniu, a ja w tym momencie mam dwa... z pomocą puki co mam stypendium i jakieś oszczędności, zawsze jakąś kasę dostanę na urodziny itp. ale np. cały sprzęt dla konia kupiłam sobie sama z młodą, wielu rzeczy jeszcze nie mamy ale powoli kompletujemy dla mnie to ma większą wartość że kupione samemu a nie wszystko jak na tacy. Nie powiem czasem nie jest hop siup ale nauczyłam się tak tą kasą gospodarować żeby coś tam mieć :)
Dorotka w tych niemczech to nawet plac do nauki jazdy wypasiony ;pp czasem mi się wydaje że nasz kraj to jeszcze 100 lat za murzynami..
 ale jak ostatnio obejżałam film Kwiat pustyni to stwierdziłam Bogu dzięki że się urodziłam tu...
chyba już 2 h was nadrabiam !

Ziutka! :* ja się najbardziej cieszę z twojej przemiany, nie wiem czy wiesz ale rok temu była tu taka jedna bojąca się świata dziewczyna.. nawet jak ktoś jej komplement powiedział to stwierdziła że pewnie fałszywy a teraz proszę ! nie do poznania ! mi też by się przydała taka metamorfoza ;p ty masz do szkoły na 9 ! a ja często na 7:10 co oznacz pobudkę o 5:30 ;/

ostatnie strony przeczytałam już dość pobieżnie bo na prawdę dawno powinnam się kłaść spać... poza tym mam wam kilka fajnych rzeczy do powiedzenia, znowu głównie tematyka końska ale poza stajnią i szkołą to w sumie nie mam nic.. a tylko o jednej z tych dwóch rzeczy lubię gadać ;p no to opowiem wam jutro :D i obiecuję być częściej, a więc do jutra ;**



Ulcia, nie wiem czy dobrze ogarniam, ale tą bojącą się świata dziewczyną to ja byłam, tak xd ?
Haha.. może i tak.. ale uświadomiłam sobie w te wakacje, że w życiu naprawdę piękne są tylko chwilę, więc wycisnęłam z nich jak najwięcej mogłam, wybawiłam, bo kiedy jak nie teraz.. :)

Idę spać laseczki.. Dobranoc! ;*
Dorotka niech Twoja Mama  idzie na policje jak najszybciej! dobrze ze ma nagrana tą rozmowe... co za facet brrr az sie wkurzylam ;/ nie bójcie sie, to na pewno tylko czcze gadanie. daj znac jak bedziesz wiedziala co na to policja

Ula dziewczyna bojąca sie swiata? ;p juz dawno jej tu nie ma... ;):*

Ziutka spac czas bo nie ogarniaszz! hihi 

Buziaki dziewczyny, ja tez ie klade zaraz
Jeszcze sie wkur*** na samo dobranoc ... Dostalam taka wiadomosc od szefowej ktora sie dowiedziala ze zlozylam wymowienie ze szczeke z ziemi musialam zbierac po czy mialam ochote wylaczyc telefon i juz tam nigdy nie wrocic ale ostatecznie odpisalam jej w odwecie co o tym mysle. Mam to gdzies wytrzyam jeszcze te 3 tygodnie. Ide spac, dobranoc :*
Pasek wagi
Dorotka ale jak to jest ze szefowa nie wiedziala o Twoim wymowieniu? to do kogo je skladalas? co ci nagadala? nie daj sie sprowokowac :(
Cześć dziewczynki! :*
Dorotka, rzeczywiście trzeba coś z tym zrobić! Ale Niech Twoja mama będzie twarda jak chleb z biedronki, pójdzie na policję, i miejmy nadzieję skończy ten cyrk raz na zawsze. Daj znać jak się sprawy potoczą :)
I właśnie, co Ci powiedziała ta Twoja szefowa? Wredny babsztyl! :<

A ja zaspałam dzisiaj.. tzn trochę na własne życzenie, bo zapomniałam nastawić budzik.. i zamiast wstać o 5:55, to wstałam o 7:00 . Więc nici z mojego porannego orbiego, bo nie zdążę. Ale jestem na siebie zła! 
Ale z drugiej strony się chociaż raz wsypałam.. Bo jak poszłam spać przed 23, tak spałam do tej 7.. Pierwszy raz od kilku tygodni tak długo spałam, bo ostatnio wgl kiepsko sypiam.. są okresy, że przez cały tydzień razem śpię może 10 godzin -,- 
Także no, nie ma co się użalać, wracam ze szkoły i około 17 wskakuję na orbiego :)
Także no:

Środa, 11.09.2013

7:00 - owsianka z bananem, truskawkami i borówkami  

11:00 - jabłko

13:00 - kanapka z pełnoziarnistej bułki z szynką, sałatą i papryką

16:00 - 5-7 kulek mięsnych, ziemniaki

17:00 - 30 minut orbi

19:00 - jogurt + nektarynka

20:00 - 5 x 6min z Ewą

21:30 - 30 min hula hop


Miłego dnia! :)
Hejka. Ja dzis pomimo ze wolny dzien to b bardzo zajeta.. ortodonta z dziewczynami, klientka a pozniej sama do lekarza..do 15tej czas juz zagospodarowany.. Dorcia przykro mi slyszec ze twoja mama ma takie problemy.. to sk...n jeden no! Niech idzie na policje. Ale nie wiem czy cosz tego wyjdzie.. moja kkoleżanka miala taki sam problem z mezem. Zostal deportowany stad ale w polsce w sadzie olali ze miala smsy o podobnej treści jak twoja mama nagranie.. :( mam nadzieję ze twoja mame potrktuja inaczej.. Mialam ochote sie dzis zwazyc ale bylam silna..hehe nie dalam sie bo a noz by sie okazalo ze nic nie ubylo.. Ulka fajnie ze jesteś znow:) Trzymam kciuki za dzisiejsza diete i cwiczenia. Musze spadac papapa

Czesc Dziewczyny, mialam dzisiaj problem zeby otworzyc vitalie, w koncu sie udalo, ale za to nie mam juz wiele czasu zeby kazdej odpisac. Tak w skrocie, wczoraj dietowo w mire ok, bylo sniadanie, w ciagu dnia tez cos tam zjadlam tylko kolacja troche pozno, bo jak skonczylam odpisywanie emaili to byla juz 21.30. A na kolacje mielismy zupe grochowa. Silownia tez wczoraj zaliczona. Pojezdzilam troche na rowerku, a tak poza tym to duzo cwiczen na nogi. Podnosilam nogami ciezarki. Dzisiaj dzien zapowiada sie w miare spokojnie. Zorganizowalam sobie zastepstwo, wiec nie bede misiala duzo pracowac. Tylko jedna Pani, taka ktora lubie, poprosila mnie zebym porzyczyla jej maszyne do prania wykladziny, troche sie boje zostawic moja maszyne w jej rekach, wiec chyba zrobie jej przysluge i poswiecej jej troche czasu zeby jej ten dywan wyprac. Silownie tez mam w planach, ale troche pozniej. Sniadanie niestety musze ominac bo jeszcze mam w brzuchu wczorajsza grochowke.

Chaje, ja wiem ze prowadzimy bardzo nie zdrowy tryb zycia, ale niestety jakos nie potrafie tego zmienic, chociaz staram sie jak moge. Jesli juz zjem sniadanie to jest to cos bardzo malego, jakies platki, lub tak jak wczoraj serek wiejski. Nie lubie urozmaiconych sniadan. Poprostu mi nie wchodza. Moze to tez dlatego ze codziennie pije kawe, a po kawie to sie nie chce jesc. Sama nie wiem. Bede probowala jakos to zmienic. L na sniadanie to tylko kawa latte z costy. Juz taki mamy tryb zycia :(

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.

Vitalia.pl - Twoja indywidualna dieta


 Info
Chwilowa przerwa w dostępie do serwisu. Przepraszamy. [tag sym51, sekcja SQL]