Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)

Daga, badz dobrych mysli i bierz ta robote, a przynajmniej sprobuj. Nic Cie to nie kosztuje, a przynajmniej nie bedziesz zalowac. Super ze masz duzo zlecen i ze w koncu sie ruszylo. Mowilam Ci ze nie ma co sie martwic, w biznesie tak juz jest, raz lepiej, raz gorzej.

Dorota, nie wiem co Ci poradzic z tymi rzesami bo sie na tym calkowicie nie znam. Ogolnie jestm przeciwnikiem takich sztucznych doczepianek (czy jak to tam nazwac), rzedko robie makijaz, Ale ja to jestem ja. Wiesz, moja przyjaciolka kupila sobie odrzywke do rzes, nie pamietam jak sie nazywala, byla bardzo droga, ale urosly jej po niej rzesy i ma piekne swoje, naturalne. 

Chaje, dobrze ze juz po pogrzebie i ze wszystko poszlo dobrze. Macie to juz za soba. No i rodzina stanela na wysokosci zadania.

Kasia, nie przychodzi mi do glowy zadne imie dla Kotki, wymysl cos slodkiego i cos krotkiego, no i zeby kotce sie podobalo.

Dziewczyny, ja kazdej tak krotko odpisuje bo padam. Wczoraj mialam przewalony dzien w pracy. Na silowni nie bylam, ale za to mialam silownie w robocie. Zrobilismy 8 sprzatan profesjonalnych, takich po wyprowadzkach, wlacznie z praniem wykladzin. Od godz 7 rano do 19 zachrzanialam, lapki mam pozdzierane od szorowania piekarnika i wszystko mnie boli. Dzisiaj szykuje sie powtorka z rozrywki. Wyobrazcie sobie ze ten wlasciciel mojej starej silowni zaplacil nam, malo tego, wyslal smsa czy nie chcielibysmy kontynuowac pracy dla niego. Nie wiem kurde, troche jestem zla na tego frajera i bede musiala sie nad tym zastanowic. Jesli chodzi o moja dietke to jest na 5+, staram sie jak moge. wczoraj niestety tylko cwiczenia naturalne w pracy, ale niestety nie zawsze mozna znalezc czas na silownie. Na wadze spadek, ale tym pochwale sie pod koniec tygodnia. Aha, zapomnielabym, dzisiaj kupujemy tego range rovera! Spadam powoli, odezwe sie pozniej, milego dzionka wszystkim

Pasek wagi
Kasia bardzo jestem ciekawa tych okularów ;) wiesz ze jako dzieciak udawalam wade wzroku zeby lekarz przepisal mi okulary? ;P bo mi sie oprawki kolezanki podobaly ehhhh alez ja durna bylam ;p dostalam okulary i znudzily mi sie po kilku tygodniach... dobrze ze skonczyło się tylko na burze od Rodziców, a nie na prawdziwym popsuciu oczu!

Ewa czasem taki aktywny dzień jest jeszcze lepszy niż standardwe ćwiczenia :) bo organizm jest przyzwyczajony do dawki sportu jaki mu dajesz regularnie wiec jesli nagle zaczynasz ni stąd ni zowąd poruszać mięśnie zupełnie inaczej i to niemal przez cały dzień nie ma bata - to nie może pozostać bez efektu :DDD tylko rączek spracowanych szkoda :( ale gratuluję za to spadku i czekam na oficjalne info :) nooo i oczywiscie na fotę autka !

Anuuus masz super ze dobrze Ci idzie :) rano o Tobie myslalam - czuje niepokoj ze odpuszczasz jeslio nie odzywasz się regularnie a wczoraj chyba Cie nie było... w każdym razie dobrze ze jest ok :):*

 

Dziewczyny, rano omal zawału nie dostałam! naciągam na tyłek jeansy - takie tam normalne, żadne ciasne czy cos - ot takie jeansy na codzien kiedy chce się czuc komfortowo bez zadnego martwienia się o wystające boczki czy cos, a tu chce je zapiąć i nie mogę! ciasne! słabo mi się zrobilo... mowie kurde jakim cudem?!?! i z jednej strony już się chciałam ciąć, z drugiej nie mogłam dowierzyc bo w kloncu na bieżąco nosiłam mniejsze rzeczy i jakos ok było wiec jakim cudem do licha az tyle przytylam w dzień, dwa?! ;p no i patrze cala już mokra z nerwów a po prostu w szlufkach tych spodni był pasek z takimi ozdobami co kawałek i te ozdoby tak niefartownie zaczepily się o szlufki, że zmniejszyły jakby obwód spodni ;p nie można było ich dopiąć bo pasek je zblokował ;p ufff sciagalam go jak poparzona ;p

Ewa wcale się nie dziwię, że nie miałaś już czasu i siły po takim sprzątaniu na ćwiczenia. Ja nie raz jak zamachnę się na całe mieszkanie to jestem po tym sprzątaniu cała spocona. Więc myślę, że to tez jest jakaś aktywność fizyczna :)

Chaje
ja zawsze miałam awersje do okularów :/ ale tak to chyba jest jak człowiek coś musi to nie chce tego robić. Dlatego przez ostatnie 4 lata nosiłam soczewki. Jak kupowałam okulary pani w salonie powiedziała, że ma 3 oprawki zerówki :P padłam na twarz. Jak można chcieć nosić okulary jeśli się ich nie potrzebuje. Nie zrozumiem tego. No a spodnie zrobiły Ci psikusa :P i co tu więcej mówić. Uśmiałam się jak nie wiem gdy czytałam Twoją opowieść :)

Anuuus ja też wcześniej miałam właśnie taką czarną z pięknymi zielonymi oczami. Teraz specjalnie wybrałam rodzicom inną kotkę, białą z rudym ogonkiem :) Ja myślałam, żeby ją nazwać Fiona, Lola albo Śnieżka. Jest strasznie pocieszna i szybko się przystosowuje do nowych warunków.

Obiecuję zrobić jutro fotki :) Dziś mam małą imprezę w domu ze znajomymi ze studiów więc nie dam rady.
Pasek wagi
Hej hej jak tam u Was? jak plany na weekend? ja jetem w pracy do 14 a potem zamierzam sie wreszcie zabrac za siebie - pranie, paznokcie, nowa granola, zakupy i takie tam ;p

Melduje ze poprzedni tydzien byl ok pod kątem diety i cwiczen - regularnie co drugi dzien trening - dwa razy cos słodkiego ale malutko i z rana :) jestem zadowolona. dziś też zjadłam kawałek ciasta do sniadania no ale weekend w koncu ;) kupiłam sobie ostatnio fajny ciemny makaron penne - cos sobie wymysle dzis smakowitego na obiad ;p

Chaje, niezle jaja z tymi Twoimi spodniami, hahaha. Juz sobie wyobrazam Twoja mine! Tyle przytyc w 1 lub 2 dni. Ale na szczescie to tylko psikus

Co do weekendu to sobota nie zapowiada mi sie ciekawie. Mam duzo pracy a poza tym musze isc na 4 godzinny kurs. Dostalam mandat 60f plus 3 punkty karne za prowadzenie pojazdu z predkoscia 58mil na godz na czerwonym swietle I kamerka zrobila mi zdjecie. Chcicialam przeleciec szybko na zoltym ale sie nie udalo. Teraz zeby zliwkidowali mi punkty musze zaplacic 90f I isc na 4 godzinny kurs. To juz moj taki drugi. Pierwszy raz musialam isc bo moj L przekroczyl predkosc a samochody sa na moje nazwisko wiec mandat przyszedl do mnie. Kurcze, pol dnia straconego, ale trudno, dobrze ze pozbede sie punktow karnych.

Jesli chodzi o diete to trzymam, tylko wczoraj ostatni posilek zjadlam troche pozno, ale nie bylo innego wyjscia. Skonczylismy pozno prace a zupa byla dopiero gotowa na 20.

Pasek wagi
Ewa ja tez mam często zbyt ciężką nogę w samochodzie i jak na razie udalo mi się bez wielkich kar (jeden tylko mandat na cały okres jazdy) i wiem jak to jest kiedy człowiek przymusowo musi sie wlec za kółkiem i że aż swędzi ta noga czasem żeby depnąć jednak chyba warto czasem trochę zwolnić - chociazby dla tej kasy i czasu ktory teraz musisz tracic na kursy... mysle ze mialabys mnóstwo pomyslow ak lepiej wydac te 90f... ;/ bądz ostrozniejsza.
a powiedz jak tam prezent? kupiliscie? :D jestem mega ciekawa jak wyglada... :DDD
Ewcia to że nie byłaś ,,super laską"  nie znaczy że nie możesz być ! ja też nigdy nie byłam :D no jak oglądałam zdjęcia z dzieciństwa to zawsze byłam ,,większa" od koleżanek co prawda byłam najwyższa i nigdy nie gruba, po prostu nigdy nie byłam szczypiorkiem i miałam po 5-10kg więcej niż one. apogeum osiągnęłam w wieku 12 lat, 160cm i ponad 70kg taki mały pasztet , swoje się w szkole wycierpiałam z tego, a smutki zajadałam no i błędne koło. Ale wierzę że nie musi tak być, to od nas zależy to jak będziemy wyglądały, zdarza mi się spotykać z ludźmi którzy nie widzieli mnie po parę lat i ich reakcje... no cóż nie powiem, jest mi miło :D co prawda już byłam chudsza ale oni pamiętają mnie tylko z tamtych czasów +12kg (w dodatku niższą o 5cm :o)

nie wiem czy wam mówiłam ale mojej siostrze w ciągu dwóch weekendów (zawody i odznaka) udało się zgubić mój kask i nasz frak ;/ , dziś zadzwonił do trenera właściciel stajni w której była odznaka i powiedział że znaleźli frak ! :D kask muszę kupić, puki co jeżdżę w jej.

ja też nienawidzę pośpiechu mając busa o 6:40 zawsze wstawałam 5:45 w sumie dość szybko się ubierałam i ogarniałam była 6:10 i uwielbiałam to pół godziny! :D jeszcze nie musiałam o niczym myśleć ;p włączałam telewizor i jadłam śniadanko, czytałam was z telefonu :D wczoraj rano po raz pierwszy ,,po wakacjach " miałam moją dodatkową biologię..... (muszę spadać na chwilę cdn. ;p)
Samochodzik zakupiony. Zdjecia na fb. Ja sie do niego nie dokladalam, Ale mam za zadanie dokupic kolo zapasowe, dodatkowy klucz I full wypas pranie w srodku. Po kursie ledwo co zyje. To tyle z nowinek, odezwe sie pozniej
Pasek wagi
Hej, ja tylko na chwilę. Wstawiłam zdjęcie moich zapasów na zimę na fb. Dziś mam okropne włosy więc zdjęcie okularów zrobię jutro ;)

Ewa gdzie te zdjęcia samochodu na fb? Bo jakoś nie mogę znaleźć :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.