- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
11 marca 2012, 21:59
Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Edytowany przez chaje 11 marca 2012, 23:02
- Dołączył: 2012-03-22
- Miasto: Newport
- Liczba postów: 1638
29 sierpnia 2013, 10:07
Hejka.
Daga berz ta prace. Wierze w ciebie. I mysle ze powinnas szczerze powoedziec ze masz zaplanowane wakacje , jakos sie to ulozy :)
Moja dietka ok :)
Chaje myslisz ze te 12mm nie beda za dlugie? I czy jak bede sobie caly czas zakladac te rzesy to nie wyleza mi cale? Nie chcialabym skonczyc bez rzęs. . Jestem umowiona na sobite juz sie nie moge doczekac..
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2170
29 sierpnia 2013, 10:42
Dorenc ja sobie kiedys przedluzlam metoda 1 do 1 i bylam niezadowlona. Efekt byl ok. Ale po zdjeciu mialam slabe rzesy. Teraz niedawno tez sobie kleilam ale juz sama, albo na pasku alb kepki - wiadomo ze fajnie to wygada, ale.. moje dosc ze liche rzesy staly sie strasznie krótkie i rzadkie, teraz moja gdzies 1,5 miesiaca odkad nie kleje nic sztucznego i wreszcie moje rzesy sie zregenerowaly:) wiadomo, ze to nie o samo co sztuczne, ale patrzac na plusy i minuy wole naturalne:P Natomiast przemysl sprawe tych 12mm, to juz jest faktycznie duzo, ja bym na Twoim miejscu zostala przy9mm - tak zeby efekt był widoczny ale nie teatralny:) Oczywsicie zrobisz jak zechcesz, jak juz bedziesz po to wrzuc zdjecie:)
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
29 sierpnia 2013, 10:43
Dorenc mysle ze nie będą za długie :) masz duże oczy i dosyć wypukłe, zatem pasują Ci takie "lalkowate" makijaże ;) osoby o głęboko osadzonych, wąskich patrzałkach mogą być "przygaszone" takimi rzęsami ale Ty będziesz wyglądała ślicznie ;) wiesz, z tego co wiem takie rzęsy osłabiają niestety naturalne bo są przyklejone włosek do włoska - z tego właśnie względu ja zdecydowałam się na kępki klejone do skóry - zawsze to mniejsza ingerencja w naturalne. a że wiem jak to uzależnia szukałam możliwie najmniejszego zła ;p sama ocenisz po 2-3 razach w jakiej kondycji są Twoje naturalne i zadecydujesz. koniecznie pochwal się fotkami z efektem :)
Daga no! to mi się podoba :))) nie myśl już tyle o tym okresie, wszystko będzie ok :) ciesze się strasznie ze zaczyna Ci się układac! :*
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1018
29 sierpnia 2013, 11:55
Daga zgadzam się z dziewczynami, powinnaś spróbować z tą pracą :) Moim zdaniem najważniejsze jest to, że się próbuje żeby potem nie żałować że się czegoś nie zrobiło. Jak będą chcieli Cię przyjąć wtedy się będziesz się zastanawiać co będzie dla Ciebie korzystne. 3mam kciuki i więcej wiary w swoje możliwości! :)
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2170
29 sierpnia 2013, 13:23
Kasia to nie chodzi o to, że nie wierze w swoje możliwości... tyko jestem realistka;) wiesz jak jest, nawet nie wiadomo czy ten konkurs nie jest tylko pro forma, bo może już ktoś wprowadzil jakąs "swoja ososbe" a konkurs to tylko pozory:) nie nakrecam się, po prostu traktuje to na luzaka, ustawy juz wydrukowane takze zaczynam nauke;)
ze tez teraz mam taki zapeiprz....:) dostalam dzis kolejne zlecenie.......:)
w sumie juz 5 mam na juz:) a kolejne maja duze szanse na to ze je "klepna" :) takze zostal mi w zasadze tylko weekend i przyszly tydzien bo jutro jade znowu w teren. ale sie ciesze ze sie ruszyło:)
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1018
29 sierpnia 2013, 13:29
Daga niestety różnie to bywa z tym obsadzaniem miejsc, ale nie zakładaj od razu najgorszego scenariusza. Efektywnej nauki i powodzenia ze zleceniami :) Nie ma to jak klęska urodzaju :P
U mnie nic specjalnego, ostatnie dni wszystkie takie same są :/ czekam tylko na telefon z optyka, żeby móc odebrać okulary :)
Edytowany przez Misia_Kasia 29 sierpnia 2013, 13:30
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
29 sierpnia 2013, 17:00
Daga widzę że u Ciebie na zmianę - albo przestój, albo jak już się robota zacznie to idzie pełną parą heheh z dwojga złego lepie tak, co? :) masz rację, że w takich urzędach co lepsze stołki zwykle są obsadzane z góry. cóż... okaze się, wcale nie musi tak być - jestem dobrej myśli i bardzo bym chciała, żeby się to udało - prawdę mówiąc czuję że tak... nie ma co gdybać - czekamy na info we wrześniu! :D
Kasia a cóż to za spadek formy - czy mi się wydaje? jakaś taka nutka stagnacji, znużenia ojjj kochana, jesteś tu nasz forumowa torpeda i wszystkie czerpiemy od Ciebie energię! nie zwalniaj proszę :D
U mnie dzisiaj ok, dzień niestety się wydłuża bo przyszłam do pracy godzinę wcześniej żeby spotkać się z szefem i obgadać kilka spraw a wyjdę godzine później bo mam umówiona klientkę... ale dzisiaj i tak miał być wolny dzień od cwiczen wiec nie marudzę ze caly zawalony ;p i tak się podbudowalam z rana bo jak spotkałam się z szefem (a dawno się nie widzieliśmy bo on rano jeździ codziennie do innego sklepu 40km od nas) to powiedział ze wyszczuplałam ;p;p;p mam nadzieje ze naprawdę! ;)
Mialam dzisiaj tez ten pogrzeb wujka - średnio fajna impreza no ale musze przyznać ze było ładnie i kamień spadł mi z serca ze jakos go na poziomie udało się pozegnac. obawiałam się ze nikt nie przyjdzie, albo jak już to jakies same pijaki znajomi tymczasem rodzina stanela na wysokości zadania i mysle ze Mama mogla czuc w nas wszystkich wsparcie. to dobrze.
no ale nie smęcę o pogrzebach bo i po co ;p
mówcie jakie macie plany na dziś :) ja po pracy zjem kolacje i podjade na jakies zakupy chyba bo z rana prawie pusta lodowka... postaram się znowu bohatersko ominąć słodyczowe półki :) dziś dzień jeszcze się nie zakończył, ale póki co ładnie - zero słodyczy i badziewiastego jedzenia. mam jeszcze pomarańcze na czarną godzinę i ok 19 kolacja - finito mam nadzieje ;p
ps tez podczas diety podchodzicie do każdego dnia jak do małego wyzwania? - zaliczony, udany, zakończony! heheh ja tak mam ;p
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1018
29 sierpnia 2013, 17:36
Chaje ja również tak podchodzę do każdego dnia, żeby był udany, a ćwiczenia zaliczone ;) Może trochę smęcę, ale nie mam spadku formy! Tzn trochę mnie to kolano dobija ale daje z siebie wszystko w innych ćwiczeniach :) Po prostu nic się u mnie ciekawego nie dzieje czym bym się mogła z Wami podzielić. Nie wyjeżdżam na wakacje, nie zmieniam pracy, a w pracy ciągle to samo. Mam za to pytanie do Was, może pomożecie? Od dziecka w domu rodzinnym była u nas kotka, która się nazywała Pusia. Rok temu nam zmarła, ale miała już 18 lat. Wychowałam się z nią i drugiej takiej nie będzie. Teraz moi rodzice mieszkają sami i po roku wzięli sobie nową kotkę. Trzeba jej wymyślić imię. Nie może być podobne do poprzedniego bo tacie się będzie mylić. Najlepiej krótkie i polskie :) Macie propozycje?
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 5835
29 sierpnia 2013, 19:04
hm... ja miałam kiedys kotkę o imieniu Edi - nawet fajne, łatwo się wymawia ;p a dzisiaj nie wiem jak bym nazwała... może Fiona albo Fruzia? ;p nie wiem co mi z tym "F" hehhe Rubi jest fajnie :) albo Lola, Dziunia... nie wiem jkie hasła wpadają Wam w ucho więc ciężko mi wymyślać.
Melduję że mój dzien zakonczyl si w miare ok - w prawdzie podgryzlam po 20 troszkę granoli i kilka malin ale w obliczu tego że w lodówce jest cały półmisek ciasta uważam to za niezłą przekąskę ;) może jutro do sniadania sobie zjem w nagrodę - zobaczę ;)
ostatnio czesto robię sobie omlet na kolację - czasem mam takie zajawki na jakis konkretne danie ;p zwykle robie na pikantno - z wedliną, pomidorem i warzywami... dziś jadalm z kiełkami na patelnie - pycha ;) serwuje go sobie z kechupem i sosem czosnkowym i posypuję prażoną cebulką - prawie jak kebab heheh ;)
Jak u Was minął dzien? mnie troche nudzi sie bez cwiczen ale czuje ze moje mięśnie upraszają się o odpoczynek, więc dzisiaj mam przymusowy relaks ;p
Edytowany przez chaje 29 sierpnia 2013, 21:07
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1018
29 sierpnia 2013, 23:37
Chaje moje mięśnie za to dopominają się dużego wysiłku ale moje kolano nieustępliwie boli :/ więc znów tylko ramiona, brzuch i rozciąganie dzisiaj. Ja też myślałam o Lola i Fiona :) A reszta dziewczyn gdzie zniknęła? Liczyłam na Waszą inwencje :P
Ja dziś odebrałam okulary, niestety jestem padnięta więc pewnie dopiero w sobotę się pochwalę razem z piwnicą :)