Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Kurde wscieklam sie.. kupilam przedwczoraj wrapy zeby sobie zrobic z warzywami i piersia kurczaka.. jedne kupilam zwykle a drugie weight watchers-dietetyczne.. oczywiscie ktore ktoś mi zezarl?!! Ktoś czytaj kuzyn..

czesc dziewczyny.

U mnie dzis znowu porazka, jutro wioze opracowana IBP, ale co? dzownil dyrektor i prosi o przedluzenie terminu platnosci do polowy wrzesnia............ normalnie rece opadaja, co sie dzieje w naszym kraju skoro juz budżetówka kasy nie ma:) tez sobie zadzwonie do zusu i poprosze zeby poczekali z terminami ubezp.. ;) ha ha. :P no cóż, nie ma sie co lamać.

Ja dzis wogole nie mam apetytu:) ale to dobrze, zaraz wsiadam na rower i wio:) o 16 ide po Filipka i chce mu jakies fajne popoludnie zoragnizować w zamian za wczoraj, kiedy to caly wieczór sam sie bawił i bajki oglądał.

Cwiczcie kobietki:) i do usłyszenia:) Chaje to Ci sie trafilo z tymi szpilami:) Fajne, ale ja to na szpilach nie cierpie:)

Dorenc współczuje, wez sie rozmów z tym kolesiem, tak dalej być nie może! Stanowczo sie postaw!

Ewa ja dziś znów wcześniej z pracy wyszłam, więc korzystając z okazji lecę na siłownie pobiegać. Na zewnątrz dalej zimno i pada deszcze :/

Dornec
zgadzam się z Dagą chyba najwyższy czas pogadać z kuzynem, chyba że dalej będziesz chować jedzenie po szafkach ;)

EDIT: Pobiegałam aż 5 km i ćwiczyłam nogi :) endorfiny od razu poszły w górę. Zgodnie z obietnicą sierpniową posiedziałam też godzinę i się dokształcałam ;) A Wam jak minął dzień?
Pasek wagi
Chaje dałam zapisz w połowie pisania posta żeby znowu mi się wszystko skasowało co ostatnio zdarza mi się nagminnie ;p co do jazdy masz rację ;p ale z plecami już dużo lepiej, biorę się od jt. za jakieś hula hop albo coś a od weekendu już normalne ćwiczenia, zapuściłam się w te wakacje z treningami ! trzeba to zmienić
Ewcia dieta jak sinusoida ;p przez co waga stoi lub się waha raz w górę raz w dół, od paru dni było dobrze dziś się umówiłam z kumpelami na mieście ale że pogoda paskudna to poszliśmy do ,,cynamona" taka okoliczna restauracyjka, no i zjadłam naleśniki ze słodkim twarożkiem, truskawkami i sosem czekoladowym... cóż nie powiem grzechu warte ale i tak mam wyrzuty no ale się nie poddaję :D 
Dorota no to nic tylko bądź dumna z ambitnej córy !

dwa powiedzenie które mi się niesamowicie ostatnio spodobały :
,,determinacja to most pomiędzy planem a sukcesem"
,,When you want to succeed, as bad as you want to breath, then you will be successful"

wgl. zapomniałyśmy o wstawianiu naszych motywujących fotek! trzeba to zmienić ;p
Dziewczyny ladnie sie dzisiaj trzymacie, gratuluje! ja dzisiaj porazka totalna, najadlam sie slodyczy na noc ale i pocwiczylam troche wiec nie w tym rzecz by marudzic ale kiedy zastanawialam sie czy Wam sie przyznac, zdalam sobie sprawe ze ostatnio wiecznie mam wpadki - stanowczo za czesto ;//// starym zwyczajem zjadlam wszystko co mialam do pozarcia i od jutra sie ogarniam bo jak zwykle przeginam w którą sze stron...

Kasia, 5km to niezly kawalek. Tak trzymac. Moim zdaniem bieganie jest najlepsze na zrzucenie wagi I poprawienie kondycji. Przy bieganiu pracuje kazda czesc ciala. Jak jestem na silowni to nigdy nie omijam biezni, staram sie pobigac przynajmniej te 10-20min. Jak mam lepszy dzien to nawet 1h.

Ula, koniec z podjadaniem! Nalesniki na pewno byly pyszne, ale przynajmniej trzeba bylo podziekowac za ten sos czekoladowy :) A moze zorganizowalybysmy tabelki? One mnie zawsze jakos najbardziej motywuja do cwiczen I trzymania diety. Jak wspominalam wczesniej, troche mi sie przytylo I spodnie nie chca mi wchodzic na tylek, wiec albo schudne, albo trzeba bedzie wybierac sie na zakupy po nowe ciuchy o jeden rozmiar wieksze.

Chaje, ja tez tak mam czasami ze zjadam wszystko co mam pod reka. Najlepiej jest nie kupywac slodyczy I nie miec ich w domu. Ja problemu ze slodyczami nie mam bo nie przepadam za nimi, ale jest wiele innych pysznosci ktore uwielbiam z tysiacem kalorii, poprostu staram sie takich rzeczy nie miec pod reka. Trzymam Cie za slowo ze od dzisiaj bedziesz sie pilnowac!

Ja mam straszny bol glowy od wczoraj. Nie mam pojecia o co chodzi. Wczoraj zasnelam na sofie na 2h pomiedzy 5-7, a pozniej poszlam do lozka z bolem glowy I obudzilam sie z bolem glowy. Moze to na zmiane pogody bo strasznie u nas leje. Dzien zapowiada mi sie luzniejszy, mam w planie spotkanie z nowym kientem o 10.40 a pozniej moze skocze troche na silke. Reszte dnia planuje spedzic w domu, troszke odpoczac I moze nadrobic zaleglosci z moim Albanskim. A Wy jakie macie plany? Jakies cwiczonka?

 

 

Pasek wagi
Hejka laseczki Ciesze sie ze cwiczycie.. tylko to podzeranie ojoj.. :( ja tez zaliczylam wpadke. We wtorek w Manchesterze.. nibyvwzielam za sobą jogurt i jakies owoce ale jak poszlam z moimi do kebabowego sklepu to niestety zamowilam tez dla siebie.. na swoje usprawiedliwienie mam tylko to ze pozniej zjadlam tylko salatke z pomidorow.. Z wyzeraczem czyli moim kuzynem dam sobie spokoj. W sobote leci juz do polski. Wytrzymam.. a nie ma sensu klocic sie na koniec.. Wczoraj was czytalam ale nie mialam czasu nic napisac i teraz juz nie pamietam co mialam napisac.. :( Tak Chaje ketelek mnie ciagnie ale musze sie chwilke wstrzymac bo do polowy wrzesnia musze wplacic 400f na moje wakacje a troche kasy poszlo na paszporty dla dziewczyn i dojazd do Manchesteru. . W polsce placilam 130zl za paszport a tutaj 50f co za zdziercy.. kusi mnie ten kettle bo ostatnio nie mam za b czasu na silownie chodzic a tu jak ogladalam te filmiki ..krotki intensywny trening i juz :) Jesli chodzi o moja corcie to jestem b z niej dumna.. wczoraj mialam dola bo bylysmy w miescie pokupowac co tam bedzie potrzebowala i znow mi sie smutno zrobilo.. wiem ze sie przyzwyczaje.. musze wykorzystać ten czas ktory nam zostal do jej wyjazdu. W poniedziałek idziemy do kina na miasto kosci:) Ulka czytalas ksiazke? Bi reszta to pewnie nie.. sorki za literowki z tel pisze.. Wczoraj dietka ok tylko wieczorem zjadlam pasek ciemnej czekolady.. :( cwiczen nie bylo.. nie wiem o co chodzi od dwoch tyg non stop bym spala.. ostatni raz tak mialam jak w ciazy bylam.. nawet test ciazowy zrobilam negatywny na szczę ale nadal nie wiem czemu tak spie.. moze krew bym musiala sobie sprawdzić. .
Chaje zgadzam się z Ewą, lepiej takich pyszności nie mieć w domu. Ja również ich nie kupuję, żeby mnie nie kusiły. Chociaż jak zaczęłam dietę w lodówce miałam taką ogromną czekoladę. Przekonana, że jest zamknięta opierałam się mojej pokusie i byłam z siebie bardzo dumna. Myślałam sobie, że mam silną wolę jeśli jej nie otworzę. Po 2 tygodniach okazało się, że tej czekolady jest na dnie pudelka. Mój narzeczony powoli ją sobie zjadał nie mówiąc mi o tym ;) Byłam zrozpaczona :P Ja strasznie ubolewam bo nie mogę nic upiec, a bardzo to lubię. Wiem, że jak upiekę ciasto czy babeczki to będę je zajadać :/

Ula
takie fotki motywują, więc popieram inicjatywę :)

Ewa jak ból głowy? Ja rok temu też miałam takie bóle okropne, że nawet ketonal nie pomagał. Byłam u stomatologa bo myślałam że to od zęba, u laryngologa bo myślałam że mnie zawiało i nic :/ Po tygodniu samo przeszło. Takiego bólu jak wtedy nikomu nie życzę. Jeśli chodzi o tabelki to faktycznie motywują bo ja biorę udział tu na forum w tej rywalizacji z tabelkami.

Dornec jak piszesz o swojej córce tak się zastanawiam co moja mama czułą, gdy ja wyjeżdżałam na studia. Rodzice często powtarzali, że najmłodsza ucieka im z gniazda, ale nigdy się nie zastanawiałam co czuli i myśleli. Ja wtedy myślałam głównie o samodzielności i wolności, taka jest niestety prawda :/

To ja się pochwalę, bo u mnie dieta wzorowo i ćwiczenia też :) Tzn dopiero się dziś zabieram za ćwiczenia. Wciągnęło mnie to odchudzanie ;) Już nawet widzę jakieś postępy i mój narzeczony też czuje gdy mnie przytula ;) Wczoraj tak się podjarałam, że jak osiągnę cel to poszaleje na zakupach :D
Pasek wagi
Tez jestem zdania ze nie ma co trzymac slodyczy w domu i musze przyznac ze jak ich nie mam idzie mi zdecydowanie lepiej ;p tylko mam problem jak ktos mnie odwiedza, glupio mi tak nie miec nic do kawy zeby postawic, tymbardziej ze osoby ktore do mnie przychodzą zawsze maja w domu mini uczte kiedy ja je odwiedzam... tak wiec pilnuje czasem by miec cos na niespodziewaną wizyte i oooo tak to sie konczy ze sama wcinam :( postara sie znalzc jakis zloty srodek :*
dzis juz w miare ok, tzn bez slodyczy. moglabym zjesc mniejszą kolacje ale zamierzam jeszcze dzis pocwiczyc wiec spoko :)

Ewa jak sie czujesz? mnie tez okropnie boli dziś glowa... koszmar jakis - to chyba choroba jsienna ;p Dorenc mysle ze tez ją masz ;p tez pomyslalam od razu o ciązy heheh ale jak mowisz ze był test to ok. mysle ze to jakies przesilenie sezonowe - czasem tez mam takie okresy ze jestem ospala, przemeczona. moze tp tez stresy zwiazane z Niną i reszta ma jakis wplyw... postaraj sie jesc jakies witaminy lub wiecej owocow - moze jestes oslabiona..

Kasia gratuluje!!! mamy kolejny maly sukcesik :))) trzeba to oblac! nie ma chyba wiekszej radochy i motywacji niz ta kiedy widac ze nasza praca przynosi EFEKTY! :) bardzo sie ciesze i trzymam za Ciebie kciuki!!!! nie zwalniaj i nie przestawaj! jestes tu dla wielu motywacją i jeszcze wiele mozesz zdziałać :)
Ale sie dzisiaj przemeczylam z tym moim bolem glowy. Dawno tak nie mialam, spotkalam sie z klientem, potem od 11 juz bylam w domu. Caly dzien nic nie jadlam, kompletnie stracilam apetyt. Kilka razy zagladalam do lodowki zeby zjesc cos, tak na sile, ale nie dalam rady. Dopiero przed chwilka zjadlam troche ''indian curry''. Na silowni tez nie bylam. Ale mam chyba jakies zboczenie, bo zamiast polezec w lozku, caly dzien z bolem glowy sprzatalam, pralam, zmienilam posciel itd. Mam nadzieje ze jutro wroce do swiata zywych!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.