Temat: Od teraz zaczynam od nowa - ktoś ze mną?

Dziś zdałam sobie sprawę na czym polega mój problem - niby zdrowo jem, niby pije wode, niby cwicze, niby wszystko ok - dlaczego wiec nie chudne? Przez weekendy w ktore robie sobie zupełną labę, obżeram sie slodyczami, pozwalam sobie na kaloryczne obiady... Dotychczas wydawało mi się że ten raz (a przeciez to dwa) w tyg mi nie poszkodzi... Owszem szkodzi! Bo zatrzymuje mnie w miejscu - to co wypracuje sobie przez tydzien, w weekendy doslownie zagrzebuję pod górą kalorii... Koniec z tym! Dziś mega dół i łzy w oczach kiedy na bezdechu próbuję dopiąć ukochane jeansy, ale od jutra pełna mobilizacja! Ktoś chętny do spółki? :)
Hejka. Daga straszna ta twoja przyjaciolka.. a po co ona chciala isc na ta kawe jak ma faceta.. ja tez mialam taka niby przyjaciolke ktora zawsze mnie dolowala jak sie spotykalysmy.. po prostu rozluźnilam z nia stosunki i teraz przychodzi tylko jak chce sobie wlosy zrobic co mi absolutnie wystarcza.. Monia nie przegladalam ttch hoteli ale ja bym wybrala tansY skoro nie masz zamiaru w nim siedzieć tylko skupic sie na zwiedzaniu itd.. Chaje z tych samochodow co wymienilas to ja szczerze polecam primere.. najmniej awaryjna. Mielismy tutaj jezdzilismy 3lata i ani razu sie nie zepsula.. samochod nie do zdarcia.. gdyby mi go nie rozbili to pewnie do teraz bym jezdzila.. Misia przykro mi ze umierasz ;) ale przynajmniej spokojniejsza jestes ze jest oki :)) Moja dieta w tym tyg byla raczej marna bo waga stoi.. moze przez okres nie wiem.. :( na silowni tez nie bylam z braku czasu buuu :(
Daga słaba ta Twoja "przyjaciółka"... ;/ w ogóle nie wiem jak to skomentować prawde mówiąc... niecierpie takich ludzi - na pokaz wszystko... z zewnątrz "szyk i klasa" a w środku zgnilizna. mialam tez kiedys kumpele, która miala swira na punkcie wyglądu, ciuchów i ok , miala prawo ale dla niej kazdy kto nie ubieral sie w najdrozsze ciuchy z topowych butików to cyt. "wieśniak" i traktowała takie osoby jak śmieci, doslownie... bardzo sie wywyższała i była niesamowicie chamowata względem dziewczyn, które nie spełniały jej kryteriów - jak się domyślacie było ich sporo. mówiła do mnie, żebym nie rozmawiała z nieatrakcyjnymi, nieubranymi dziewczynami z naszej grupy (to byla znajoma ze szkoły kosmetycznej), bo z kim mnie widać takim mnie oceniają i ze to styd - debilka no ;/ kiedyś nie wytrzymałam i wygarnełam jej co mysle, obraziła sie na smierc i jakos mi jej nie brakuje ;p niedawno znalazlam jej profil na fb - nadal piękna, wystrojona... urodziła dziecko. nie chce do niej pisać ale zastanawiam sie czy zmądrzała - nie wydaje mi sie ;p

Dorenc a ile teraz wlasciwie wazysz? paskowe cyferki są aktualne czy nie zmienisza juz?

czesc dziewczyny:)

Chaje, wiesz ta moja kolezanka nawet nie ubiera sie jakos firmowo... tylko wiesz, uwaza sie za najladniejsza ale wlasnie odnosze wrazenie ze chce sie dowartosciowac moim kosztem wlasnie mi dogryzjac... ja jej duzo odpuszczam, bo ta dziewczyna przeszla troche w zyciu ( chorowala na nowotwór - guza mózgu), ale z drugiej strony mam swiadomosc ze nie powinnam sobie pozwolic zeby mi dosrawala... pomijam fakt ze niby taka ladna a kazdego faceta ja jej "zalatwialam" bo sama jakos nie umiala sobie nikogo na stale znależć... poza tym to nie chodzi o to, tylko wiem ze to jest jakas chora relacja miedzy nami i ja powinnam to ukrucic, tymbardzije ze to juz nie pierwszy raz ona daje mi do zrozumienia ze cos z moim wygladem jej nie pasi... ostatnio mi walnela haslo ze ja mam szczescie ze ona mnie troche lubi bo by mi wojtka odbila ( hahahaha), smialismy sie z tego bo moj wojcech z jej charakterem by nie wytrzymał. Poza tym jest strasznie zazdrosna o to, ze ja sie kiedys kolegowalam z tym jej fagasem.... ogolnie to temat rzeka... :P poki co spróbuje tej metody co Dorenc wymyslila i ogranicze z nia kontakt,a jak w koncu mnie wkurzy porzadnie to jej wygrane wszytsko i tyle! :)

Ide na spacer z Wojtkiem i Filipem:) dzis caly dzien sprztalam, fakt ze w niedziele, ale po tym malowaniu bylo mase pracy. Teraz pije kawe i idzuiemy sie dotlenic. :)

Monia co do hotelu to nie ma co przesadzac, lepiej wybrac toche tansza opcje. :)

 

zgadzam się Daga, Wasza znajomośc jest toksyczna i nie prowadzi do niczego dobrego... powinnaś ograniczyć Wasze kontakty i doprowadzić finalnie do tego aby 'przyjazn' umarla smiercią naturalna... oczywiscie tylko w przypadku gdy nie wierzysz ze laska moze sie zmienic ale z tego co o niej opowiadasz to nie jest to mozliwe. jestes fajna szczera i mądra dziewczyna, zasługujesz na koleżanki które będą fair wobec Ciebie. jestem zdania ze lepiej nie miec kumpelek niz miec takie żmijki wokół siebie. olałabym ją na Twoim miejscu. a tak na marginesie bez żadnej wazeliny i 100% szczerze, uważam że jesteś bardzo atrakcyjną kobietą i jeżeli ktokolwiek dokucza Ci z powodu tego jak wyglądasz to nie ma innej opcji - jest to zwykła obrzydliwa zawiść! niecierpie niektórych bab wrrr... ;p

dzięki Chaje za miłe słowa:) ja sie staram Nia nie przejmowac, ale wczoraj mi normalnie skpsala humor... wiesz kolegujemy sie ok. 10 lat, z tym ze widzimy srednio 3-4 razy w roku bo ona mieszka 120km ode mnie wiec pociesze mnie to ze nie musze z nia stale przebywać, bo raczej nie jestem ciocha osoba i jeslibysmy sie czesciej widywaly to na bank juz bym jej dala do wiwatu. Ona dodatkowo jest taka osoba, która nie ubi konstruktywnej krytyki i ja szczerze powiedzioawszy juz nie komnetuje jej decyzji wyslucham i tyle. Czasem wcale sie nie dziwie ze ten jej facet nie chce sie z nia ohajtac....

mysmy wrócili z mszy w polowie, bo Filip stwierdzil na kazaniu ze jest glodny. :P

Chaje od sierpbia zeszłego roku kiedy zakonczylam vitaliowa diete moja waga waha sie w granicach 70-71.. Chyba znow musze ja wyciagnac..
hej, biorę się i biorę żeby coś napisać i nie bardzo wiem jak...
nie pisałam bo jak głupia uczyłam się tych pytań na odznakę, w piątek tam pojechaliśmy i była masakra. Młoda wsiadła, Maraton jej zrobił takie rodeo, że trener stwierdził że ja zdam na jego koniu (na którym zdawała też koleżanka) a Ola zda na koniu kumpeli, wsiadłyśmy i Ola dała radę, ja krótko mówiąc nie umiałam na tym koniu jeździć, serio PORAŻKA, od razu oczywiście łzy w oczach że ja nie dam rady zdać . Trener kazał się na Maratona przesiąść przećwiczyłam raz, drugi trzeci, młoda też, zapadła decyzja że zdajemy na nim. Nie wiem czy kiedyś się tak stresowałam od głupich wybryków tego konia zależało czy zdam. Ledwo co ale się udało chociaż i z ujeżdżenia i ze skoków dostałam najniższe wyniki z mojej ekipy... z ujeżdżenia 6.8pkt./10  (reszta  miała : 7.0, 7.5, 7.5, 7.8-młoda) ze skoków była tragedia, przyznaje że mój przejazd nie był idealny ale liczyłam na +/- 6.5pkt. a dostałam 5.1.... (od 5.0 się  zdaje)  w uwagach od sędziów dowiedziałam się że przez to że za mocno trzymam konia wewnętrzną ręką on się krzywi inteligentni nie zauważyli że on jest krzywy sam z siebie i gdybym go tą ręką nie trzymała mocno to by już szedł bokiem... no ale dobra resztę mojej ekipy też zjechali  (pkt : 5.4, młoda-5.5, 6.2 i osoba która pojechała bardzo średnio 7.5) wróciłam koło 15 o 17 poszłam spać i spałam do 8:30 rano, dziś czuję się od rana źle, boli mnie żołądek, głowa, chyba odchorowuje ten stres.

Chaje no piękny ten króliczek :DD
Daga mówiłaś już kiedyś o tej dziewczynie, moim zdaniem jesteś po prostu za dobra dla niej ! choroba chorobą ale nie daj się nikomu tak wykorzystywać i poniżać, ja jestem w relacjach z takimi ludźmi bardzo bezpośrednia i zwykle się już do mnie nie odzywają... jest to przesada w drugą stronę wiem ;p ale z drugiej strony po co nam ktoś taki? ktoś kto obniża samoocenę, krytykuje a sam jest ,,nieomylny" masakra jakaś, no i zdanie mam jak Chaje jesteś na prawdę bardzo ładną kobietą, a chudość i wielki wzrost wcale nie są ulubionymi cechami kobiet u mężczyzn !
Monia hotele najpierwszy rzut oka wyglądają dość podobnie a koniec końców to i tak rosyjska ruletka jak trafisz, moi rodzice zawsze sprawdzają hotel, patrzą na opinie itp. a wychodzi i tak różnie ;p
Dorota ja też mam ten telefon i działo mi się coś podobnego, ja jak podłączałam ładowarkę to jakby jej wgl. telefon nie widział czasem zobaczył podładował z 5% i znowu nic, ale działo się tak ze 3 dni parę razy zresetowałam i samo przeszło ;p
Ula królas rzeczywiscie uroczy - przyznaj że mój kolor :DDD będzie stylowy kołnierz na jesien ;p;p;p sorrry ;p okrótny żart ;) ale szkarada przechlapał sobie u mnie kiedy w zeszłym roku pociągnął (jestem pewna że złośliwie) obrus ze stołu i zwalił mi dzbanek z wodą na stopę ;/ roztrzaskał się na moim palcu... uggghhhh nawet nie przypominam sobie bo mam go zawsze wtedy ochote wypatroszyc ;p to królik mojej siostry - musze go tolerowac ;p
wymagająca komisja na egzaminie hu hu... dobrze ze do przodu, nie dołuj się! a powiedz jak to dalej poza przejazdami? jakis osobny egzamin z tych pytan czy jak? mam nadzieje ze godziny spedzone na zakuwaniu sie na cos jednak przydaly :)

Dorenc jak masz dietke wykupioną to pewnie ze ja odgrzeb! pamietam ze rzeczywiscie wszystkie ladnie na niej chudlyscie :) nawet sama chcialam ja kiedys wykupic ale raz ze wydawalo mi sie ze umre z glodu, dwa ze nie lubie jesc pod dyktando ;p wole sie sluchac organizmu i wcinac to na co mam chęc - pewnie dlatego wciaz nie chudne no ale kij tam ;)
Wybór padł na Hotel Caribbean World Mahdia, Decyzja zapadla, umowa podpisana, co ma być to będzie. Od czytania opinii dostawałam już na głowę. Mam to już z głowy ;)

Daga właśnie z tych powodów wolę towarzystwo facetów, od lasek. Co za jędza... Kobiety mają to do siebie, że ubierają się dla kobiet, zamiast facetów i konkurują ze sobą nie wiedzieć po co. Myślę, że zwyczajnie zazdrości Ci poukładanego życia i  z tej zawiści próbuje Cię deprecjonować. Nie mam czym się przejmować, a kontakty bym ograniczyła. Niektóre laski potrzebują "tej drugiej" na tle której (często bezzasadnie) czują się fajniejsze, wartościowsze, atrakcyjniejsze ect. Ja kiedyś miałam podobną "koleżanke", Jak żartowała to moim kosztem, na moim tle próbowała się wywyższać. Dochodziło do dziwnych akcji i inni to zauważali. Pamiętam, że jak np. kupiłam sobie nowy ciuch i wszyscy go chwalili, to ona słowem nie skomentowała udając, ze go nie zauważyła. Wszystko przez to, że ja częściej mogłam sobie pozwolić na nowy ciuch. Tego, że ja pracowałam a nie liczyłam tylko na datki od mamy nie zauważała. Jestem zdania, że najlepiej mieć znajomych "z tej samej lub podobnej kategorii" materialnej, sytuacji życiowej, czy  jakiejkolwiek innej. Nie mówię, że musi być to jota w jotę to samo, ale ułatwia to relacje. JEśli koleżanka, jest np. nieszczęśliwym singlem, a Ty masz szczęśliwą rodzine, to zawsze gdzieś podświadomie będzie to punkt zapalny. Podobnie jest ze statutem materialnym, trudno będąc biednym- przyjaźnić się z bogatym. Siłą rzeczy inaczej spędza się czas, wybiera inne lokale, inne wczasy ect. Trudno, żeby bogaty rezygnował z tego na co może sobie pozwolić, a biedny choćby chciał nie może mu towarzyszyć, a jałmużmy  też nie będzie przyjmował. Słowem myślę, że koleżanka zwyczajnie odbija złośliwościami, fakt,że ci zazdrości. Oczywiście to jej nie tłumaczy, ale gdyby miała koleżankę w podobnej sytuacji, mogła by z nią ponarzekać na facetów, podzielić się troskami itd. Ty w zamian możesz powiedzieć, że jej współczujesz, ale nie zrozumiesz jej zalów nawet jeśli są irracjonalne..


chaje ta Twoja koleżanka to już w   ogóle kretynka do kwadratu;/

Ulka grunt, że zdane;) gratuluje ;*


Pasek wagi
Monia no i fajnie, dylemat z glowu :))) teraz juz tylko walizki odkurzac i robic liste pakowania :) to kiedy dokladnie ruszacie?
moja siostra wymyslila ostatnio ze zamowi nam wycieczke na okres swiąt i sylwestra. byloby super podsmazyc tylki kiedy u nas zimno, brzydko i smętnie... niestety wiem, ze na 100% nie bede mogla wziac w tym czasie urlopu - to u nas najgorętszy okres w pracy i jest niepisana umowa ze w tym czasie wszyscy są na miejscu ;/ szkoda...

Kolejny ciezki tydzien sie rozpocazl ;/ zaczyna sie u mnie w pracy od inwentarycacji ;/ dzis bede robic caly dzien i tumaczyc sie szefowi dlaczego krowa nie jest w kratke wrrr... oby to szybko mi zlecialo bo od wczoraj sie stresuje ;/

Milego dnia wszystkim!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.