- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2008, 19:27
15 stycznia 2008, 22:12
16 stycznia 2008, 11:09
16 stycznia 2008, 11:37
16 stycznia 2008, 14:19
17 stycznia 2008, 09:43
17 stycznia 2008, 11:36
to ja sie tez dopisuje!
jak zaczynalam walke z podjadaniem to wprowadzialam zasade jedzenie o okreslonych godzinach (co 3h, 5-6 posilkow/dziennie) i w miedzyczasie nic nie mogkam tknac (poza piciem rzecz jasna) i koniec a jak mialam ochote na jakis "przegryzek" to jadlam go wlasnie o okreslonej godzinie i zliczalam go jako jeden z posilkow
poczatki byly straszne....
ale teraz juz jest zdecydowanie lepiej, co nie oznacza ze nie mam ciagle pokus i z nimi nie walcze...no i czasem polegam na polu walki
18 stycznia 2008, 11:28
no więc... cześć.. jestem psychipatic i staram się nie podjadać <tu następuje zawołanie wszystkich zebranych w kole "cześć psychopatic" jak na filmach ^^>
a tak całkiem serio to miałam z tym niezły problem, ale od rozpoczęcia diety <08.01.2008> z tego co pamiętam to nie zdarzyło mi się podjeść.. rozbiłam sobie posiłki na 5 co około 3h i jakoś wytrzymuje. najgorzej jest wieczorem, macie na to jakiś sposób?? ja wiem, iść spać :P ale jak jest nauka i zapowiada się dłuższe siedzenie to jest problem... :/
ja się wtedy opijam herbatą albo ewentualnie bulionem. bulion bardziej pomaga...
pozdrawiam ;)
18 stycznia 2008, 12:41