- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 74
27 lutego 2012, 13:13
Od dzisiaj tj. 27 lutego zaczynam na nowo walkę z kilogramami, które są mi zbędne!!
Kto chce się przyłączyć zapraszam
Będziemy tu podawać różne dietetyczne przepyszne przepisy ale także motywować się i podawać co tydzień swoje wagi :)
Moje zasady to pić 1,5-2 l wody dziennie, nie jeść po 18:00, unikać śmieciowego jedzenia oraz słodyczy, dużo się ruszać :)
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 42
7 marca 2012, 18:38
ja dzisiaj robiłam ćwiczenia z abt co zajmuje mi zazwyczaj ok. 10 minut a potem skakałam na skakace;p dziś 1250 poskoków
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
7 marca 2012, 18:58
hej :) właśnie wróciłam z uczelni,zaraz łapię za hantelki i skakankę, trzeba trochę spalić...ale jakoś lenia mam...najgorzej to zacząć,potem skończyć nie można :)
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
7 marca 2012, 19:38
ja mam już za sobą 40 min bieganka! nogi mi odpadają
i zgrzeszyłam dzosoaj kawałkiem ciasta :D mmm sernik jadłam
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Sokołów Podlaski
- Liczba postów: 111
7 marca 2012, 19:42
ja już 2 dzień mam napady głodu których nie umiem opanować, ciągle chce mi się jeść... a wy co robicie jak macie takie dni... pomóżcie:)
- Dołączył: 2010-09-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 786
7 marca 2012, 21:13
No jak ja mam takie napady to nie odchodze od lodówki naprawde
wiem okropne to jest ale nie mogę się pochamować no nie mogę
40 minut steper i 40 minut rowerek
- Dołączył: 2011-04-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 88
7 marca 2012, 22:28
ja piję tyle wody, aż mi się odechciewa jeść ;) albo mleko, albo koktajl ze wszystkich owoców, jakie mam w domu. Byle tylko czymś żołądek napchać.
- Dołączył: 2012-02-27
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 74
8 marca 2012, 07:00
juupiii waga pryestala stac w miejscu
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
8 marca 2012, 08:14
witam :)
wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet
Ale mam zakwasiki,masakra!ale to lubię!hehe ..dietka też jakoś idzie,chociaż chodzą za mną ziemniaki! nie bułki,nie słodyczne,tylko ziemniaczki...smażone,fryteczki..placuszki ehhh a tu nie można nawet skubnąć....
ja jak mam dni obżarstwa (ale takiego prawdziwego,co jakbym mogła i lodówkę bym zjadła łącznie z kablem) to jem, nic innego nie działa,zabranianie sobie potęguje moje żądze i zamiast żreć 2 dni żrę 5 ,pozatym już wiem,by tuż przed okresem na ciut więcej kalorii sobie pozwolić,bo wtedy jest najciężej jak dla mnie. Ale u mnie to sprawa psychiki -lekarz potrzebny :D u niektórych "obżarstwo" jest wynikiem zbyt dużego deficytu kalorii
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 6
8 marca 2012, 09:43
Wczoraj zrobiłam szejka bananowego- 2 banany, 2 szklanki wody i garść żurawiny! PYCHOTA, prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że to będzie smaczne...:) wieczorem chciało mi się jeść, ale było po 18- wytrzymałam! Na śniadanie jogurt grecki z owocową granolą. Ale głodzić się też nei mam zamiaru, jak tylko poczuję głód najpierw się napiję wody a jak nie przejdzie zjem jakiś owoc. Przestałam słodzić kawę. Wczoraj biegałam- uwielbiam biegać! To moje sukcesy. Oby tak zostało, bo to dopiero początek mojej prawdziwej przygody z odchudzaniem.
Zaraz jadę po wagę (jeżeli robię taki krok to znaczy, że na prawdę zależy mi na zrzuceniu wagi:))
Luizka- tak dobrze Ci idzie, osiągnęłaś taki sukces! Tyle już spadło wagi!!! Trzymaj się i nie daj się tym ziemniorom!
Kasiekzuo- gratuluję, to Ci pewnie daję siłę do dalszych starań!!! super!!!!!
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 6
8 marca 2012, 09:43
Wczoraj zrobiłam szejka bananowego- 2 banany, 2 szklanki wody i garść żurawiny! PYCHOTA, prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że to będzie smaczne...:) wieczorem chciało mi się jeść, ale było po 18- wytrzymałam! Na śniadanie jogurt grecki z owocową granolą. Ale głodzić się też nei mam zamiaru, jak tylko poczuję głód najpierw się napiję wody a jak nie przejdzie zjem jakiś owoc. Przestałam słodzić kawę. Wczoraj biegałam- uwielbiam biegać! To moje sukcesy. Oby tak zostało, bo to dopiero początek mojej prawdziwej przygody z odchudzaniem.
Zaraz jadę po wagę (jeżeli robię taki krok to znaczy, że na prawdę zależy mi na zrzuceniu wagi:))
Luizka- tak dobrze Ci idzie, osiągnęłaś taki sukces! Tyle już spadło wagi!!! Trzymaj się i nie daj się tym ziemniorom!
Kasiekzuo- gratuluję, to Ci pewnie daję siłę do dalszych starań!!! super!!!!!
post dodał się dwa razy, jak to usunąć?
Edytowany przez aannee 8 marca 2012, 09:45