- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
25 lutego 2012, 18:08
Witam wszystkie panie które walczą z wagą i cenią sobie wsparcie i dobre słowo.
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
8 marca 2012, 01:42
No orzeszki paluszki i chipsy to zuuUOOo ;) Zjesz jedno chcesz więcej i więcej najlepiej w ogóle nie jesc ich ;p no ale spalone więc jest ok;D
8 marca 2012, 09:27
jusia1992 napisał(a):
No orzeszki paluszki i chipsy to zuuUOOo ;) Zjesz jedno chcesz więcej i więcej najlepiej w ogóle nie jesc ich ;p no ale spalone więc jest ok;D
U mnie też to tak działa, więc jak mam w przepisie "dwa orzechy" - tyle kupuję na wagę, a jeśli nie ma - to wcale, bo to mój zapalnik, podobnie jak jogurt owocowy.. I dlatego kupuję naturalny.
Macie jakieś zapalniki(produkty, które wywołują po zjedzeniu pierwszego niejako przymus sięgania po następny)?
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
8 marca 2012, 10:28
Tak szczera racja na mnie tez tak dzialaja wszelkie slone przekaski. Staram sie jak ognia ich unikac, bywa ciezko ake czy obiecywano ze bedzie lekko, no nie wiec moze to szkola silnej woli te slone przekaski
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
8 marca 2012, 10:30
Takim moim zapalnikem sa tez wszystkie slotkosci
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
8 marca 2012, 14:18
U mnie też tak działa zjem jednego cukierka siegam po nastepnego konczy sie na kilogramie i pełnym brzuchu ;p więc jak mam zjesc to wole wcale ;p
12 marca 2012, 00:23
dokładnie - lepiej wcale niż 1 kg, bo niestety u mnie taka alternatywa..
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
24 marca 2012, 07:30
czesc, po tygodniu milczenia piszcie jak tam dieta idze, jakie wyniki osiagacie bo u mnie waga w miejscu stoi czyli 72 nadal. Moja przemiana jest paskudna i juz sama nie wiem co robic zeby waga wreszcie drgnela, Piszcie dziewczyny bo motywacja mi zanika
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 1098
24 marca 2012, 21:32
faktycznie wszystkie zniklyscie............ To zle
szkoda bo chetnie bym z kims pogadala. Cos kiepsko mi idzie jestem ciekawa jak wy sobie radzicie z wszystkimi trudnosciami a i z motywacja.
- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
30 marca 2012, 07:53
Mi idzie powoli ale do przodu, waga dziś wskazała poniżej 70 kg
więc motywacja jest!!!
Moją największą motywacją jest mój ślub i chcę do ślubu ważyć okołoo 60 kg, mam nadzieje że się uda :)