- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
29 maja 2012, 19:14
Elu dziękuję za wiadomość od Marylki , dobrze,że już na miejscu. Elka zadbaj o siebie , do lekarza wybierz się i odpocznij. sporo pieczesz , jak Ela zauważyła na Dukanie to normalne.Basiu ile załatwiłaś, dla mnie całkiem dużo. Jolu fajny mikser, pewnie koktajl też . Ja zrobiłam pomidory z rzodkiewką i rzeżuchą i białym serkiem wiejskim , to moja kolacja.Jolu cukinię też mam posadzoną i ogórki , ale w te susze ciekawa jestem jak to urośnie, na razie podlewamy .Elu ja cały czas się zabieram za siebie i guzik chudnę Edytowany przez Dana40 29 maja 2012, 19:19
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
29 maja 2012, 19:24
Mnostwo zalatwilam Danusiu, ale tego jest bardzo duzo. Do tego musi miec wyrwane zeby madrosci i za tym tez juz latalam
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
29 maja 2012, 19:43
Witaj Basiu. A dlaczego ma mieć te zęby wyrwane? To taki wymóg?
Ciekawe co i czy w ogóle mi coś z tych cukinii wyrośnie. Na moim " warzywniaku " jest bardzo kwaśna ziemia bo sąsiad przy siatce ma modrzewie od których igły spadają na nasza stronę i zakwaszają ziemię. Z owoców to tylko borówka amerykańska dobrze by rosła. Jak mi nic nie wyrośnie to może kupię ze dwa krzaczki. Właściwie to dwa mam ale jakoś słaby owoc dają a jak już to pies zdąży je szybciej zebrać niż my :)). Cukinię miałam 9 lat temu. To była klęska urodzaju i do dzisiaj wspominamy to jak jakiś horror. Teraz już wiem co z nią robić i jak przetwarzać. Wtedy było leczo na zmianę z plackami prawie przez całe lato i nie było osoby żeby nas opuściła przynajmniej bez jednej cukinii.
Ciśnienie spada coraz bardziej a mnie coraz bardziej senność ogarnia. Już wypiłam kawę i niewiele to dało.
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
29 maja 2012, 19:46
Basiu, witaj, ile tych formalności masz z wyjazdem, Jolu, fajny ten mikser...
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
29 maja 2012, 19:51
Oj te zeby musi miec wyrwane, bo zostalo zakonczone leczenie u ortodonty i zeby znowu jej sie szczeka nie wysunela. Jej donlna szczeka rosnie szybciej w stosunku do gornej. Wszystko teraz nagle wychodzi i musi byc zalawione.
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
29 maja 2012, 20:00
uf Basiu sporo załatwiłaś ale z zębami to i mnie zaskoczyłaś Jolu fajny ten blender od dłuższego czasu myślę o blenderze, muszę tylko znaleźć miejsce w którym będzie stał i wtedy kupię
Danusiu będzie więcej owoców to głównie je będziemy jadły i schudniemy
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
29 maja 2012, 20:05
Chcialam poczytac pamietniki, ale vitalia szaleje i mi nie pozwala :(
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
29 maja 2012, 20:22
Witam ponownie.
Jolu, blender fajny, czy jego moc jest wystarczająca?
Elu, dzięki za wiadomości od Marylki i przy okazji pozdrowienia dla niej.
Elka sporo już napiekłaś ale fajne połączenie dzień matki z dniem dziecka .
Basiu, sporo dzisiaj załatwiłaś i pewnie bez auta byłoby to niemożliwe, powodzenia w załatwieniu wszystkiego do końca.
Owoce teraz fajna sprawa, tyle, że inne produkty trzeba ograniczyć, żeby schudnąć.
Danusiu, fajna kolacja , dobre połączenie.
Mnie mimo tej pogody senność nie bierze, ale się dzisiaj wyspałam.
Jednak ten wiatr zniechęcił mnie do wieczornego wyjścia i przy otwartym balkonie na stepperze podreptałam 0,5godz.
Wczoraj oglądał ktoś teatr, można było się uśmiać i samo życie .
Teraz się pożegnam, pewnie książkę poczytam.
Dobranoc, spokojnej nocy, miłych snów.Jolu, chciałam wejść do Twojego pamiętnika, ale jakieś cuda niewidy, pewnie to samo co u Basi, trudno. Edytowany przez Starsza.pani 29 maja 2012, 20:28