- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
14 maja 2012, 08:59
Dzień dobry Marylko, Elu i Danuśka ! Marylko fajnie spędzony dzień, Gwiezdne wojny serwowali w tv nawet oglądałam,ale niezbyt lubię takie filmy, a mój syn odwrotnie bardzo, za to mąż mniej , ale klasyka, nic ciekawego nie było, wiec obejrzeliśmy. Elu przyjemnej narady. Gabi na noc nas pożegnała, dbaj o nogi dziewczyno, zdecydowanie za dużo na stojąco pewnie ,albo siedząco żyłom nie służy.Danuśka u mnie też słonecznie, chłodniej zdecydowanie. Miłego dnia wam życzę !
Edytowany przez Dana40 14 maja 2012, 09:01
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
14 maja 2012, 09:58
Witaj Danusiu!
Lekcje odrobiłam i zajrzałam jeszcze przed wyłączeniem kompa. U nas dziś też chłodno, ale zdecydowanie ładniejszy dzień niż wczoraj, bo jest piękne słoneczko. Za oknem temp. 14 stopni. Po angielskim idę jeszcze do lekarza, bo 2 tygodnie temu moja nieznana mi jeszcze lekarka wzięła dzień wolny i przepisano mnie do innego lekarza. Ja innego nie chciałam, bo nic specjalnie mi nie dolega, a głównie chciałam poznać mojego "kontakta pierwszego" i poprosić o skierowanie na badania, które ostatnio robiłam w 2008 roku.
Do potem!
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
14 maja 2012, 11:01
Dzień dobry. Witam w słoneczny poniedziałek. Już sama nazwa działa na mnie denerwująco. Od rana wmawiam sobie że to dzień jak co dzień. Ale rzadko bywa żeby mi się coś nie przydarzyło przykrego. Nie myślę o tym. W każdym razie staram się.
Chciałam się i ja dzisiaj wybrać do lekarza ale tak schowałam wyniki wszystkich badań ze nie mogę ich znaleźć. Zupełnie jakby diabeł ogonem nakrył. W domu przeszukałam każdy kąt. Teraz szukam w pracy. Już myślę czy nie zostawiłam u lekarza. Ostatnim był okulista. Jak nie znajdę to zadzwonię. To cały plik papierów bo badań było dużo. Musiały się gdzieś wcisnąć w całej masie papierów.
Pogoda się poprawiła i jest ciepło jak na ogrodnika trzeciego. Jeszcze zimna Zośka i pogodo wracaj.
Życzę wszystkim miłego dnia na zajęciach lekcyjnych, zawodowych i domowych.
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
14 maja 2012, 11:12
Witam Elę, Marylkę, dwie Danusie i Jolę. Od rana u nas szaleństwo, przeprowadzają próby przeciwpożarowe, komunikaty bez przerwy,klimatyzacja wariuje, windy co chwilę nie działają i komputery też. Mam nadzieję, że wystarczy na dzisiaj. Miłego dnia mimo poniedziałku wszystkim.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
14 maja 2012, 11:15
Witam Dorotko. Współczuję. To zupełnie jak w " Płonącym wieżowcu ".
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
14 maja 2012, 12:46
Witam zaraz obiad muszę szybki zmontować -nie mam nic z zalecanego więc filet z cyca na grilowej patelni machnę +warzywną zupkę +sok z grejfruta.Byłam tylko 2 godzinki poza domem i poszły aż 3 stówki Wymiana oleju i filtrów w mojej czerwonej kijance + lekarstwa +kilka kwiatków na okno i kasy niet.
Pani doktor skazała mnie na dozywocie-mam być skazana na dożywotnie branie tabletek -nie ma na razie stanu zapalnego i antybiotyk nie jest konieczny,ale póki opóchlizna nie zejdzie mam 2 razy dziennie zarzyć "phlebodia" a potem po jednej zapobiegawczo na amen do grobowej deski.
jednak spytałam o zastępczy lek w aptece bo 80 zł?msc tylko na to to trochę jest.
Teraz odpocznę trochę i podyryguję córką jak wróci z uczelni,bo niestety zabałaganiły mi chałupę a ja nie jestem ich sługą.Umyłam tylko okno u siebie w pokoju i odkurzyłam-pralki już 2 się pokręciły ,a teraz jeszcze pościel odświeżę na codziennym poraniu i będę mogła z czystym sumieniem usiąść z nogą w górze.
Dla R.mam obiad gotowy tylko odgrzeję-bo za godzinkę wróci z pracy i będzie spawał u mnie słupki pod kolejne przęsła na przedzielenie ogródka.Potem jak zdążymy to półki będziemy docinać ze starych części szafy do nowej szafy córki.
Jutro niestety do pracy-cały tydzień mamy mieć pełny hotel i ok 40 ludzi dodatkowo codziennie na obiadokolację
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
14 maja 2012, 16:48
Witam Danusię, Jolę, Dorotkę i Gabi.
Danusiu u mnie dalej słonko świeci i jest w miarę ciepło, w cieniu 17*
Pościel już mi chyba wyschła na balkonie i inne pranie.
Jolu, chyba o tych wynikach pisałaś z pracy, ale pewnie wzięłaś później do domu, mam nadzieję, że się znajdą.
Dorotka miała "ciekawy" dzień w pracy, oby jak najmniej takich dni, co to przed EURO te próby?
Gabrysia odpoczywa, ale wcześniej porobiła wszystkiego za 2 dni .
Gabi faktycznie drogie te leki, ja na stawy mam zapisane i na razie wykupiłam 1 opakowanie za 60zł. też na 1mc. i wydaje mi się, że to bardzo drogo, wychodzi, że jedna kapsułka kosztuje 1zł..
Lekarz zapisał mi 2 opakowania, ale w aptece dali mi taką karteczkę i to drugie mogę wykupić w innym terminie. One są na receptę, ale 100% płatne "Structum 500 mg", też 2xdziennie.
Marylka wszystkich do lekarzy wysyła a sama po 4 latach zmobilizowała się, żeby zrobić badania.
Ciekawa jestem, jakie odczucia po wizycie u nowej lekarki.
Mój lekarz jakiś oporny, wcześniej jak powiedziałam, że chcę zbadać cholesterol to zapisał mi całkowity, trójglicerydy i LDL , HDL już nie. Do tego kwas moczowy, bo mu powiedziałam, że chcę. Ale w tym wszystkim nie było morfologii, jak już poszłam oddać krew do badania to za morfologię zapłaciłam, chyba 10zł.
Wracając jeszcze do Jeremiego to rezolutny chłopczyk, podoba mi się, że jest taki otwarty.
Gabrysia w sklepie pytań nie zadaje, nawet na mnie krzywo patrzy jak to robię, bo twierdzi, że to obciach.
Ja jej na to, że ja kupuję i chcę wiedzieć na co pieniądze wydaję.
Jak coś jest kiepskiej jakości, to też skomentuję, wtedy ona wolałaby się pod ziemię zapaść.
Edytowany przez Starsza.pani 14 maja 2012, 16:53
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
14 maja 2012, 17:10
Witam popracowo. Niestety moje wyniki gdzieś skutecznie wcięło. Nie chodzi mi o te ostatnie ale te pierwsze od okulisty, kardiologa i laboratorium. To było sporo wydruków i m. in. informacje dla lekarza pierwszego kontaktu. Nie mogę ich znaleźć. Ciągle je przekładałam bo mi zawadzały a teraz nie mogę znaleźć. Już się zastanawiam czy nie zostawiłam ich w aptece albo u kardiologa. Dobrze że prowadzę pamiętnik codziennie to sprawdzę gdzie byłam najpierw. Pamiętam tylko, ze u kardiologa była po pobycie w Warszawie ale kiedy u okulisty???. Oj ta paskudna skleroza mnie wykończy. Na siłę da się to odtworzyć bo każdy lekarz zapisywał wyniki ale.....
Po drodze wstąpiłam do centrum ogrodniczego bo nadal szukam folii do oczka. Po drodze doznałam wizji co z nim zrobić bo muszę mieć mniejszy niż teraz. Wymyśliłam, że zamiast zakopać tę część z której musiałabym zrezygnować to ją pozostawię i zrobię ogród wodny - nenufary i takie tam. Rośliny wodne są dość agresywne i lubią zarastać więc dotąd ich nie sadziłam ale teraz będą miały odgrodzone odrębne zbiorniki, w których ryb nie będzie. Nawet mąż porał mój pomysł choć zawsze neguje moje pomysły.
Danuśka, ten Twój lekarz oporny na skierowania jak ich większość. Liczy się kasa. Ja za moje badania ostatnie - cholesterol całkowity. LDL. HDL, triglicerydy i próby wątrobowe ( trzy badania ) zapłaciłam 40 zł i mam ich w nosie. Te próby były najdroższe. Gdyby nie one to chyba 15 zł bym zapłaciła.