- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
28 kwietnia 2012, 16:37
Witaj Gosiu! Cieszę się, że się pokazałaś. Ja myślałam, ze w PL byłaś po 20 kwietnia. Coś pewnie mi się pokręciło. U nas pogoda jak na Cyprze. Przed chwilą na termometrze w cieniu było prawie 30 *C. Ty penie już opalona, bo pamiętam, że lubisz słońce i plażę.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
28 kwietnia 2012, 16:54
Witaj Gosiu, miło Cie widzieć.
Co to znaczy na stare tory, czy to Dukan, czy coś innego?
Gosiu, już przeczytałam w Twoim pamiętniku .
Do celu masz żabi skok.
Ja dzisiaj paska nie zmieniałam, bo jest bez zmian a zmieniam co sobotę, w ciągu tygodnia bywało różnie, trochę wte, trochę wewte .
Przed chwilą wróciłam z Biedronki, są fajne goździki ( kwiatki cięte) i tanie 10 szt/5,99zł., jest na opakowaniu napisane, że jest ich 7szt. a naprawdę 10szt., to są holenderskie, te drobnokwiatowe, więc pączków i kwiatów mnóstwo.
Okazyjnie przekonałam się jak jest duszno, z balkonu już dawno zeszłam, bo nie wytrzymywałam.
Gosiu, zaglądaj do nas w miarę możliwości.
Marylko, też przeczytałam recenzję tego filmu i się zastanawiałam.
Szkoda, że to moje towarzystwo takie oporne na kino, bo pewnie w towarzystwie lepiej się ogląda, tym bardziej w kinie , bo w TV można samemu.
Dzisiaj na obiad zrobiłam zupę z brokułów, taką chudzinę.
Edytowany przez Starsza.pani 28 kwietnia 2012, 17:02
28 kwietnia 2012, 17:39
Dziękuję Wam Danusiu i Marylko za miłe przywitanie.Marylko ! wylatuje do Polski 14 maja i to jest super termin bo siostra ma akurat urodziny/będzie się działo/. Przyznam szczerze ,mamy taki młyn w pracy iż nie mam ochoty siadać do komputera wolę odpocząć co nie znaczy ,że nie jestem z Wami myślami.Kiedyś któraś pisała ,że już znamy sie tak długo iż jest to częściowo przyzwyczajenie do bywania na forum i uzależnienie.Postaram się bywać ,napisać chociaż parę słów.Jutro mam popołudniową zmianę więc rano idziemy na plażę muszę być opalona bo jak bym wyglądała kiedy to przybywam z tak ciepłego kraju a byłabym nie opalona.
28 kwietnia 2012, 18:10
Danusiu! jak temp wody to Ci nie odpowiem bo nie sprawdzałam ale jeszcze bardzo ciepła to nie jest.Ja też idę na jogging i troszkę pooglądać telewizję.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
28 kwietnia 2012, 18:13
Witam wszystkich popracowo. Taki upał ze w pracy ciężko się siedzi. Okno otwarte i wentylator chodzi a i tak jest gorąco. Wytrzymałam tylko do 17,30 i zabrałam resztę do domu. Tutaj to nawet w majtkach przed kompem mogę siedzieć a do pracy trzeba coś na grzbiet założyć :)).
Marylka taki pyszny obiad gotuje. U nas jeszcze botwinki nie ma. Ale za to kupiłam rabarbar i ugotuję kompot i zupę owocową na nim. Kupiłam też kukurydzę już gotowaną, więc tylko odgrzać wystarczy. Moi bardzo ja lubią.
Cieszę się że córka Marylki dojechała szczęśliwie. Ja też bym się niepokoiła o taka długą podróż i to jeszcze nocą. Z Warszawy rzeczywiście ciężko się wyjeżdża. Kuzynka jak odwozi córkę na lotnisko, która leci do pracy na Majorkę, to córka jest szybciej na miejscu niż kuzynka w Koninie. Niedługo będą jednak jechać samochodem bo córka chce zabrać własny na Majorkę to podróż będzie znacznie dłuższa.
Pogoda wszędzie upalna i nareszcie możemy się ciepełkiem nacieszyć. Teraz tylko na wycieczki i spacerki oraz kąpiele słoneczne na balkonach. Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma bo chciałabym opalić sobie nogi i w końcu zdjąć spodnie i założyć sandały do spódnicy. Dzisiaj w niezbyt grubych spodniach mało tyłka sobie nie odparzyłam.
Ja od rana zrobiłam pranie grubych rzeczy i już są suche.
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
28 kwietnia 2012, 19:07
witam Was wszystkie dziś faktycznie sporo sobie pospałam,
niestety noga mi spuchła i dziś przez cały dzień robiłam sobie kompresy
dla wygody wczoraj miałam bandaż a nie podkolanówkę, ciężko się zdejmuje
jak wracam z pracy to zawsze ściągam, smaruję i bandażuję
nie wychodziłyśmy gdyż jest duszno i za gorąco się zrobiło
ale dość narzekania, cieszę się, że miło spędzacie czas
Marylko mimo wszystko uważam, że możemy jechać w środę do Powsina
podejrzewam, że zbyt długo byłam w jednej pozycji w czasie jazdy samochodem
miłego wieczoru
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
28 kwietnia 2012, 20:24
późno zajrzałam i pierwsza powiem dziś dobranoc
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
28 kwietnia 2012, 20:24
Witam wieczornie!
Jolu pracusiu długo byłaś dziś w pracy. Zdążysz ze wszystkim przed majem?
Elu, to spuchnięcie nogi to pewnie rzeczywiście podróż. Niby na Mazury nie jest bardzo daleko, ale jednego dnia tam i z powrotem to już dłuższy dystans. Na wyjazd się jeszcze umówimy telefonicznie.
U nas cieplej niż na Chorwacji. Córka powiedziała, że jest tam cieplutko, ale nie upalnie. U nas dziś zdecydowanie było upalnie. Jutro mam dzień dobroci dla zwierząt, dzieci i wnuków. Rano pojadę pogłaskać i nakarmić koty, a potem dyżur wnuczęciowy. 1/2 moich dzieci dostanie wychodne.
Z tym wyjazdem Gosi faktycznie trochę mi się pokręciło.
Ja też się już dziś pożegnam: Dobranoc
Edytowany przez mikrobik 28 kwietnia 2012, 20:26