- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
24 kwietnia 2012, 06:51
Dzień dobry Marylko, dziękuję za zaproszenie na kawusię. Dzisiaj pogoda ładna i ja się czuję już lepiej, wczoraj przeleżałam i przespałam całe popołudnie i o dziwo w nocy też spałam. Nie zazdroszczę Ci czekania na kuriera, ale może przyjedzie przed południem. Tylko pewnie całe popołudnie będziesz "bawiła" sie nową zabawką. Chłopczyków bardzo mi szkoda, ale jeżeli sporadycznie biorą antybiotyki to jest szansa, że szybko zadziała.
Miłego dnia wszystkim.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
24 kwietnia 2012, 08:05
Witam Dorotkę i Danuśkę!
Moi chłopcy praktycznie nigdy nie biorą antybiotyków, wiec mam nadzieję, że te - szybko zadziałają.
Na kije powinnam wyjść o 10.20, wiec raczej nie ma szans, aby kurier mi przesyłkę dostarczył. Trudno, mam dzień siedzenia w domu i muszę go domowo wykorzystać. Na razie siedzę w piżamie czytam o czytnikach do książek. Lubię tego typu nowości techniczne, a to pewnie przyszłość, chyba, ze mamy bardzo duży dom i miejsce na bibliotekę. Ten czytnik, który mi się podoba oprócz czytania, obsługuje mp3, więc i muzyka i czytanie przez lektora, a oprócz tego ma wi-fi, więc i z internetem można się połączyć i przejrzeć strony www. Fajny, ale drogi, wiec sobie tylko poczytałam. Te ceny spadają i niedawno kosztował prawie 1500 pln, teraz znalazłam ofertę za 680 pln. I tak to stanowczo za dużo jak na taką zabawkę, bez której mogę się obejść.
Będę dziś zaglądała, więc do potem!
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
24 kwietnia 2012, 10:01
Marylko, jakaś zacofana jestem, bo nie wiem nic o czytnikach książek, na czym to polega, albo podaj stronkę.
Czy to chodzi o - czytniki e-book?
Myślę, że jeszcze pewnie trochę poczytamy książki w normalnej formie.
Jednak postęp ma to do siebie, że szybko zastępuje tradycyjne formy.
Pamiętam porozumiewanie się za pomocą listów pisanych, teraz nie wiem kto pisze listy, bo e-mail, dostępność telefonów zastąpiły tę formę.
Trochę siedziałam z książką, ale normalnie zmarzłam, ubrana.
Muszę się rozruszać a może wyjdę, słonko wyszło, to się rozgrzeję, chociaż temperatura niezbyt wysoka.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
24 kwietnia 2012, 10:36
Dzień dobry Danuśka, Dorota i Marylko ! Jestem umówiona na kawę z koleżanką zaraz wyjeżdżam. Zdrowia życzę wnukom .Przyjemnego spaceru Danusiu i pracy pozostałym kobietom.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
24 kwietnia 2012, 10:51
Dzień dobry. Witam w słoneczny, niemal gorący letni dzień. Marylko, szkoda chłopczyków ale mam nadzieję że szybko z choroby wyjdą a prześwietlenie nie wykaże nic złego. Dorotka poddała się swojemu organizmowi i bardzo dobrze że się wyspałaś. Widać trzeba było Ci odpoczynku. Sen dla zdrowia jest bardzo ważny i jak powiedziała Danuśka , to mądre " urządzenie".
Marylko ,jak wiesz jaka firma kurierska ma Ci przywieźć te drukarkę, to jest teraz opcja śledzenia paczki i można się dowiedzieć o której mniej więcej kurier dojedzie. Trudno tak cały czas siedzieć i czekać.Jak mnie dostarczają to proszą o numer telefonu i przed przywiezieniem ( godzinę przed ) kurier dzwoni. To bardzo wygodne.
Danuśka, ciekawe czy u Ciebie się ociepliło bo u mnie coraz bardziej ciepło. W cienkiej kurtce trudno wytrzymać.
Danusi, życzę miłego spotkania z koleżanką.
I jeszcze na temat książek. Te elektroniczne są przydatne i wygodne. Ja jednak wolę te papierowe, które można dotknąć i rękoma i oczami. Według mnie nic ich nie zastąpi. Podobnie jak listów i kartek pisanych ręcznie. Jest w nich coś osobistego a mail to mail.
Wszystkim życzę miłego dnia. A ja wracam do pracy. U mnie jak w ulu :))
Edytowany przez jolaps 24 kwietnia 2012, 10:56
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
24 kwietnia 2012, 10:56
Witam Danusię i miłych pogaduch przy kawie życzę.
Danuśka, ja sie tym urządzeniem zainteresowałam już dawno temu. Jechałam kiedyś autobusem i obok mnie siedziała dziewczyna, która na takim urządzeniu czytała książkę. Nie spytałam jej co to za urządzenie, bo zwykle nie lubimy przyznawać się do swojej całkowitej ignorancji. Później zaczęłam się tym interesować. W tej chwili olbrzymia ilość książek wychodzi w formie zapisów elektronicznych. Najtańsze czytniki są ok. 200 pln, ale one zwykle obsługują tylko jeden format np pdf, to urządzenie, które mi się podoba obsługuje także pliki skompresowane, a oprócz tego mp3. Na razie to tylko w sferze mojego zainteresowania.
Przed chwilą zadzwoniła synowa. Prześwietlenie potwierdziło zapalenie płuc u naszego maluszka.
Witaj Jolu!
Niestety nie mam możliwości monitorowania, albo nie potrafię tego zrobić, bo na stronie UPS mam tylko informację, ze kurier ja odebrał i że będzie dostarczona dzisiaj.
Edytowany przez mikrobik 24 kwietnia 2012, 11:07
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
24 kwietnia 2012, 11:02
Witaj Marylko, zbiegły się nasze wpisy. Biedny chłopczyk, ale myślę że to też z lekka zasługa lekarki że tak ten kaszel przeciągała.
Te elektroniczne czytniki wygodne są na podróż albo dla leżących. Swoja drogą jak mnie ktoś czyta to szybko zasypiam a czytana książka potrafi mnie wciągnąć do rana. Nie wiem czy taka by mnie wciągnęła. Pamiętam jak kiedyś " W lato z radiem " ( nie wiem czy ta audycja jeszcze jest latem ) , Kolberger czytał różne książki a ja leżałam na plaży to wtedy miałam niezłe " odloty " co na słońcu nie było zbyt dobre.Potem bardziej wsłuchiwałam się w jego głos niż w to co czyta.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
24 kwietnia 2012, 11:24
Witam Danusię, Jolę i ponownie Marylkę.
Marylko, przykro, że to zapalenie płuc, chyba jest jakaś kolejność i przed zapaleniem płuc bywa zapalenie oskrzeli., ale to takie moje przypuszczenie. Najważniejsze, żeby szybko wyzdrowiał.
Co do czytania, na razie wolę formę książki jako takiej, ale kto wie, jak szybko postęp nastąpi?
Takie skojarzenie dot. chociażby nauki, z płyty, jest to wygoda, chociaż książka też jest potrzebna.
Pewnie jeszcze jakiś czas potrwa zanim się przestawimy na inny odbiór.
Jolu, maili też już nie wysyłam, chyba, że przesyłam zdjęcia, czy jakiś link.
List jest zastąpiony telefonem.
Kartki pocztowe wysyłam i to przeważnie do dzieci, bo dla nich to coś innego i adresowane na imię nazwisko dziecka.
Zrobiło się cieplej, ale w euforię nie wpadam.
Może tylko ze mnie taki zmarzluch.
Danusiu, miłego spotkania i smacznej kawy.
Edytowany przez Starsza.pani 24 kwietnia 2012, 11:31