Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


W dniu wyjazdu Marylko. Zreszta zobaczymy.
witam Marylkę i Basię 
dziś wstałam przed dziesiątą i dopiero niedawno zjadłyśmy śniadanie 
obudziłam się po 6 ale zaraz zasnęłam 
dobrze Marylko, że spotkałyśmy się wczoraj mogłyśmy pospacerować dzisiejsza pogoda nie zachęca do spacerów 
Pasek wagi
Dzień dobry. Witam Marylkę, Basię i Elę. Mnie się z łóżka wstawać dzisiaj nie chciało. Pogoda się popsuła i pada. Dobrze ze wczoraj jak była Iza to się wykąpałyśmy w słońcu do oporu. Nawet jak wieczorem odjeżdżali to nie zanosiło się na taką pogodę jak dzisiaj. Noc była ciepła i gwieździsta. Ale stawy mnie pobolewały. Myślałam że to może na zmianę pogody i ze sporo chodziłam. Owszem też. Ale okazało się że skręciłam nogę. Nastąpiłam na zarośnięte trawą wgłębienie po dawnej roślinie. Noga mi się wygięła ale jakoś chodziłam. Wieczorem a potem w nocy dała mi mi o sobie znać i z bólu spać nie mogłam. Dopiero smarowanie jakoś uspokoiło ten ból na tyle ze mogłam zasnąć od nowa. Najbardziej boli mnie stopa i kolano. Stąpam pomału i pomału muszę się poruszać. Mam nadzieję że do jutra przyjdzie.
Obiad mam od wczoraj więc nie będę się wysilać. Zaplanowałam jednak zrobienie gołąbków. Farsz już odmroziłam więc wyjścia nie mam. Będą na jutro.
Dzisiaj nikogo się nie spodziewam , więc dzień na luzie. Troszkę popracuję zawodowo i podgonię robotę ale też na luzie i z przyjemnością.
Dobrze że Marylka z Elą mogły wczoraj pospacerować, dzisiaj to już nie byłoby to samo.
Basiu, na kolejną ucztę sushi sama się wpraszam bo bardzo lubię. My do takiego podajemy jeszcze  sos sojowy w maleńkich miseczkach. Maczamy przed włożeniem do ust. Oj , narobiłaś mi ochoty na sushi. Ja robić nie będę, niech syn ma swoją potrawę. Jest z niej dumny. Kiedyś kupiłam mu książkę z przepisami i prawie całą ją przerobił.
Miłej niedzieli Wam życzę.

Pasek wagi
Dzień dobry Elu i Jolu!
Tak jak wczoraj zaczyna się w tej chwili wypogadzać i nawet nieśmiało wygląda słoneczko, więc może będzie jeszcze ładnie. Ja dziś w kuchni, bo obiadu nie miałam, a poza tym chyba zaraz wezmę się za ang., bo ostatnio chyba byłam najmniej przygotowana osobą w grupie.
Elu, jak Twoja noga po wczorajszym spacerze? Trochę tych km nadreptałyśmy.
Dostałam od synowej do przeczytania b. ciekawą książkę "Kobiety dyktatorów", więc pewnie  spędzę popołudnie na nauce i czytaniu.
Jolu, ja nigdy nie jadłam sushi w wydaniu "na słodko" i prawdę mówiąc nie bardzo sobie wyobrażam. Zawsze też jadłam z sosem sojowym, wasabi i oczywiście marynowanym imbirem.
Pasek wagi
Dzień dobry Jolu, Basiu, Elu i Marylko ! Późno wstałam, bo długo siedzieliśmy z synem. Dzisiaj mam gościa na obiedzie , teść przyjeżdża. Pogoda kiepska deszcz od rana. Sushi fajne Basiu, ale też się boje podjąć tego zadania .Jolu mam nadzieję ,że nogę po oszczędzaniu, smarowaniu  przestanie dokuczać .Fajnie macie  Ela i Marylka ze swoimi wspólnymi spacerami.Miłego dnia Wam życzę muszę do kuchni zaraz.
Pasek wagi
Witam Danusiu! My też lubimy te nasze spotkania i babskie pogaduchy. Znamy się w realu już 2 lata.
Pasek wagi
Witam przybyłą Danusię. U mnie na zmianę pogody się nie zanosi.
Marylko, o tej książce słyszałam i sama mam na nią ochotę.
Idę do garów. Jakoś dzień zleci. Coraz większy leń mnie ogarnia i muszę się ruszyć.

Pasek wagi
Witam Ele, Jole, Danusie, z Marylka sie juz widziaam ::), ale tez Cie witam.

Sushi jedlismy wlasnie z sosem sojowym, wasabi i imbirem. W Wiedniu dwali surowy, bardzo cieniutko pokrojony. Wlasciwie to najbardziej pracochlonny jest ten ryz, reszta leci jak z platka. Zrobilam je troche za grube, nastepnym razem beda na raz do buzi.
Basiu, ja z surowym imbirem też jadłam, ale dla mnie do sushi lepszy jest ten z marynaty, bo świeży jest za bardzo wonny i przytłacza smak pozostałych składników.
Czy do ryżu dodawałaś ocet ryżowy? Ja chyba wolę bez.

Pasek wagi
Tak ale 4 lyzeczki od herbaty i nie bylo wcale go czuc.

Teraz glowkuje co zrobie na obiad :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.