- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
4 kwietnia 2012, 06:52
Dzień dobry wszystkim!
Zapraszam na kawę/herbatę poranną.
![]()
Joli dziękuję za przepis. Chyba dziś zrobię ten jej mazurek, bo on może poleżeć. Kupię tylko wafle (część wykorzystam do masy krówkowej, które mi została), bakalie mam.
Podziwiam nieprawdopodobną energię i pracowitość Gabi. Nie za wcześnie te pasztety? Chyba, że zamrozisz. Gabi, jeśli Twój R. Należy do osób małomównych, to go nie zmienisz. Ten typ tak ma i już. Twoje uwagi na ten temat tylko go będą irytowały.
Danka, się cały czas nie odzywa (oprócz:"dzień dobry") i zaczynam się lekko niepokoić. Mam nadzieję, że to tylko przerwa i że wszystko u niej ok.
A to hasło dla pracujących:
![]()
Witaj Danka, jak zaczęłam wpisywać nie było Cię. Wszystko ok.?
Edytowany przez mikrobik 4 kwietnia 2012, 06:53
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
4 kwietnia 2012, 07:44
witam w środowy poranek witaj Danka, co słychać
witaj Marylko, dzięki za filiżankę herbaty ja dzień zaczynam właśnie od niej, kawa to po śniadaniu
jeszcze jestem w łóżku, dziś pozwolę sobie jeszcze chwilkę poleżeć a potem dalszy ciąg sprzątania i zakupy nie wiem jeszcze kiedy pojedziemy na cmentarz
Gabi i Ela mają niespożytą energię ja gdzieś swoją zgubiłam, może gdzieś ją widziałyście? pilnie poszukuję
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
4 kwietnia 2012, 07:45
Witaj Dorotko!
Ja to już czuję się zmęczona jak czytam ile ta nasza Gabi zrobiła. Ja jestem w porównaniu z nią leniwa. Idę po wafle i zrobię ten mazurek wg Joli. mam nadzieję, że mi wyjdzie.
Witaj Elu! Nie dziwię Ci się, że nabierasz sił do pracy w łóżku po ostatnich tygodniach w pracy.
Edytowany przez mikrobik 4 kwietnia 2012, 07:47
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
4 kwietnia 2012, 07:47
Witaj Marylko, u mnie wszystko w porządku.
Nie interesują mnie za bardzo wypieki i inne tego typu rzeczy, więc siedzę cicho.
Sprzatanie, wiadomo i tak trzeba robić.
Jak czytam niektóre wpisy, to się zastanawiam, jak te "roboty - dziewczyny" działają.
Wiem,że to okres przedświąteczny i to jest na tapecie, czasami tak mam, że okoniem staję, więc wybaczcie.
Wczoraj po angielskim stwierdziłam, że powinnam się bardziej przyłożyć, chociaż kartkówka OK!
Tak więc w wolnych chwilach zamierzam się nim zajmować.
Wczoraj pisałyście o pięknej, słonecznej pogodzie pogodzie a u mnie pochmurno i mnie jest zimno.
Dzisiaj chyba lepiej nie będzie, bo coraz ciemniej się robi.
Powodzenia w wypiekach i jeszcze raz miłego dnia.
Witam Dorotkę i Elę.
Edytowany przez Starsza.pani 4 kwietnia 2012, 07:51
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
4 kwietnia 2012, 09:06
Witam w srode,
Danuska dobrze, ze sie pokazalas, bo juz sie o Ciebie martwilam. Ja tez podziwiam dziewczyny, za te wypieki i inne przygotowania, no a Gabi to juz bije rekordy. Ja w tamtym tygodniu mialam wene pracusia, a teraz ogarnal mnie len i nawet nie chce mi sie na basen, chociaz moze dzisiaj wyskocze. Musze jeszcze pare rzeczy zrobic, ale odkladam je ciagle.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
4 kwietnia 2012, 09:06
Cieszę się, że się odezwałaś. Ja , jak pisałam, aż tak się nie przejmuję żadnymi porządkami i wypiekami. W kątach posprzątałam, "podwórko" i tak w ostatniej chwili. Piszemy o wypiekach głównie dlatego, że przy okazji wpadnie jakiś nowy przepis jak chociażby ten mazurek bakaliowy Joli. Ja wiem, ze święta to nie jedzenie, ale u mnie tak się utarło, ze dzieci wyjeżdżają z wałówką, wiec trochę tego muszę zrobić.
Wszystkim "miłego dnia" życzę jeszcze raz i zmykam.
Witaj Basiu! pokazałaś się jak pisałam
Edytowany przez mikrobik 4 kwietnia 2012, 09:08
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
4 kwietnia 2012, 09:15
Witaj Marylko.
Dzisiaj musze jeszcze poleciec do banku i wlacic druga czesc pieniedzy na wyjazd corki. Reszta pozostanie na 1 sierpnia. Juz niektorzy melduja sie, ze rodziny zostaly dla nich znalezione, a my dopiero uzupelnilysmy dokumenty. No,ale ta organizacja tak dziala, ze nie robia wszystkich dzieci za jednym zamachem, tylko tak jak dostaly miejsca.