- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
1 kwietnia 2012, 18:07
Trudno Basiu. Może do jutra wytrzymasz. U nas na stacjach takich smakołyków skolko godno. A markety też otwarte.
Witaj Gabi. Paska do tyłu chyba nie zmienisz. A zresztą po co. Goń te 99,5 kg. To jakaś motywacja jest. Mam nadzieję, że badania Romka wypadną pomyślnie.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
1 kwietnia 2012, 18:13
Ja zanim dostałam hormony , to miałam sprawdzony ich poziom. Brałam bardzo krótko bo nie było sensu dłużej. Taka była decyzja mojego gina i uważam że słuszna.
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
1 kwietnia 2012, 18:19
Jolu ja mam jeszcze większą motywację-bo w czerwcu idę na wesele koleżanki na 23-go,a sama też mam mieć swój ślub maksymalnie do września -tak ustaliliśmy póki co-raczej w sierpniu bedzie pomiędzy 6-19bo wtedy mam mieć urlop.Czerwiec odpada bo córka ma sesję ,a ma być naszym swiadkiem.
Fajnie byłoby gdybym znów tak zaskoczyła jak poprzednio bo mogłabym stracic pomiędzy 10-16kg ,ale po co gdybać trzeba pracować nad tym ,a nie się cyrtolić ze sobą
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
1 kwietnia 2012, 18:28
Gaba! Trzyma kciuki i nie cyrtol się, tylko DZIAŁAJ!
Edytowany przez dukankaaa 1 kwietnia 2012, 18:29
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
1 kwietnia 2012, 18:34
Witaj Gabi
![]()
Racja Wielkanoc coraz bliżej a zimno
![]()
Edytowany przez Dana40 1 kwietnia 2012, 18:34
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
1 kwietnia 2012, 18:43
No, Gabi, gratulacje. No to teraz nie to tamto. Musisz porzucić tę setkę. Na ślubnym kobiercu musisz pięknie wyglądać.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
1 kwietnia 2012, 19:09
Witam Was wszystkie!
Niedawno wróciłam. Cieszę się, że tv kłamie, bo choć było bardzo zimno, pogoda słoneczna i nie padało jak straszyły wszystkie prognozy. Przez chwilę sypał śnieżek jak ruszyliśmy w drogę powrotną. Jestem zmęczona po całym dniu na nogach. Zdjęcia w pamiętniku.
Przejrzałam szybciutko o czym pisałyście. Gabi, będziemy Cię dopingowały, abyś trochę straciła na wadze. Motywację masz niezłą. Wszak na własnym ślubie powinnaś wyglądać pięknie.
Ja po ostatnim zakupie niewygodnych butów przyrzekłam sobie, że nie kupię już nawet najpiękniejszych, jeśli będę je czuła na nogach. Te które kupiłam w piątek to czysta poezja w butkowym wydaniu i tylko takie będę kupowała. W związku z powyższym nie wchodzą w rachubę żadne zakupy internetowe butów.
Rozumiem, że Joli historia ze spodniami to kawał prima-aprilisowy. Co do wyczynów w kuchni możliwe, ze tez, ale tu nie jestem pewna.
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
1 kwietnia 2012, 19:10
witam ponownie też spędzam czas na sprzątanie a przy okazji piecze się schab w sosie piwnym (kupny) ciekawa jestem jak będzie smakował
jutro pójdę gdzie indziej bo 1 para butów na niziutkim obcasie to obecnie zdecydowanie za mało