- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
27 marca 2012, 23:56
Wróciłam od Romana skonana-dziś ja skopałam kilka metrów kwadratowych ogródka i posiałam na razie tylko rzodkiewkę i posadziłam stokrotki i bratki,żeby się cieszyć wiosennymi kwiatami.Na razie jeszcze nie widać efektów bo 1/6 ogrodu zajmują kupki węgla,popiołu i gruzu z chałupy,ale pomalutku do przyszłego roku uporządkujemy ten teren żeby cieszył nasze oczy.
Roman przerzucił część węgla do kotłowni i podwórko zamiótł ,bo wczoraj na altanie rynny wymieniał-normalnie go nie poznaję.
Bardzo mu się podobały te kwiaty w ogródku-zaraz poleciał po aparat zrobić zdjęcie naszego mini klombu -hihi
Chcę zrezygnować z obecnego nicku-już załozyłam nowe konto na vitalii,bo niestety przytyłam do 103kg i nie umię zmienić tego zaklętego paska.
Teraz bedę miała nick"kuchara"
Na razie nie mam tam żadnego wpisu w pamiętniku,bo czsu mi brak.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
28 marca 2012, 06:45
Witam z kawusią!
![]()
Zaraz jadę na wycieczkę , więc tylko wpadłam na moment przywitać się i znikam. Wycieczka będzie obejmowała kościół na Natolinie, a obok mieszka moja koleżanka, więc się zapowiedziałam na kawę. Wrócę zatem późnym popołudniem.
Poczytałam o przedszkolach. Macie rację. Dawniej i pewnie teraz te przedszkola były i są różne. Ja właściwie myślałam o przedszkolu Jeremiego, które jest bardzo dobre i przyjazne dzieciom. Dziecko chce - je, nie lubi czegoś nie je. Często chodzą do teatru, mają masę fajnych wycieczek tematycznych i okazjonalnych, mają akcję "babcie czytają dzieciom.....", z okazji Dnia Babci i Dziadka występowały w Domu Seniora itp. Są często nagradzane, rzadziej karane (wizerunek - smutna buźka). Może dlatego, ze to przedszkole prywatne? Dzieci lubią wszystkie panie i z tego co wiem chodzą chętnie.
Witaj Gabi, proszę nie zmieniaj nicka. Znamy Cię pod tym i niech tak zostanie.
![]()
Wszystkim milutkiej środy życzę!
Edytowany przez mikrobik 28 marca 2012, 06:50
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
28 marca 2012, 06:56
Witaj Marylko, chętnie wypiję kawusię z Tobą. Wczoraj nie udało mi się nic więcej napisać, ale mogłam Was czytać, więc jestem na bieżąco. Udanej wycieczki i miłego spotkania przy kolejnej kawce.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
28 marca 2012, 09:30
Dzień Dobry!
Marylko, Dorotko, Gosiu
.
Dorotko Ty wcześnie w pracy jesteś, jak czas pozwala to poczytasz.
Dzięki temu masz dzień "dłuższy", ale i obowiązków dużo.
Marylko pięknej wycieczki i ciekawego spotkania z koleżanką Ci życzę.
Obrazek bardzo mi się podoba z niedźwiadkami
, już środa.
Gosiu, jakoś przeżyjemy tę poranną kawę bez Ciebie, ale proszę, żebyś do nas zaglądała.
Koniecznie napisz o "pierwszym" dniu w pracy, po urlopie.
Przyznam, że wstałam przed 9, ale w nocy kolano mi dokuczało, smarowałam, zawijałam, w końcu tabletkę p-ból. połknęłam i pewnie mnie po niej zmorzyło. To był "APO-NAPROXEN".
W tym kolanie miałam kiedyś pękniętą rzepkę ( opis był złamanie, ale trudno mi sobie wyobrazić złamaną rzepkę), nogę miałam chyba 6 tyg. w gipsie. Ostatnio w Zakopanem zaczęło mnie boleć ( ale przemroziłam i wilgoci złapało). Jakoś maściami typu Katoprofenum i bandażowaniem, wtedy przeszło.
Teraz właściwie zaczęło się po mojej bytności na basenie.
Z boku taka jakby narośl mi wyszła, podejrzewam, że lekarz stwierdzi zwyrodnienie, tak samo miałam chyba 2 lata temu z nadgarstkiem.
No nic, zaraz się zbieram do lekarza, ten pierwszego kontaktu pewnie nic mi nie zaradzi a wolałabym, żeby eksperymentów nie robił. Wolę prześwietlenie i ew. ortopeda, ale to może długoo trwać.
No koniec o chorobach, wiek ma swoje prawa
.
Gabrysia i Romek przejęci działką, ale dobrze, że mają pasję i chęci.
Na razie znikam, kawę z Wami z przyjemnością wypiłam, chociaż dla niektórych to już następna.
Pogoda piękna słoneczna.
Edytowany przez Starsza.pani 28 marca 2012, 09:33
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
28 marca 2012, 09:31
Dzień dobry wszystkim ! Gabi małe a cieszy . Marylko teraz a kiedyś , prywatne itd. to może być inna bajka .Miłego wyjazdu .Gosiu będziesz zaglądać mam nadzieję, opowiesz jak tam pierwszy dzień po powrocie. chociaż wieczorem . Miłej pracy życzę Dorotko !Ja dzisiaj sama w domu do piątku mąż wyjechał w delegację. Miłego dnia wszystkim !Danuśka to mus pójść do lekarza, może zapisze co trzeba, może jakieś naświetlania, albo inne zabiegi na to kolano. Czasami też ratuję się maściami jak boli , wiek ma swoje prawa
![]()
racja, ale w moim przypadku wiek nie do końca grał rolę. Na razie świeci słoneczko, ale idzie zmiana pogody , może ta zmiana nam szkodzi idzie niż , może faktycznie basen Danusiu .
Edytowany przez Dana40 28 marca 2012, 09:36
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
28 marca 2012, 09:36
Dana40 napisał(a):
Dzień dobry wszystkim ! Gabi małe a cieszy . Marylko teraz a kiedyś , prywatne itd. to może być inna bajka .Miłego wyjazdu .Gosiu będziesz zaglądać mam nadzieję, opowiesz jak tam pierwszy dzień po powrocie. chociaż wieczorem . Miłej pracy życzę Dorotko !Ja dzisiaj sama w domu do piątku mąż wyjechał w delegację. Miłego dnia wszystkim !
Witaj Danusiu, sama gospodarzysz, trochę smutno, jak jesteś do choćby wieczornego powrotu męża przyzwyczajona.
Danusiu, ja wiem, że u Ciebie, to nie wiek tylko długotrwała choroba, bardzo Ci współczuję, bo to czego my nie możemy robić od czasu do czasu i narzekamy, Ty masz na codzień. Tym bardziej przy sporadycznych dolegliwościach powinnam trzymać buzię na kłódkę.
Też życzę wszystkim miłej środy. Edytowany przez Starsza.pani 28 marca 2012, 09:42
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
28 marca 2012, 09:38
Starsza.pani napisał(a):
Dana40 napisał(a):
Dzień dobry wszystkim ! Gabi małe a cieszy . Marylko teraz a kiedyś , prywatne itd. to może być inna bajka .Miłego wyjazdu .Gosiu będziesz zaglądać mam nadzieję, opowiesz jak tam pierwszy dzień po powrocie. chociaż wieczorem . Miłej pracy życzę Dorotko !Ja dzisiaj sama w domu do piątku mąż wyjechał w delegację. Miłego dnia wszystkim !
Witaj Danusiu, sama gospodarzysz, trochę smutno, jak jesteś do choćby wieczornego powrotu męża przyzwyczajona.Też życzę wszystkim miłej środy.
Racja nie jestem przyzwyczajona do samotnych wieczorów, ale czasami już zostawałam sama , albo z dziećmi, ale faktycznie rzadko , dlatego trochę dziwnie , z Wami będę
![]()
oby internet i komputer nie padł .
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
28 marca 2012, 09:44
Lecę, bo dzisiaj lekarz przyjmuje do 13, a ja nie jestem zapisana, pa.
Zapisałam się telefonicznie na 11:30, więc spokojnie się wybiorę.
Edytowany przez Starsza.pani 28 marca 2012, 09:51