- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
22 marca 2012, 20:49
Jeszcze zajrzałam po pysznej kolacji. Dzisiaj w Lidlu była promocja na krewetki i za pól kg ( tacka ) płaciła 4,99 zł. Kupiłam i ugotowałam w mleku jak łososia. Wyszły pyszne. Do tego zrobiłam sos-napój od Magdy miksując natkę, rukolę z pieprzem i sola i jogurtem. Nie miałam szczypiorku ale i tak mi smakowało. Dodając zamiast jogurtu serek homo można uzyskać sos i podawać do do ryb, mięs i wędlin. Na jutro planuję łososia to sos zrobię.
Danusiu, moja synowa dzisiaj musiała iść do pracy Jest bardzo zmęczona bo kolejną noc nie spała. Iza cała noc wymiotowała albo mocno kaszlała. To skutki narkozy i zabiegu. Albo wyjdzie nosem albo wykaszle. Dzisiaj nic nie chciała ani jeść ani pić. Picie w nią wmuszali bo musi dużo pić. Obie są wykończone. Ale mała ma dobry humor, bawi się z dziadkiem a jak czuje się zmęczona to się kładzie i śpi.
Ja na dzisiaj też się pożegnam życząc spokojnej nocy. Dobranoc
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
22 marca 2012, 20:56
Danuśka Tobie i nawet 3 kawałki by nie zaszkodziły . Część wykopiemy,a le niektóre za duże , to już drzewa i terenu tyle nie mam, bo dwa garaże, droga do nich i po bokach trawnik przy domu z przodu domu .Parę drzew zostanie ,a le nie da się ukryć mniej dużo Nawet pod ten basem\n nowy teren trzeba wygospodarować, bo krzaków za dużo.Problemy... Jolu jeszcze raz wszystkiego dobrego dla wnuczki, będzie dobrze , z dnia na dzień lepiej . Ela miała chyba ciężki dzień , szkoda ,że nie zajrzała ,ale czasem człowiek musi pomilczeć. Dobrej nocy
Edytowany przez Dana40 22 marca 2012, 21:00
- Dołączył: 2008-11-25
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 13249
22 marca 2012, 21:12
czekam aż R. wróci z pracy.Jutro kolejny wolny dzień,ale niezupełnie bo na 12 jadę sprzątać do pani doktor u której kiedyś sprzątałam co tydzień przez prawie 10 lat.Ostatnio miała gosposię ,ale pojechała wnuka bawić do Anglii i poprosiła mnie o pomoc w porządkach świątecznych.trochę mi dodatkowego grosza wpadnie na paliwo.Ustawiłam sobie pod tą dodatkową pracę grafik w pracy i w wielkim tygodniu mam aż 4 dni wolne z rzędu .
23 marca 2012, 06:45
Zapraszam na kawę
Miłego piąteczka życzę bo jutro już dwa dni odpoczynku dla pracujących oczywiście.Witaj Marylko! udanego dnia Ci życzę.
Edytowany przez orea1 23 marca 2012, 07:00
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
23 marca 2012, 06:49
Witam i zapraszam na poranną kawkę!
![]()
Poczytałam co wczoraj pisałyście. No to Danuśka ma poważny problem działkowy i nie dziwię się, że nowe sąsiedztwo niekoniecznie będzie jej się podobało. Sklep, jak sklep, ale chyba najbardziej będzie uciążliwy okres budowy i obce osoby kręcące się wokół. Ja się tego cały czas boję u siebie. Teraz mam ładny "zielony" widok, ale teren wykupiony przez developera i plany osiedla za oknem, a na dodatek ten najbliższy blok będzie blisko i wtedy żadne krótkie firanki, a rolety lub zasłony. Siedzenie na balkonie również nie będzie takie przyjemne. Póki co planowana budowa parę lat temu nie doszła do skutku i oby tak dalej.
Koncert rewelacyjny, a główny wykonawca - Erzhan Kulibajev (jeden z laureatów tegorocznego konkursu im. Wieniawskiego) na bis i po owacjach na stojąco dał taki popis koncertu Paganiniego, aż pękła jedna ze strun smyczka. Rewelacja!
Ja dziś wracam do bardziej prozaicznych zajęć, czyli angielski, a po powrocie maluję drugą ścianę w pokoju. Tamta wyszła bardzo dobrze.
Gosia, jak zwykle mnie wyprzedziła. Witam Cię !
Wszystkim życzę uśmiechniętego dnia!
Edytowany przez mikrobik 23 marca 2012, 07:11
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
23 marca 2012, 07:17
Witam piąteczkowo ranne ptaszki Gosię i Marylkę. Chętnie dosiądę się do Waszych kawuś, jeszcze nie poczytałam co było wczoraj po południu. Zaczynam od przejrzenia poczty wewnętrznej i tej niej służbowej i oczywiście kolejne sprawy komunijne (bo teraz przez dwa miesiące to gorący temat), głupota rodziców i spychologia proboszcza powala mnie. Owszem kościół jest dość duży ale ponad 3 tys. osób na pewno nie pomieści. Do komunii przystąpi 180 dzieci na raz, doliczyć tylko rodziców, dziadków i chrzestnych. Była możliwośc podzielenia na dwa razy, ale oczywiście tylko całe klasy i wiadomo jak w naszym narodzie nie ma jednomyślności. Nawet tłunmaczenie, że chodzi tylko o dobro naszych dzieci nie przemawia, bo obiad ważniejszy.Od rana we mnie się gotuje i wyżaliłam sie Wam. Dobra ale dzisiaj piateczek ulubiony, więc miłego dnia a pracującym aby szybko zleciał w pracy.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
23 marca 2012, 08:10
Witaj Dorotko! My jesteśmy wentylem bezpieczeństwa i dlatego wszelkie stresy i żale można tu ze swojej duszy "wylewać". Masz rację. To chyba nasza narodowa cecha, czyli jak są 4 osoby- tam 5 zdań i chyba tego się nie przeskoczy. Jakoś w końcu musicie dojść do porozumienia. U mnie w czasie komunijnych uroczystości moich dzieci zasada była prosta. Dzieci były odgrodzone, aby miały luźno i rodzice miał 4 zaproszenia (kościółek niezbyt duży) i ich decyzją było komu je wręczą. Tylko osoby z zaproszeniami miały wstęp do kościoła. Reszta gości była na na dobrze nagłośnionym placu na zewnątrz.
Zapomniałam napisać Joli o syjamach. Jedyny przecudny syjam z rodowodem, jakiego znałam, był tak agresywny, że właściciele musieli go uśpić. Rzucał się na ludzi znienacka i gryzł (mnie ugryzł w brodę). Bałam się go panicznie, nie wchodziłam do tego domu jeśli nie był zamknięty (sam otwierał sobie drzwi z klamki). Od tego czasu nie cierpię tej rasy, chociaż obiektywnie są piękne. To był jedyny zwierzak, którego się bałam.
Witaj Danuśka!
Edytowany przez mikrobik 23 marca 2012, 08:13