Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Witaj Gosiu, od rana wstawiacie takie śliczności, a ja mam słabość do filiżanek, kubków też.
Ja też Dorotko lubię mieć ładne filiżanki.Myślę nad zmianą ale ?????????jeszcze jest mąż który zawsze uważa ,że te  są jeszcze dobre.
Witam Danusię!i Elę i Wam miłego dnia życzę.Zakupy wczorajsze Marylki udane,wiem ,że Marylka lubi buciki więc te będą myślę bardzo wygodne.Ja jestem na etapie szukania sukienki na nasze 40 lecie ślubu,wczoraj oglądałam jest kilka które mi się podobają.

Witam Elę i Danuśkę, jakieś dziwy na vitali, przed chwilą była tylko Danuśka o teraz jest Ela i to przed moim poprzednim wpisem.

Nie mniej jednak serdecznie wszystkie witam. Gosiu u mnie to filiżanek kolekcja stoi w witrynie, bo każda inna. Oczywiście są do używania ale na codzień mam w kuchni swoje dwie ulubione i dwa kubki, których nikt nie ma prawa używać. Mój mąż już się pogodził z moim filiżankowym bzikiem, ale kubków nie pozwala kupować. Fakt, że nie mam juz miejsca i są poupychane w szafkach i nic się nie chce stłuc.

Marylko fajne zakupy, szczególnie buciki mi się podobają.

Witaj Gosiu, jak kilka sukienek to trzeba zdecydować się co wybrać , powodzenia.
Marylce udanych pieczeni życzę.
Ja znikam, jeszcze do sklepu wejdę coś kupić i przed godz.10 mamy zbiórkę na marsz i ognisko.
Ja osobiście wolałabym tylko marsz, ale niech będzie, może będzie sympatycznie.
O tej godz. trudno wybrać ubiór, bo w południe może być nawet 17*.
Wiec musi być cebulka.
Pasek wagi
Ja też uwielbiam filiżanki. Mam ich całą masę i też każda inna. Kubków też mam dużo, ale takich pięknych porcelanowych tylko 2. Przywiozłam je sobie z Ćmielowa, są pękate, pojemne i ręcznie robione. Filiżanki są używane jak mam jakąś wizytę, bądź imprezkę i zawsze je myję ręcznie. Reszta idzie do zmywarki.
Danusiu, udanego wyjścia. Faktycznie trudno sie teraz ubrać. Najlepiej chyba wziąć ze sobą mały plecaczek i rozbierać się z kolejnych warstw jak będzie za ciepło.
Gosiu, ja jestem typową babą i w ogóle lubię ciuchy i błyskotki. Na nasze 40-lecie nie kupuje nic nowego. Na wrześniowe wesele kupiłam sobie śliczną garsonkę i w nią się ubiorę. Nawet nie wiem, gdzie będzie imprezka, ale pewnie nie w domu. Mamy jeszcze sporo czasu, aby coś wymyślić.
Najchętniej zrobiłabym coś wyjazdowego.
Pasek wagi
W każdej z Nas jest coś z typowej baby i każda ma słabość do czegoś.Co do kreacji to ja muszę kupić ponieważ moje to są na lato wszystkie bardzo powycinane i bez rękawków.Myślę ,że kupie krótki żakiecik i też będzie ładnie wyglądał do małej ale nie wiem czy czarnej??????
My mamy już zarezerwowaną restaurację ale coś tam dzieci  kombinują i boję się ,że nas czymś będą chcieli zaskoczyć.Ja mam w miarę liczną rodzinkę więc będzie nas sporo a i jest to 2 dzień świąt więc każdy  przyjdzie bo będzie miała wolny dzień.
Dzień dobry wszystkim miłego dnia życzę ! W sumie nie będę komentować nikogo, ponieważ nie chcę komuś się narazić , bez sensu się odzywać jeśli nie można być sobą. Na nikogo się nie gniewam ,ale nie podoba mi się tego typu rozmowa, dlatego chyba dam sobie spokój na jakiś czas.Zgadzam się tutaj z Danuśka , nikt nikogo celowo nie obrażał swoją wypowiedzią, a widocznie zbyt często emocjonalnie reagujemy, a potem nie mamy odwagi się przyznać. Miłej zabawy .
Pasek wagi
Gosiu, ja nie mam licznej rodziny, wiec będzie niewiele osób, dlatego myślałam raczej o imrezie wyjazdowej. Znamy cudowne gospodarstwo agroturystyczne. To jest stary drewniany dom, który w zamyśle miał być miejscem, gdzie artyści przyjeżdżaliby na plenery (właścicielami było małżeństwo, gdzie pan był artystą malarzem). Teraz prowadzi je tylko pani, ale w domu jest masa pięknych obrazów, które zostawiali malarze i taki artystyczny duch. Dom jest pięknie położony nad Bugiem. Ona ma parę pokoi na wynajem i prowadzi wspaniałą kuchnię. Muszę z nią w lecie porozmawiać i ewentualnie zarezerwować. Nie wiem, ile ma miejsc hotelowych.
Gosiu, ja na taką okazję chyba nie wybrałabym czarnej sukienki, ale to kwestia indywidualna, czyli w czym się dobrze czujesz.
Witaj Danusiu, miłego dnia!
Pasek wagi
Upss! I zrobiło się niemiło.
Chyba nikt nikogo nie chciał obrazić, a wyszło jak wyszło. Nie chciałam rozdrapywać niemiłej i nie zamierzonej przeze mnie wczorajszej sytuacji, dlatego nie odpowiedziałam na Twój wczorajszy i dzisiejszy Danuśki
wpis. Danusiu, chyba niepotrzebnie i dziś podchodzisz do tego aż tak emocjonalnie. Wydaje mi się, ze ponieważ każdy z nas jest inny, jeśli dochodzi już do drobnej scysji, najlepiej do tego nie wracać.
Ja na pewno już do tej sytuacji nie wrócę. Nie obrażaj się i nie odchodź z forum. Przybijesz piątkę?
Znikam na angielski.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.