- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
11 marca 2012, 09:08
witam w niedzielny poranek obudził mnie chyba deszcz, ale stwierdziłam, że nie pora jeszcze wstawać i poczytałam książkę
witaj Marylko, ja jestem przed śniadaniem, kawę wypiję później
witaj Basiu, instrukcję wklejania zdjęć podała Ci już Marylka, więc szybko się nauczysz
witaj Małgosiu, kawka po śniadaniu, teraz na mnie czeka owocowa herbata i korzenna
witaj Danuśka, u mnie teraz za oknem pięknie świeci słońce, też pójdziemy na spacer, pewnie wyciągnę Mamę do Skaryszewskiego dawno tam nie byłam i też dałaś dobrą instrukcję a przy okazji wkleiłaś ładne zdjęcia
mam nadzieję, że dziś takie zobaczę
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
11 marca 2012, 09:11
Witaj Marylko, widzę, że u mnie też chyba jednak bardziej wieje.
Jeszcze dzisiaj nie wychodziłam, późno wstałam.
Myślę, że Ty jesteś jeszcze rozdygotana po ostatnich wydarzeniach, a wiem po sobie, że wtedy to zimno jest bardziej odczuwalne.
Myślę, że ciepła kurtka i czapka na głowę, żeby nie przewiało i można wyjść.
Mnie już denerwuje to siedzenie w domku.
Muszę poważnie pomyśleć nad miękkimi wiosennymi butami.
Do tej pory kupowałam tanie a takie wiadomo, że są wygodne, jak się przymierza, ale nie na dłuższe spacery.
Jeszcze wypróbuję "adidasy" , czy one się nadają na dłuższe chodzenie.
Już zaczęłam powątpiewać, czy ten palec boli mnie od uderzenia ( bo nawet nie jestem pewna, że nim zahaczyłam , żeby było śmieszniej o stepper), czy to jakaś inna dolegliwość, może właśnie od chodzenia w nieodpowiednim obuwiu. Boli mnie opuszek i tak jakby miał się zrobić bąbel, ale na razie, przy oszczędzaniu go nie ma.
No cóż trzeba upolować buty odpowiednie dla stopy.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
11 marca 2012, 09:15
Witaj Elu.
Masz rację, spacer dobrze robi na wszystko.
Chyba zobaczysz przebiśniegi ( to chyba one na fotce?)
Miłego dnia wszystkim.
Ja teraz znikam.....pa.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
11 marca 2012, 12:10
Dzień dobry. Witam wszystkie zaglądające od rana. U mnie słonecznie ale wiatr silny wieje. Nie wiem jaka jest temperatura. Zaczytałam się książka Martyny i pewnie jutro będę musiał pojechać do biblioteki po nową porcje książek bo to już ostatnia z wypożyczonych.
Wczoraj muffinki upiekłam ale nie spróbowałam jeszcze. Miałam zjeść na śniadanie i zapomniałam. Syn z rodzina mają przyjechać to podam do popołudniowej kawy. Syn jeść nie będzie bo nadal jest na diecie. Zaparł się bardzo i nic co w rozpisce nie ma nie jada. Zrzucił już 18 kg i wchodzi w najszczuplejszy garnitur. Ciuchy na nim wiszą i wygląda jakby nosił je po starszym bracie. Ja uważam że schudł już dosyć ale on się zaparł, żeby osiągnąć zamierzony cel. Oprócz diety ćwiczy regularnie i w odpowiednim tempie sterowanym pulsometrem. Taki pulsometr sama bym nabyła bo ma wiele funkcji. A może zamówię na imieniny, to nie będą mieć problemu z prezentem.
Kto może niech korzysta ze spacerów. Ja jeszcze nad tym się zastanowię. Farby wczoraj nie zrobiłam w końcu. Dzisiaj już koniecznie muszę.
Wszystkim życzę miłego dnia
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
11 marca 2012, 12:21
Witaj Jolu!
Podziwiam syna za dyscyplinę i samozaparcie. Wynika z tego, ze "chcieć
to móc". Ja pewnie nie chcę i nie mogę. Właśnie zjadłam 2 muffinki do
kawy i zapewniam Cię, ze doskonale pamiętam gdzie są. Dla mnie zrobione wg przepisu sa za mało słodkie jeśli mają być ciastkiem do mojej gorzkiej kawy. Na śniadanie mąż jadł kanapki z tą zrobioną przeze mnie kiełbasą (z chrzanem) i też powiedział, że jest wspaniała, więc z czystym sumieniem mogę ją polecić. Jeśli ktoś nie lubi czosnku - może dać 1 ząbek. My - lubimy.
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
11 marca 2012, 12:30
Witaj Marylko. Ja nie z powodu kalorii nie zjadłam jeszcze tych muffinek, tylko zwyczajnie nie miałam już ochoty nic jeść. Ale zjem bo muszę przecież spróbować jak smakują. Jak nie "pójdą" to wezmę do pracy.
Na te kiełbasy wczoraj patrzyłam dość długo i właściwie to większość skopiowałam łącznie z kiełbasą w mięsie. Ale wzięłam się na sposób i oprócz przepisu kopiuję też link. Będzie łatwiej potem trafić. Z tym otwieraniem powolnym strony Magdy może być nadmiar oglądających. We wcześniejszych godzinach wyrzuca ale późnym wieczorem ja nie mam żadnych kłopotów. Przed chwilą sprawdziłam i też weszłam i nie kręciło zbyt długo.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
11 marca 2012, 14:27
![]()
Takie buty kupilam na kijki
Edytowany przez barbarka09 11 marca 2012, 14:28
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
11 marca 2012, 14:55
Witam Basiu. Widać nauka nie poszła w las. Kicia ślicznotka a butki na pewno Ci posłużą długo. Mają " przewiewy " więc można w nich chodzić przez większość roku. Ja jeszcze nie wypróbowałam tych moich "bujanych", które ostatnio w Lidlu kupiłam. Ale zrobię to wkrótce.