- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Pabianice
- Liczba postów: 1500
10 marca 2012, 12:35
Danusiu (Dana 40)- i w ogóle w odpowiedzi na moje długie zniknięcie - nie ma wytłumaczenia poza tym ze rok temu ponam tak zimą wysiadł mi komputer i kupiłam nowy- niestety nie miałam zadnych notatek poza dyskiem starego komputera co do adresu forum itp. pamiętnik miałam gdziś hasło, ale odwykłam od kontaktów tutaj
- miałam bardzo wiele ciężkich spraw zawodowych które ciągnęły sie od marca do czerwca a skutki psychicznego ciężaru aż do sierpnia- i nie miałam chęci na nic, także nie na odchudzanie, nie na pisanie pamiętnika itp. Teraz już jest ok- pracy mam nadal bardzo duzo , ale atmosfera juz zupełnie inna. Kupiłam więc kijki do chodzenia, odszukałam hasło do pamiętnika i obudziłam się na wiosnę
i jestem
KTO MNIE WYRZUCIŁ, BO BEZ SŁOWA ZNIKNĘŁAM- ROZUMIEM TO- ALE JEŚLI TYLKO DOSTANE ZAPROSZENIA- CHĘTNIE PRZYJMĘ- DLATEGO I tOBIE dANUSIU WYSYŁAM NA ODNOWIENIE ZNAJOMOŚCI- POZDRAWIAM CIEBIE I INNE OSOBY MI ZNANE I NIEZNANE JESZCZE
wysyłam 3 zaproszonka - jak zechcecie to odpowiecie pozytynie- jeśli nie- tez nic się nie stanie- jestem otwarta i wyrozumiała.
EWA
Edytowany przez WENUS2009 10 marca 2012, 12:37
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
10 marca 2012, 12:42
Dzień dobry. Witam liczne grono zaglądających od rana. Ja sobie dzisiaj dłużej pospałam i poleżałam z książką. Nic mnie dzisiaj nie goni. Pogoda się popsuła. Jest pochmurnie. Może po południu jeszcze zaświeci.
Ewo, dzięki za przypomnienie o Dniu Mężczyzn.W pracy nawet wpisałam to w kalendarzu a że sobota i mnie tam nie ma to oczywiście zapomniałam. Zaraz to naprawię. Inaczej się gniewają, że oni pamiętają a ja nie.
Z tymi płatnymi autami zastępczymi to może zależy od serwisu a może się zmieniło. Ja jak korzystałam to nie płaciłam. Ale już jakiś czas nie korzystałam. W każdym razie Fiat i Skoda użyczali mi bezpłatnie.
Ewo, mam nadzieje że łosoś Ci będzie smakował. Ci, który go zrobili zachwalali. Ja wczoraj trochę popatrzyłam na tę stronkę gotowania ale nic mi w oko nie wpadło poza pierniczkami świątecznymi. Nawet jeden przepis ściągnęłam. A i jeszcze fajny był placek czekoladowy z twarożkiem ( taki naleśnik ) na śniadanie. To pod dietę Dukana. Ale ja nie mam czasu przygotowywać śniadania więc zrezygnowałam z przepisu. Zwykle robię coś na szybko, czyli jogurt z otrębami lub musli. Dzisiaj napiekę tych placków z musli bo na II śniadanie do pracy są idealne. Wczoraj zjadłam nawet taki tygodniowy i nie był nawet zbyt twardy a mnie zasycił. Dzisiaj mam w planie porządkowanie domu, pranie i trochę pracy zawodowej ale wszystko spokojnie.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
10 marca 2012, 12:49
Witam wszystkie kolezanki! Danuśka masz rację, ja też zamykam temat. Wczoraj pewnie tyle pisałam, bo było mi wyjątkowo przykro, a ja teraz jestem wyjątkowo mało odporna i oczy do tego mam na mokrym miejscu. Napiszę Wam coś jeszcze. Ta moja kuzynka była kiedyś nauczycielką fizyki w jednym ze znanych warszawskich liceów. Od lat ciężko chorowała, ale z niektórymi swoimi wychowankami miała jakiś kontakt. Ona chyba była bardzo dobrą wychowawczynią. W warszawskim wydaniu "Gazety wyborczej" było podobno bardzo wiele nekrologów również od jej byłych uczniów rozsianych po całym świecie. Ja mam jeden zamieszczony przez światowej sławy artystę-grafika."......Dziękuję Jej za pomoc i zaufanie w czasie, gdy się pogubiłem, za dodanie siły i wiary, że można i warto. Do dziś trzymam się tej zasady .......".....dawny uczeń....
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
10 marca 2012, 12:54
Elu, byłaś na czacie z dietetyczką? Ja wróciłam do domu już za późno.
Myślę, że więcej osób ma ten problem. Idę porządkować chałupę, bo
wygląda jak Neapol w czasie strajku służb porządkowych. Do potem!
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
10 marca 2012, 13:00
Witam Jolę i pozostałe witane, niewitane.
Marylko, to jest piękne: Ja mam jeden zamieszczony
przez światowej sławy artystę-grafika."......Dziękuję Jej za pomoc i
zaufanie w czasie, gdy się pogubiłem, za dodanie siły i wiary, że można i
warto. Do dziś trzymam się tej zasady .......".....dawny uczeń....
Też bym coś takiego zachowała, to świadczy o osobie, jaką była kuzynka i dalej "będzie żyła" dzięki swoim zasadom.
Teraz już znikam od kompa, trzeba wyjść coś innego porobić, do potem....
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
10 marca 2012, 13:24
Witam Marylkę i Danuśkę. Marylko, bardzo pięknie napisane. Praca nauczyciela jest bardzo trudna i wyczerpująca. Zwykle po zakończeniu szkoły zapomina się o nich. Pamięta się o tych , którzy wyrządzili nam krzywdę w różny sposób i o tych których zapomnieć się nie da bo byli nie tylko nauczycielami ale wspaniałymi wychowawcami i pedagogami. Myślę, że to największa satysfakcja z wykonywanego zawodu. Ja mam w swojej najbliższej rodzinie wielu nauczycieli. Moja siostra była bardzo szczęśliwa, gdy w dniu swoich imienin, które wypadają w wakacje otrzymywała kwiaty i życzenia od swoich uczniów. Teraz jest już na emeryturze i nadal je dostaje już od dorosłych ludzi. A na grobie mojej babci ( mama ojca ), pomimo, że zmarła ponad 40 lat temu ciągle na 1 listopada pali się wiele lampek. Ja też pamiętam swoich nauczycieli. Dwie osoby źle i dwie dobrze. Niestety kontakt straciłam i nawet nie wiem czy one by mnie pamiętały ( te dobre ) ale zawsze przy wspominkach wypowiadam się o nich z wielkim uznaniem chociaż...... od jednej dostałam pierwsza dwójkę w życiu na okres ( wtedy były dwójki i okresy a nie semestry ) a u drugiej ciężko ciągnęłam bo byłam noga z matmy a na maturze to właśnie ona mi pomogła wiedząc o moich kłopotach. Matematyczka do tego była osobą zawsze poważną i mało się uśmiechała ale była osobą bardzo mądrą i nie zmuszała mnie do pojęcia czegoś co do mnie nie trafiało.
Mam nadzieję, że Twoja kuzynka Marylko na długo pozostanie w pamięci swoich uczniów. Jak długo będą ją pamiętać tak długo żyć będzie.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
10 marca 2012, 13:29
Witaj Jolu, Ewa ! Jola widocznie zmiany nastąpiły, albo zależy od miasta, bo my też u Fiata Danuśka u mnie kiepska pogoda , zaczyna padać ,ale ciepło .Ewa dzięki , mam nadzieję,że na dłużej zagościsz na forum , albo Vitali .Marylko bardzo miły sercu nekrolog , ciekawe czy ludzie z zaświatów widzą to
![]()
im tez byłoby miło.Marylko odporność człowiek ma, ale wszystko do czasu , a łzy oczyszczają duszę , tak myślę, przynajmniej ze mną tak jest jak popłaczę czuję ulgę. Tego ci życzę ! Z tą dietą macie jakiegoś psikusa chyba , bo kaloryczność chyba za duża na chudnięcie , a do 1 kwietnia daleko na żarty.
Edytowany przez Dana40 10 marca 2012, 13:33
- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
10 marca 2012, 14:05
Witaj Danusiu. U mnie też zaczęło padać, więc ze spaceru nici. Ela z Marylką rzeczywiście dostały spora kaloryczność. Może uznano, że dość tego odchudzania. To żart. Pewnie znowu V na zwojach się przegrzało. To nie żart.
Zrobiłam surówkę z marchwi , pora i odrobiny chrzanu z jogurtem i przyprawami. Zwykle nie chce mi się robić i mam gotową. Wyszła całkiem niezła w smaku. Dzisiaj mam gotowaną wołowinę ( wyjęta z rosołu ) w potrawce koperkowej to będzie pasowała.
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Aylesbury
- Liczba postów: 9669
10 marca 2012, 15:38
Witam, żyję, na imprezę się szykuję (Babski Comber), ten tydzień w -pracy MASAKRA na 5 grup - zostały wpierw 3 nauczycielki a potem tylko 2 (w tym dyr), więc podwójny etat zaliczyłam i miałam dość,bo 10 godz z dziećmi, w hałasie... BAAAARDZO męczy, Ale się melduję, że nie zapomniałam o WAS!
- Dołączył: 2009-03-08
- Miasto: Pabianice
- Liczba postów: 1500
10 marca 2012, 15:39
Kochane dziewczyny - łosoś wyszedł znakomity i smakował cudnie - dzięki za nowy przepis- zawsze piekłam w folii lub robiłam na parze albo na patelni grilowej - to czwarta wersja i również super smakowita
potem zamieszczę fotkę- jak się prezentowało danko- pyszotka