Temat: Plan Protal ,dieta dla osób dojrzałych.Tutaj sie wspieramy


Witam popracowo. Ja mam tak samo jak Wy. Krysia wywaliła mnie ze znajomych i może Was też. W każdym razie mam minusa. Dobrze, że nie zabrała mi ostatnio otrzymanego pucharu od Viatlii. Byłoby mi jeszcze bardziej przykro bo się otrzymuje za sumę punktów. Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam i za co ta kara.

W drodze powrotnej do domu weszłam do Lidla na zakupy. Kupiłam dwie tacki pięknego łososia. Pozbawię go skóry i zamrożę.Będzie na obiad według zachcianki . Dzisiaj z wielkim żalem nie zjedliśmy całej porcjii, bo chcę go wypróbować jak smakuje na zimno i usmażyć w mace i jajku. Takie dodatkowe doświadczenie.
Danuśka ja wiem, że nie lubisz gotować ale przyrządzenie tej ryby w mleku to aż 10 minut :)). A smak niezapomniany. Nareszcie polubiłam zarówno łososia jak i pstrąga.
Danuśka ja wiem , ze jest tłumacz i nawet dość często z niego korzystam tłumacząc teksty różnych języków , szczególnie ulotki. Czasami można nieźle się pośmiać przy tych tłumaczeniach bo tam tłumaczenie jest dosłowne bez uwzględnienia idiomów.
W Lidlu kupiłam sobie białe dżinsy i fajne bawełniane koszulki pakowane podwójnie ( czarna i koralowa ). Spodni jeszcze nie przymierzyłam ale " na oko " wyglądają fajnie.

Pasek wagi

mikrobik napisał(a):

jolaps napisał(a):

.........Ale tłumaczeniem jestem " oburzona ". Nie z powodu przetłumaczenia ale z treści. jak Marylka mogła się tak nazwać. Dobrze ze nie rozumiałam wcześniej :)). Głupiego w ogóle odrzucam a co do osła, to czasem jest uparta i coś z niego ma :))). .......
Dlaczego tak uważasz? Mnie dosyć łatwo przekonać, jeśli ktoś poda mi logiczne argumenty. W domu to ja jestem osobą, która ustępuje, a tu już druga osoba mówi o moim uporze. Przed chwilą zapytałam męża i on też nie uważa, aby upór był związaną ze mną cechą. Ja jestem asertywna, mogę być przemądrzała,  ale tylko w sprawach na których się znam. Ten osioł to było coś innego. Za moich czasów kogoś kto się nie nauczył sadzano na "oślej ławce" i mówiło się o nim: "głupi osioł".


No widzisz Marylko, "co kraj to obyczaj" u mnie siadało się " w kozie " ale owszem była też ośla ławka tyle , że biedak który w niej siedział objęty był przez nas uczniów współczuciem :)). szybciej " głupi osioł " usłyszało się od nauczyciela. Ale to historia. To że napisałam że jesteś uparta, to nie miałam niczego złego na myśli. Upartość w życiu jest ważna i nie musi być określeniem pejoratywnym . Uparcie dążyć do celu, przeciwstawiać temu , czy tamtemu, dążyć do osiągnięcia czegoś  to cechy dobre i na pewno nie obraźliwe. Nie gniewaj się i nie obrażaj , bo to pewnie tylko nieporozumienie " w odbiorze na falach ".

Pasek wagi
a tu już druga osoba mówi o moim uporze'\.
Marylko, ja tutaj też miałam to jako dążenie do celu, ten upór, źle odebrałaś, już kilka razy pisałam, że czasami słowo mówione różnie rozumiane a pisane tym bardziej.
Pasek wagi
Skoro zostałyśmy ukarane, to chociaż chciałabym wiedzieć za co. Zbyt dużo mam teraz życiowych problemów, aby ktoś jeszcze "dokopywał" mi tutaj, gdzie z założenia powinno być "miło, łatwo i przyjemnie". Tutaj powinniśmy się wspierać, a nie być dla siebie niemiłe.

Mnie to już nawet chyba nie interesuje, ciągle dostaję jakiegoś kopa.
Może to zbieg okoliczności, albo wytwór Vitalii ( takie pocieszenie).
Wpadnę później, bo oglądam następny głupawy serial "Julia".

Pasek wagi
witam ponownie, 
zaczął się weekend, jutro śpię do oporu, 
kawa w pracy wypita z Wami była bardzo pyszna 
Danuśka i Ewa, ja do Was chyba jeszcze długo nie dołączę z tymi ćwiczeniami, 
Dorota ja Ci nie podpowiem, ciągle miałam problem z zakupem prezentu dla Taty - a może książka o tematyce, którą się interesuje?
Pasek wagi
Witaj Elu.
Dobrze, że już w domku.
Jolu, przyznam, że łosoś jest dla mnie za drogi, ale na pstrąga już mogłabym się załapać, pomyślę.
Pasek wagi
Ja się nie obraziłam na Was (nie musicie się tłumaczyć, zresztą ja nie jestem moody-humorzasta), ja się zdziwiłam. Danuśka, pociesz się, ze ja też ten głupawy serial oglądam. Najczęściej na kompie w "tvn player". Mnie się już dawno nie zdarzył taki stan, że nie mogę czytać (tak mam jak leżę w szpitalu), a teraz nie mogę się na książce skupić.
Jolu, ja łososia smażonego nie lubię, jeszcze mi jako tako wchodzi do ust pieczony w folii aluminiowej, lub z grilla, ale w porównaniu z tym gotowanym jest bardziej suchy i bardziej "rybny". Ja sobie jutro jeszcze kupię i spróbuję na zimno. Ta dziewczyna też go bardzo polecała. Prawdę mówiąc myślałam, że mąż tak dużego kawałka nie zje, ale zjadł, aż mu się uszy trzęsły.
Pasek wagi

Starsza.pani napisał(a):

Witaj Elu.Dobrze, że już w domku.Jolu, przyznam, że łosoś jest dla mnie za drogi, ale na pstrąga już mogłabym się załapać, pomyślę.

Danuśka, mój kawałek łososia (duży dla mnie, bo byłam po nim bardzo syta) kosztował 9 pln. To był świeży filet bez kości i z jednej strony była skóra, którą zdjęłam. Na pewno nie codziennie, ale pewnie czasem można się skusić.
Pasek wagi

mikrobik napisał(a):

Starsza.pani napisał(a):

Witaj Elu.Dobrze, że już w domku.Jolu, przyznam, że łosoś jest dla mnie za drogi, ale na pstrąga już mogłabym się załapać, pomyślę.
Danuśka, mój kawałek łososia (duży dla mnie, bo byłam po nim bardzo syta) kosztował 9 pln. To był świeży filet bez kości i z jednej strony była skóra, którą zdjęłam. Na pewno nie codziennie, ale pewnie czasem można się skusić.

Marylko, te łososie w Biedronce widziałam, ale ja patrzę na cenę za 1kg., zamiast na ten kawałek jaki tam jest.
Masz rację, bo za porcję na gulasz zapłaciłam więcej, tyle, że to 2-3 obiady.


Pasek wagi
Co do czytania książek, też ostatnio mi kiepsko idzie.
W dzień często wolę trochę się pouczyć a wieczorem usypiam jak dziecko.
Rano teraz zaglądam na Vitalię i też nie czytam.

Przepraszam, ale dzwonili sąsiedzi.
Wychodzimy na spacer a potem u nich posiedzimy.
Jak nie zajrzę to do jutra......
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.