- Dołączył: 2009-09-15
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 13219
9 marca 2012, 17:36
Witam popracowo. Ja mam tak samo jak Wy. Krysia wywaliła mnie ze znajomych i może Was też. W każdym razie mam minusa. Dobrze, że nie zabrała mi ostatnio otrzymanego pucharu od Viatlii. Byłoby mi jeszcze bardziej przykro bo się otrzymuje za sumę punktów. Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam i za co ta kara.
W drodze powrotnej do domu weszłam do Lidla na zakupy. Kupiłam dwie tacki pięknego łososia. Pozbawię go skóry i zamrożę.Będzie na obiad według zachcianki . Dzisiaj z wielkim żalem nie zjedliśmy całej porcjii, bo chcę go wypróbować jak smakuje na zimno i usmażyć w mace i jajku. Takie dodatkowe doświadczenie.
Danuśka ja wiem, że nie lubisz gotować ale przyrządzenie tej ryby w mleku to aż 10 minut :)). A smak niezapomniany. Nareszcie polubiłam zarówno łososia jak i pstrąga.
Danuśka ja wiem , ze jest tłumacz i nawet dość często z niego korzystam tłumacząc teksty różnych języków , szczególnie ulotki. Czasami można nieźle się pośmiać przy tych tłumaczeniach bo tam tłumaczenie jest dosłowne bez uwzględnienia idiomów.
W Lidlu kupiłam sobie białe dżinsy i fajne bawełniane koszulki pakowane podwójnie ( czarna i koralowa ). Spodni jeszcze nie przymierzyłam ale " na oko " wyglądają fajnie.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
9 marca 2012, 17:54
a tu już druga osoba mówi o moim uporze'\.
Marylko, ja tutaj też miałam to jako dążenie do celu, ten upór, źle odebrałaś, już kilka razy pisałam, że czasami słowo mówione różnie rozumiane a pisane tym bardziej.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
9 marca 2012, 17:59
Skoro zostałyśmy ukarane,
to chociaż chciałabym wiedzieć za co. Zbyt dużo mam teraz życiowych
problemów, aby ktoś jeszcze "dokopywał" mi tutaj, gdzie z założenia
powinno być "miło, łatwo i przyjemnie". Tutaj powinniśmy się wspierać, a nie być dla siebie niemiłe.
Mnie to już nawet chyba nie interesuje, ciągle dostaję jakiegoś kopa.
Może to zbieg okoliczności, albo wytwór Vitalii ( takie pocieszenie).
Wpadnę później, bo oglądam następny głupawy serial "Julia".
- Dołączył: 2008-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 29685
9 marca 2012, 18:11
witam ponownie, zaczął się weekend, jutro śpię do oporu,
kawa w pracy wypita z Wami była bardzo pyszna
Danuśka i Ewa, ja do Was chyba jeszcze długo nie dołączę z tymi ćwiczeniami,
Dorota ja Ci nie podpowiem, ciągle miałam problem z zakupem prezentu dla Taty - a może książka o tematyce, którą się interesuje?
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
9 marca 2012, 18:18
Witaj Elu.
Dobrze, że już w domku.
Jolu, przyznam, że łosoś jest dla mnie za drogi, ale na pstrąga już mogłabym się załapać, pomyślę.
Edytowany przez Starsza.pani 9 marca 2012, 18:19
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
9 marca 2012, 18:19
Ja się nie obraziłam na Was (nie musicie się tłumaczyć, zresztą ja nie jestem moody-humorzasta), ja się zdziwiłam. Danuśka, pociesz się, ze ja też ten głupawy serial oglądam. Najczęściej na kompie w "tvn player". Mnie się już dawno nie zdarzył taki stan, że nie mogę czytać (tak mam jak leżę w szpitalu), a teraz nie mogę się na książce skupić.
Jolu, ja łososia smażonego nie lubię, jeszcze mi jako tako wchodzi do ust pieczony w folii aluminiowej, lub z grilla, ale w porównaniu z tym gotowanym jest bardziej suchy i bardziej "rybny". Ja sobie jutro jeszcze kupię i spróbuję na zimno. Ta dziewczyna też go bardzo polecała. Prawdę mówiąc myślałam, że mąż tak dużego kawałka nie zje, ale zjadł, aż mu się uszy trzęsły.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
9 marca 2012, 18:42
Co do czytania książek, też ostatnio mi kiepsko idzie.
W dzień często wolę trochę się pouczyć a wieczorem usypiam jak dziecko.
Rano teraz zaglądam na Vitalię i też nie czytam.
Przepraszam, ale dzwonili sąsiedzi.
Wychodzimy na spacer a potem u nich posiedzimy.
Jak nie zajrzę to do jutra......