- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
27 lutego 2012, 07:10
Dzień dobry Marylko, chętnie wypiję z Tobą kawkę. Niestety jest -2 st. i co chwilę prószy śnieg. Zdrówka wszystkim życzę i spróbuję poczytać choć chwilkę o czym pisałyście w weekend.
- Dołączył: 2007-09-08
- Miasto: Alofi
- Liczba postów: 20601
27 lutego 2012, 07:29
Witaj Dorotko! W weekend było tu raczej mało ruchliwie, każda zajęta swoimi zajęciami. Dziewczyny coś masowo niedomagają, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie i pod tym względem lepiej. Ja rano idę na angielski, a po nim muszę na chwilę jechać do W-wy. Zajrzę więc dopiero po południu.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
27 lutego 2012, 07:30
Dzien dobry,
w piersiach mi gra i buczy, taki mam kaszel. Mam zwolnienie do konca tygodnia, antybiotyk na wykonczeniu, a tu nic nie przechodzi. Zobacze w srode rano, jak nie przejdzie to dalej po lekarstwa.
Dzisiaj wyjezdza mama. Musze ja tylko odprowadzic, zrobic jakies male zakupy na droge i z Karolina zamowic wkladki do butow, bo laska wielka, a tu sie okazalo, ze ma jedna noge krotsza i dlatego bola ja nonstop kolana. Ot zycie. A potem to juz znowu do lozka.
Milego dnia Wam zycze.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
27 lutego 2012, 07:42
Witaj Gosiu.
U nas jest za to wolny zawsze Wielki Piatek.
- Dołączył: 2009-06-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3422
27 lutego 2012, 07:53
Witam Basię i Gosię. Basiu dużo zdrówka Ci życzę, jeśli leki nie pomagają to widocznie były źle dobrane, może nie czekaj do środy tylko wcześniej zajrzyj do lekarza. Gosiu chociaż u nas już post, to w sobotę byliśmy u mojej siostry na 25-leciu ślubu. Tańców wielkich nie było, pare razy ktoś sie zakręcił ale śmiechu i przyśpiewek sporo. Nawet mój tata wytrzymał do 3 rano i jak wracaliśmy to nie narzekał na późną porę. Wczoraj musiałam odespać. Dzisiaj zabieram sie ostro do pracy ale jeszcze zajrzę koło śniadanka na pewno.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: Kosmosowo
- Liczba postów: 6889
27 lutego 2012, 08:46
Witam wszystkie panie w mroźny, słoneczny poniedziałek.
U mnie też -2*, więc się wyrównało, prócz Cypru
.
Dorotko, to się wybawiłaś i wypoczęłaś, bardzo fajna impreza.
Teraz praca- rzeczywistość, ale dobrze, że jest.
Basiu, ty z wyjściem uważaj, mam nadzieję, że większość czasu w samochodzie, bo możesz łatwo się doprawić.
Basiu, co to znaczy, że ma jedna nogę krótszą, jakaś przyczyna musi być i same wkładki nie rozwiążą problemu.
Marylko przyjemnych lekcji i załatwienia spraw, życzę.
Gosia jeszcze świętuje, wczorajsze zdjęcia bardzo ładne, czy to znaczy, że od jutra u was jest post, czy od środy?
Gosiu, ta 40, o ile dobrze kiedyś przeczytałam, to w grudniu?
Jola w pamiętniku pisała, że ma kłopoty z sercem, łyka prochy i się nie pokazuje.
Jakieś obrzydliwe tętniące serce wkleiła, nie mogę na nie patrzeć.
Mam nadzieję, że dochodzi do normy.
Wszystkim zdrówka życzę i pięknego poniedziałku, na jaki się zapowiada.
Ten lekki mróz + słonko, ładnie wygląda ( przez okno), u mnie śniegu nie ma.
Teraz łazienka ( dopiero) i rzeczywistość.
Mam co robić, tylko trochę mało chęci
, trzeba się zmobilizować.
Edytowany przez Starsza.pani 27 lutego 2012, 08:49
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto:
- Liczba postów: 4415
27 lutego 2012, 09:02
Danusiu,
u mojej corki przyczyna jest bardzo prozaiczna, bo genetyczna. Jest to chyba 0,5 cm, ale okaze sie jak dostanie wkladki. Piekna, wysoka dziewczynka, chodzila troche jak kaczka i ciagle bolaly kolana. Ja to kladlam na karb rozwoju, ze niby szybko rosnie, a tu ciach okazolo sie takie cos. Chyba ma to po babci mojego ex, bo ona tez tak wlasnie chodzila z nogi na noge klap, klap i ciagle ja bolaly kolana. Lekarz powiedzial, ze przy tych wkladkach powinno przejsc. Zobaczymy. Nie martwie sie. Jak musi to musi.
Teraz juz znikam. Do pozniej.