24 stycznia 2012, 22:53
Ostatnio próbowałam wiele razy ale niestety nie miałam silnej woli. Dzisiaj przejrzałam się w lustrze w przymierzalni i się przeraziłam!!"Od jutra zaczynam dietę plus ćwiczenia. Planuję zrzucać 5 kg na miesiąc. Kto do mnie dołączy? Potrzebuje Waszego wsparcia.
9 lutego 2012, 10:18
cześć co tam u was?
Ja dziś w planach am ćwiczenia, mam zamiar być fajną laską. Muszę schudnąć. Znalazła to u jednej
z was i muszę powiedzieć że to ój ideał. Żałuje że zawaliłam sprawę jak była dużo młodsza bo
już tak nie będę wyglądać. Szkoda.
- Dołączył: 2011-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 126
9 lutego 2012, 13:17
ojjj to prawda, zdjęcia siebie samej sprzed 30 kilo to NAJLEPSZA MOTYWACJA, chociaż dla mnie akurat najlepsze czasy nastały jak już byłam tłuściochem :D
podziwiam Was dziewczyny że pomiędzy dziećmi, bałwanami, pracą i chorowaniem jeszcze znajdujecie czas na ćwiczenia!:O
mi by się ABSOLUTNIE nie chciało:)
trochę porzuciłam dietę wczoraj, nie byłam na siłowni (robię sobie jeden dzień w tyg przerwy, dla mięśni, mają się niby regenerować hehehehe), plus byliśmy w kinie na star warsach w 3d (rrraaanyyyy) więc wypiłam piwo ;( ale dziś, zaraz wracam na siłkę.
To, co mnie martwi i demotywuje - robię niemal codziennie ogromny trening na siłce, dużo ćwiczeń siłowych i po dwie godziny orbitreka na pulsie fat burning, plus lżej jem, a moja waga stoi i stoi, właściwie poszło mi 2 kilo ;( a mówi się, że tłuściochy chudną szybciej, zwłaszcza na początku. trener na siłce mówi, że to dlatego że robią mi się mięśnie które też są ciężkie, i to one wyrównują wagę przy spalonym tłuszczu... ale to i tak drama, już nawet nie chce mi się wchodzić na wagę bo i tak wiem, co tam zobaczę.
któraś z was tak kiedykolwiek miała?
w ogóle! ma być już cieplej!!!!:)
- Dołączył: 2011-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 126
9 lutego 2012, 13:20
w ogóle, apropo mięśni z siłowni - wzmocniły mi się mięśnie w ramionach, jak napnę to je widać (:OO), mój luby jak to zobaczył to powiedział że zabierze mi kartę na siłkę bo mam nie mieć takich buł na łapach, ble ;)
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
9 lutego 2012, 14:17
illoin -na poczatku mojej przygody z odchudzaniem czyli jakies prawie 5 lat temu mialam te sama historie. Bardzo duzo cwiczylam, i niby mniej jadlam,ale chudniecie szlo opornie. Az w koncu trafilam na odpowidniego trenera, ktory kazal mi zwiekszyc ilosc bialka w diecie, a ograniczyc weglowadany, no i waga zaczela spadac (owszem pozniej byly zastoje, ale to dopiero pozniej). I owszem to sie zgadza, ze miesnie sa ciezze niz tluszcz,ale takich cudow nie ma zeby tak szybko to sie dzialo!po miesiacu to moga uwierzyc, ale nie juz teraz! Acha i jeszcze jedna rzecz, moze Ty zaa duzo cwiczysz???szczegolnie te dwie godziny na orbitreku wydaja mi sie za duzo. Kiedys gdzies czytalam, ze trening ponad godzinny nie ma sensu(ale dlaczego to juz nie pamietam, trzeba by poszukac). Ja na biezni, albo na orbim cwicze maksymalnie godzine.
9 lutego 2012, 15:20
cześć wam!
Ja zrobiłam 500 brzuszków, dużo też w tym było na dolną partię bo mam paskudną.
Nie dążę do tamtego ideału bo to nie realne ale kobieta bardzo fajna.
Wiecie martwi mnie że jak schudnę to zostanie mi skóra zwisająca na brzuchu. bo ja mam
tam wielki, paskudny flak. Mam nadzieję,że będzie lepiej wyglądał. Oby nic nie zwisało.
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
9 lutego 2012, 15:44
Mi flak na brzuchu zostal po ciazy i w zaden sposob sie go pozbyc nie moge bo to jest pi prostu zbyt duzy nadmiar skory. Oczywiscie cwicze, kremy itp, ale zeby miec zupelnie plaski brzuch to potrzebowalabym chirurga plastycznego ;)
- Dołączył: 2011-12-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 126
9 lutego 2012, 17:30
wiesz agutka, jak tu chodzę to od początku trener mi ustawił na orbitreku 90 minut - powiedział że to najlepszy czas, bo mija te pół godziny na spalenie węglowodanów a potem już pełna godzina czystego tłuszczyku:) a sama sobie podreperowałam do dwóch, bo to jednak totalnie motywujące widzieć 1200 spalonych kalorii <3
masz rację z białkiem, chyba pora kupić sobie duuuużo łososia:)
marzeniaSięSpełniają, a powiedz mi, ile czasu pracowałaś na swoje ponad dziesięć kilo mniej? pięknie to wygląda!
9 lutego 2012, 19:07
Ja w zeszły roku w maju przeprowadziłam się do własnego domku i postanowiłam zadbać o siebie.
Jeździłam codziennie na rowerze, dużo chodziłam i ćwiczyłam.
Muszę nadal tak robić bo chcę jeszcze sporo schudnąć.
a co tam u was?
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Dresden
- Liczba postów: 2695
9 lutego 2012, 21:14
wlasnie wrocilam z fitnessu, ale bez entuzjazmu dzisiaj cwiczylam, normalnie robilam bo musialam
a to przyjemnosci mi nie sprawia, niech to moje dziecko juz wyzdrowieje cobym mogla rano cwiczyc-bo to jak dla mnie zupelnie inna bajka