Temat: Bo ja wierze że mi się uda!!! Pozytywnie!

Kochani tak sobie czasem czytam i myśle tyle negatywnych myśli i odczuć mamy w sobie, które ciągle nas hamują przed osiągnięciem wymarzonego celu!
Postanowiłam założyć ten temat by przypominać sobie i Wam! Że warto się odchudzać i ćwiczyć! Że warto poczuć się wyjątkowo! Że warto zmienić swoje życie na lepsze! Więc zakładam grupe dla ludzi którzy jak ja Wierzą i mają Marzenie!!!
Ja nazywam się Sandra i mam do zrzucenia 30kg! I WIERZE że mi się uda bo mam Marzenie :)
A ja mam podobnie jak sasanka77 ;) Jak mnie mój ukochany chwali to brakuje mi motywacji do zmian ;) Widać każdego motywuje co innego ale jedno jest pewne: nie możemy tracić siły i musimy wierzyć, że nam się uda! :)
Pasek wagi
Kiedyś się uda.. :) ja dietę zaczynam od jutra.. znaczy się nie będzie to jakaś specjalna dieta cud, tylko po prostu MŻ.. tak się zastanawiam nad kaloriami do 1200 na początek..
a wy ogólnie na jakich zasadach teraz jecie? :)
ja za dużo lat straciłam na podpieraniu du.y. Narazie nie ćwicze. Lekarka zbarania! :D haha Powiedziała jak dieta przestanie pomagać wprowadzimy ruch :) no wiecie słucham się jej bo tylko ona mi dała szanse :D
ja jestem na niskowęglowodanowej mój limit to 100 ale moja Bogini endokrynologii powiedziała że cieszyło by ją jakbym nie przekraczała 75 gramów węglowodanów na dobę :D Więc nie przekraczam :D
Licznie jest czasochłonne no i muszę każdy produkt przed zjedzeniem zważyć. Nie jem pieczywa, makaronu, ryżu i pieczonych mięs. :) dam radę mam wsparcie :)
a czyli pani dietetyk? :) ja ogólnie działam an swoją rękę.. i postanowiłam, że od jutra spróbuję znowu:) to chyba ten post mnie tak zmotywował..
na pewno dasz radę.. jak nie teraz to kiedy? :) za kilka miesięcy samej siebie nie poznasz:)
nie. Ja mam problemy z kortyzolem we krwii sama ustalam sobie menu ale co jakiś czas bada mnie endokrynolog. teraz idę w lutym :) :) bardzo pomogła mi stronka : http://www.fitwit.pl/

Ja z kolei MŻ z wykluczeniem słodyczy, fast foodów, przekąsek typu chipsy paluszki i całkowity zakaz solenia i cukrzenia i napojów kolorowych ;) Plus białkowe kolacje i węglowodanowe śniadanka w miarę możliwości ;)

Na takiej diecie schudłam półtora roku temu i takiej sie będę trzymać bo sprawdzona i wiem, że na mnie działa ;)

A co do ćwiczeń... Rower stacjonarny, domowe fitness/zumba, siłowe i brzuszki :) Musze mieć urozmaicenie bo inaczej się szybko zniechęcam. 

Kiedyś zrobiłam prawie całą szóstkę weidera, efekty były niesamowite ale męczyłam się przez tą monotonię ćwiczeń okropnie i teraz już bym się za to drugi raz nie zabrała.

Pasek wagi
rozumiem.. trochę później przeczytałam ten drugi post, który dodałaś..
a ile już jesteś na tej dietce i jakie efekty? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.