- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 251
7 stycznia 2012, 21:20
Witam ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smile.gif)
pilnie poszukuje wsparcia w odchudzaniu
bardzo chcialabym znalezc tutaj osoby, ktore podobnie jak ja maja do zgubienia bardzo duzo kg
ja wlasnie siegnelam bruku i pobilam swoja najwzsza w zyciu wage ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie2.gif)
przy wzroscie 160 waze 102-103 kg ... i panicznie boje sie jutra
moim celem jest osiagniecie minimm 70 kg... jesli sie da oczywiscie jeszcze mniej
ta grupa nie ma celu prowadzenia tabelek czy jakiejkolwiek rywalizacji punktowej chodzi mi glownie o mozliwosc pogadania o naszych codziennych sukcesach i porazkach... mam nadzieje ze tych drugich bedzie niewiele :)
ja spokojnie zaczynam od jutra zeby w poniedzialek ruszyc pelna para
zapraszam wszystkich chetnych ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley14.gif)
- Dołączył: 2007-07-29
- Miasto:
- Liczba postów: 107
26 stycznia 2012, 12:08
Hejka
Ivi wszystkiego najlepszego, dużo radości, serdeczności ze strony innych osób no i..... wymarzonej figury:)
Dziękuję wszystkim za życzenia. Otrzymałam od losu, od Was, przyjaciół, rodzinki dużo ciepłych słów To dla mnie bardzo ważne i mi potrzebne. Oby każdy dzień tego roku był taki jak wczoraj
Dzisiaj wracam na właściwe tory. Ciągnie mnie na słodkie ale zapijam herbatką Może w końcu trochę poćwiczę
Gratuluję wszystkim którym towarzyszy spadek a tym co nie to życzę cierpliwości.
Pozdrawiam Udanego dzionka
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Dalekie
- Liczba postów: 307
26 stycznia 2012, 12:17
ja wczoraj tez ze soba wygralam jak Dorosiek (mniej spektakularnie bo trzeba byc Herkulesem wg mnie, zeby odmowic pizzy). Takze mialam gogantyczna ochotz na slodkie, bliskie napadu wiedzialam, ze nie wygram wiec zjadlam skibke czarna z miodem. Dalej chce cos slodkiego wzielam sloik z nautella i juz mialam cala lyzke nutelli w ustach, az tu nagle przyplyw mocy, lyzka (pelna) wyjeta, ja w lozku :D
ale bylam z siebie dumna
26 stycznia 2012, 12:22
Ja też powoli wracam na właściwe tory, mam też cichą nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się pozbyć tej cholernej ósemki z przodu.
26 stycznia 2012, 14:17
Armara a ja odwrotnie marze by zobaczyc ósemke z przodu i o dziwo juz ja dzisiaj zobaczylam - waze 89,7 kg. jupi!
- Dołączył: 2009-06-12
- Miasto: Kutno
- Liczba postów: 116
26 stycznia 2012, 15:59
gratuluje dziewczyny! Ja jestem bardzo słaba pod tym względem jak coś mam w zasięgu reku to muszę zjeść.
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 384
26 stycznia 2012, 16:35
No ja też wczoraj odpadłam ale dziś już trzymam się dzielnie z tym że w tym tygodniu chyba nie poćwiczę niestety podczas miesiączki jestem okropnie słaba..Więc w poniedziałek napewno spektularnego spadku to nie będzie ale już w następnym tygodniu napewno ruszę do boju bo na luty mam plan 4 kg mam nadzieję że sprawa do ogarnięcia:) Teraz siedzę w pracy i źle się czuję..:( Gratuluję sukcesów z odmawianiem sobie to bardzo dobry znak oby tak dalej:)
26 stycznia 2012, 17:01
ja juz waze 89 kg, jupi! :D
26 stycznia 2012, 17:02
A ja się dzisiaj skusiłam na batonika :-) Świadomie i dobrowolnie :-) I dobrze mi z tym :-) Lecę zaraz pobiegać, a później na sztangi, więc i tak za moment śladu po nim nie będzie :-P