Temat: Grupa motywująco wspierająca :)

Co roku obiecuje sobie, że się odchudzę i będę w końcu wyglądać jak zechce i czas dopiąć swego :) Schudne te 5 kg najpóźniej do końca stycznia . Kto ze mną? :)
Od tego tu jesteśmy, żeby się wzajemnie motywować do regularnych ćwiczeń :)
Och...ja też mam słabość do słodyczy, to chyba jedyna rzecz, której nie jestem w stanie sobie odmówić w czasie diety.
ja chce kupić w końcu rowerek ale nie mogę się zdecydować na model bo nie chcę wyrzucić pieniędzy w błoto a zarazem nie chcę przepłacić:/ macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Pasek wagi
Ja też się przyłączam:) Tylko że ja jestem od 4 dni na diecie i boje się o jutrzejszy dzień.... boje się że niewytrzymam i coś zjem:(
Pasek wagi
Ja też koniecznie, 5 kg w miesiąc to całkiem fajna opcja jak dla mnie. Przez rok udało mi się zgubić 10 kg i nic więcej..obijam się. A więc co proponujecie? Jakieś "zasady"?
zasadą niech będzie zdrowa, racjonalna dieta z ograniczonymi lub wyłączonymi słodyczami, fast-foodami itp do tego jakiś ruch-ćwiczenia, podzielcie się swoimi założeniami-jak ćwiczycie, jeśli w domu to co i jak często.. itp
Pasek wagi
Ah ta miłość do czekolady :D Co do rowerka (mam nadzieję ,że o stacjonarny chodzi ) to mam w domu i nawet był czas, że sobie na nim pedałowałam. Jednak mimo , że stawiałam go przed telewizorem strasznie irytował mnie fakt , że nie mogłam się skupić na tym co oglądam. Nie wiedzieć czemu rower jest dość głośny :O No i to , że myślałam iż pedałuję od godziny a mijało pięć minut :D Ja osobiście wolę zwykły rower, ten stacjonarny w ogóle nie sprawia mi przyjemności  , ale może ktoś ma inne doświadczenia :)  Ja niekoniecznie polecam :P
a ja do tej pory wierzyłam że właśnie wieczorny serial bądź ogólnie telewizja zmotywuje mnie właśnie do pedałowania:/ A jaki masz rowerek? mechaniczny czy magnetyczny, bo podobno te 2-gie są mniej hałaśliwe i bardziej komfortowe jeśli można tak powiedzieć o pedałowaniu:)
Pasek wagi
ja mam orbitrek.
od pierwszego zamierzam co dziennie spalać na nim 500 kcal i naprawdę się ograniczać, czyli pod żadnym pozorem nie dobijać do 1500kcal, słodycze też uwielbiam, ale nie potrafiłabym ich włączyć do diety- miałabym poczucie, że męczę się na darmo. Jedynie słodka kawa, to jest to. Fast-foodow w ogole nie jadam.
co do rowerow, mialam okazje cwiczyc na mechanicznym- straszne po prostu.
dlatego wolałabym zainwestować w magnetyczny ale z drugiej strony nigdy na takim rowerku nie ćwiczyłam więc boję się że wydam pieniądze a rowerek będzie stał:/
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.