- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
22 czerwca 2009, 13:03
Wraz z grupą kilku Vitalijek postanowiłyśmy założyć mocną GRUPĘ WSPARCIA która nie upadnie po dwóch dniach. Wiadomo, że w grupie raźniej. Dlatego zapraszamy wszystkie kobietki (zmotywowane do wspólnego odchudzania i motywowania się tu nawzajem) które chcą dobrnąć do końca diety i osiągnąć wymarzoną wagę!!!
Proponuję zacząć 23 czerwca..Myślę że do tego czasu zdążymy się wbić w normalny tryb życia i meldowanie się nie będzie nam sprawiać większego problemu.
ZASADY
1. OGRANICZAMY SŁODYCZE DO MINIMUM
2. UPRAWIAMY SPORT
3. TRZYMAMY DIETĘ KAŻDY WG WŁASNEJ PREFERENCJI
4. WAŻENIE??? WSPÓLNIE USTALIMY JAKI DZIEŃ NAM PASUJE
5. KAŻDA WYZNACZA SOBIE SWÓJ OSOBISTY CEL
ZATEM ZAPRASZAMY WSZYSTKICH CHĘTNYCH DO ZAPISYWANIA SIĘ!!!
KAŻDY CHĘTNY PROSZONY JEST O PODANIE:
**WAGI AKTUALNEJ
**WAGI, KTÓRĄ CHCEMY OSIĄGNĄĆ W TRAKCIE AKCJI (PROSZĘ O REALNE CELE)
**WZROST
**OBWÓD TALII
**OBWÓD BIODER
**OBWÓD UDA
*************ZAPRASZAMY***********
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 194
5 lipca 2009, 10:19
dziewczynki zamieńcie słodycze na owoce!!! pychotka! arbuz = mniam , mniam!!!
5 lipca 2009, 10:26

Edith też będe jadła arbuza za jakąś godzinke ;) Codziennie jem prawie ,bo jest pyszny
5 lipca 2009, 12:05
> dziewczynki zamieńcie słodycze na owoce!!!
> pychotka! arbuz = mniam , mniam!!!
Myślę, że wszystkie na to już wcześniej wpadły :P tylko ze stosowaniem jest różnie, hehe. Osobiście jak jestem na diecie, nie przesadzam z owocami i jem wtedy tylko 1 porcję dziennie.
Biorę się za ćwiczenia, jejku, nogi mi jak zwykle odpadają po pracy... Ale zamierzam dzisiaj zaliczyć minimum 1,5 godziny ćwiczeń, nie ma bata!
- Dołączył: 2009-04-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1063
5 lipca 2009, 16:34
wczoraj wstałam po 16 i jakos potem duzo nie chciało mi się za dużo jeść ;P wiec z dietą było ok.
teraz chyba z nudów sobie poćwicze bo czuję się już nieźle a maraton PB odłożony...
znikajaca17, moja szkoła
nie ma co stawiac na restykcyjna dietę, a porzeciez i po odchudzaniu nie będzie sie potem do końca życia "odstawac" od reszty świata podwzględem jadłospisu, trzeba znalesc swoj własny złoty środek, poznać organizm i umiar. nie trzeba "cierpieć" ;)
5 lipca 2009, 17:39
Racja , racja ;))
A ja sobie siedzę i sie nudzę , bo oberwanie chmury u mnie jest.
Hah ...
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
6 lipca 2009, 07:40
Dzień dobry Dziewczynki! ja już na nóżkach zaraz idę po gazetkę i szukam intensywnie pracy... Co do dietkowania nie zamierzam się już niczym złamać i trzymać się dzielnie :) bo przecież po to tu jesteśmy
![]()
a co tam u moich Niewiast? w piękny poniedziałkowy poranek
6 lipca 2009, 10:55
Hej , hej 
No u mnie dzisiaj poniedziałek wyjątkowo dziwny. Wstałam i jestem taka bez sił ,że aż się tego boje. Chodzenie mi sprawia wielką trudności ,a jak sobie usiąde to czuje takie wycieńczenie. Własnie mi się kończy okres ,a wcześniej byłam pełna energi.
A na wadze ciągle to samo :( Nic mi nie ubywa ... może to przez tą miesiączke ,albo za mało ćwicze ...ale ... Dzisiaj ide na aerobic wodny 
6 lipca 2009, 11:29
Dzień dobry! Ledwo zwlekłam się z łóżka, nie ma co, biorę się za ćwiczenia, trzeba się rozruszać :)
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
6 lipca 2009, 11:55
A ja właśnie wróciłam z ciucholandu kupiłam sobie portfelik wart prawie 400zł i teraz znowu zmykam może jeszcze coś upoluję... poschylam się przy okazji
![]()
coś moje Niewiasty nie do życia dzisiaj może przez pogodę
- Dołączył: 2009-04-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1785
6 lipca 2009, 12:35
hej :)
ja wracam do zycia po weekendzie. trochę muszę odpokutować - w weekend było trochę za dużo jedzenia i trochę za mało ćwiczeń...
ale już się zabieram za naprawianie błędów ;-)