- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
22 czerwca 2009, 13:03
Wraz z grupą kilku Vitalijek postanowiłyśmy założyć mocną GRUPĘ WSPARCIA która nie upadnie po dwóch dniach. Wiadomo, że w grupie raźniej. Dlatego zapraszamy wszystkie kobietki (zmotywowane do wspólnego odchudzania i motywowania się tu nawzajem) które chcą dobrnąć do końca diety i osiągnąć wymarzoną wagę!!!
Proponuję zacząć 23 czerwca..Myślę że do tego czasu zdążymy się wbić w normalny tryb życia i meldowanie się nie będzie nam sprawiać większego problemu.
ZASADY
1. OGRANICZAMY SŁODYCZE DO MINIMUM
2. UPRAWIAMY SPORT
3. TRZYMAMY DIETĘ KAŻDY WG WŁASNEJ PREFERENCJI
4. WAŻENIE??? WSPÓLNIE USTALIMY JAKI DZIEŃ NAM PASUJE
5. KAŻDA WYZNACZA SOBIE SWÓJ OSOBISTY CEL
ZATEM ZAPRASZAMY WSZYSTKICH CHĘTNYCH DO ZAPISYWANIA SIĘ!!!
KAŻDY CHĘTNY PROSZONY JEST O PODANIE:
**WAGI AKTUALNEJ
**WAGI, KTÓRĄ CHCEMY OSIĄGNĄĆ W TRAKCIE AKCJI (PROSZĘ O REALNE CELE)
**WZROST
**OBWÓD TALII
**OBWÓD BIODER
**OBWÓD UDA
*************ZAPRASZAMY***********
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3296
21 października 2009, 10:14
Nie ćwiczę :( Nie mam czasu :( Staram się jeść porządnie, ale mężowi czasami udaje się mnie namówić na jakąś kaloryczną przekąskę i pewnie to mnie gubi... Jestem na siebie zła :((
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
21 października 2009, 11:01
Oj nie dołujemy się tylko bierzemy się w garść :) a z mężem porozmawiaj że zależy Ci na odchudzaniu a nie kuszeniu przekąskami :) u mnie też ciężko jak ktoś kusi ale jakoś póki co z tym walczę.... a ja myślałam że będziemy się wspólnie motywować w ćwiczeniach... szkoda
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3296
21 października 2009, 11:06
Ja teraz raczej nikogo nie zmotywuję bo sama potrzebuję motywacji :(
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
21 października 2009, 11:06
A chcesz kopa w pupę?
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3296
21 października 2009, 11:07
Poproszę...
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
21 października 2009, 11:09
Chcesz ważyć 10 kilo więcej ode mnie?
Chcesz widzieć te fałdki na brzuchu?
Chcesz czuć się mało atrakcyjna?
Może zbierzesz ten swój szacowny tyłeczek, przestaniesz mi tu wysyłać minki tego typu :((( i weźmiesz się w garść! jakoś inne osoby potrafią to zrobić to czemu ty byś nie umiała :) masz czas do jutra i do ogarnięcia się!
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3296
21 października 2009, 11:12
Tak, chcę ważyć (tymczasowo) 10 kilo więcej od Ciebie! ;) Bo teraz ważę jeszcze więcej... A już było 67,5 :(
- Dołączył: 2009-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3243
21 października 2009, 12:43
I może być 67 a nawet mniej, tylko więcej samozaparcia :) działamy!!!!!!!!!
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
21 października 2009, 14:53
hej kobitki!!
ja juz po pracy jupi jupi
nie pamietam kiedy tak wczesnie bylam w domku..
poki co dzis dzien mija dietkowo z jedna mala wpadka..
zjadlam kawalek ciasta ale kolezanka miala imieniny w pracy wiec trza bylo :)
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Bla Bla Bla
- Liczba postów: 5852
21 października 2009, 17:11
hej hej ja juz też po zajęciach, kurcze jak szybko leci ten tydzień:-( niby dietkuje, cwiczę a myślę ze rezultatów w tym tygodni nie bedzie, zresztą zobacze w sobotę na wadze:-)
szyszuia u mnie mas ztakiego kopniaka że już szykuj dupcie na porządny ból:-)
kleo oj tam można raz na jakis czas zjeśc, jeszcze przy imieninach:-)