- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
5 czerwca 2009, 21:18
Chcę założyc grupę wsparcia, ale nie taką, że na początku każdy się rzuci a potem zostanę sama.
Chciałabym miec koleżanki do wspólnej motywacji, nie chcę zawodów w zrzucaniu wagi - ale może jakieś małe przełamywanie się w cwiczeniach, i osiąganiu coraz to lepszych celów?
Jedyna nagroda - to będzie piękna wymarzona sylwetka.
Czy ktoś jest naprawdę chętny do wspólnej walki - może nie tyle co z kg (chociaż to też) co z wykształtowaniem pięknej figury?
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
27 lipca 2009, 18:39
Z pogodą nigdy nic nei wiadomo :P
A ja własnie skończyłam jeśc loddyy :) 160kcal, nie mogłam się oprzeć - to moja kolacja :P
Ja się nie będę rozpisywać, właśnie wróciłam z miasta, ogladaliśmy z rodzicami salę weselną na wesele mojej siostry.
27 lipca 2009, 19:39
Witaj Hania
Cieszę się że już do nas powróciłaś:) Weekend przynajmniej miałaś bardzo ciekawy, nie nudziłaś się w każdym bądź razie
Ja też z zniecierpliwieniem czekam na powrót Atlasik a a przede wszystkim na obiecane zdjęcia
Ja też tak Hania czasami mam że jem coś w poszukiwaniu określonego smaku heehe.
A mi weekend minął dobrze pod znakiem diety, co do ćwiczeń to jak zwykle tylko a6w dzisiaj 33 dzień, chociaż muszę powiedzieć że się wahałam czy robić to a6w bo boli mnie od kilku dni kręgosłup i nie wiem z czego
Może to przez te ćwiczenia może powinnam sobie je odpuścić?? Bo wiadomo zdrowie ważniejsze:)
Już sama nie wiem co robić co wy o tym myślicie??
Hania ty to po najtrudniejszych weekendach zawsze dochodzisz do siebie i dalej dietkujesz więc tym razem też tak będzie:D
trzymam kciuki
Powodzenia
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
27 lipca 2009, 19:58
Może zamiast ćwiczeń obciażających kręgosłup (patrz - brzuszki), zacznij np. jeździć na rowerze? :) Popracujesz trochę nad nogami i pupą. Ale brzuch też maleje, te dolne partie. Możesz też np. pójść na basen - jest baaardzo dobry na kręgosłup. Nie rezygnuj z ćwiczeń ;)
27 lipca 2009, 20:02
Tak wiem ale myślałam nad tym żeby skończyć a6w zostało mi jeszcze 9 dni :) Szkoda by było tyle wysiłku zaprzepaścić:)
A później siadać na rower i inne ćwiczenia na nogi robić zwłaszcza na wewnętrzną cześć ud;D
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
27 lipca 2009, 20:13
To może zrób jutro trochę mniej, jeśli Cię bolą tak plecy?
27 lipca 2009, 20:24
Ale czego mam robić mniej jak ja robię tylko a6w codziennie??
Właśnie przeczytałam cały wątek na forum który utworzyłaś i myślę że źle robiłaś tak jedząc ale wiadomo każdy chce szybkich efektów, a kiedyś gorszy błąd popełniłam bo nic nie jadłam przez miesiąc bo człowiek jak młody to i głupi wie wszystko lepiej ;/ I co schudłam 10 kg i co z tego jak zaczęłam jeść to po miesiącu miałam 7 kg więcej czyli zrzuciłam tylko 3 kg, a na domiar tego cały czas tyłam więc naprawdę ci nie polecam. Nie chcę Cię dobić tylko troszkę uświadomić. Zmień swoje nawyki tak jak radziły dziewczyny zwiększaj liczbę kalorii tygodniowo przy tym ćwicz, myślę że i tak troszkę przytyjesz ale później waga będzie leciała w dół:)
A przez takie jedzenie będziesz miała później straszne wyrzuty sumienia że zjadłaś coś czego nie powinnaś jeśli już tak nie jest.
Przez co zrujnujesz sobie tylko psychikę.
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
27 lipca 2009, 20:29
Jest tak, ech, kurde, boję się strasznie, że przytyję duuużo, jak zrobię tak, jak radzicie :( Ale boję się też, że nie będę mogła przestać jeść tak mało.
27 lipca 2009, 20:34
Zrób coś z tym póki nie jest za późno. Zresztą nie ty sama masz takie obawy ;/
Jak nie czytałaś to przeczytaj poprzednie wypowiedzi Atlasika ona ma podobny do Ciebie problem i podobny wiek,
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
27 lipca 2009, 21:00
Poczytam, ale teraz muszę wybyć poodkurzać - trochę ruchu nie zaszkodzi :DD
Potem jeszcze porobię ćwiczenia na brzuch, może pojeżdżę na rowerze.
Pa ;)