- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
5 czerwca 2009, 21:18
Chcę założyc grupę wsparcia, ale nie taką, że na początku każdy się rzuci a potem zostanę sama.
Chciałabym miec koleżanki do wspólnej motywacji, nie chcę zawodów w zrzucaniu wagi - ale może jakieś małe przełamywanie się w cwiczeniach, i osiąganiu coraz to lepszych celów?
Jedyna nagroda - to będzie piękna wymarzona sylwetka.
Czy ktoś jest naprawdę chętny do wspólnej walki - może nie tyle co z kg (chociaż to też) co z wykształtowaniem pięknej figury?
21 lipca 2009, 21:32
Hania to te twoje pierogi musiały być wyśmienite:) Bo ja nigdy nie jadłam pierogów z mango i miętą co najwyżej to z borówkami i truskawkami ale z mango to dopiero muszą być dobre
.
Hania a co do kina to sama żałuję że tak daleko:((
Nie przejmuj się tak tymi pierogami nie było tak źle głowa do góry jutro jest nowy dzień
A może ty właśnie potrzebowałaś tego jednego dnia żeby nabrać siły i dalej walczyć;d
JA oczywiście wierzę że ci się uda, trzymam kciuki i życzę powodzenia
22 lipca 2009, 12:13
Witaj Hania:**
Cieszę się że CI nawet poprzez te słowa jakoś dodałam otuchy:))
Wy mi też dodajecie
A co do pierogów to muszę kiedyś namówić mamę na ich zrobienie:D Ale dopiero jak się skończy zapas tych z zamrażalnika:
Ja także ostatnio mam mnóstwo energii z czego się bardzo cieszę bo wiem że mogę wszystko i damy radę. Bo kto inny jak nie my!!
Pozdrawiam gorąco
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 238
26 lipca 2009, 23:55
Hej dziewczyny, wróciłam do Was :* Co prawda we wtorek znowu wybywam, ale zawsze ten jeden dzień i mogę o sobie dać znać. A od wtorku już prawdziwa wyprawa. jadę z przyjaciółką sobie do zakopanego na 9 dni i jestem pod wrażeniem, że mamy nas same puszczają ^^ Matko, już się doczekać nie mogę.
Dziewczyny, nie potrafię teraz ogarnąć całej rozmowy, bo nie mam za dużo czau, ale jutro może coś jeszcze dopiszę. Przynajmniej się pożegnam :)
Hania, cieszę się, że się podniosłaś i masz o wiele więcej sił na nowe zmagania z dietą ^^
Haniu, widzę, że znowu kilogram poleciał w dół! Dobrze Ci idzie! A jako, że zauważyłam, że zastrzegłaś pamiętnik (który ja bardzo lubię czytać ) to wysłałam zaproszenie :]
Cieszę się dziewczyny, że nam tak idzie.
Mi tydzień poszedł. Co prawda musiałam jeść wszystko, ale po prostu jadłam mało. Wszyscy mówili, że za mało, ale dla mnie to dużo było. W ogóle nawet jak chciałam zjeść więcej to bym nie mogła, po prostu już się przestwiłam na inne ilości i produkty. Mam wybór: serek biały czy ser żółty, wybieram pierwsze :) I wg mnie o to chodzi w diecie, żeby zmienić swoje myślenie, żeby po jej skończeniu żyć dalej zdrowo.
Widzę, że schudłam tam mimo, że raz pozwoliłam sobie na loda włoskiego. I szczerze, żadna rewelacja dla mnie. Jakoś tak już chyba nie mam takiej ochoty na takie rzeczy :)
Ale waga pokaże dopiero jutrro. I tak się boję.
Kurcze, Zakopane, kocham to miejsce, kocham chodzić po tatrach *.* A przy tym jeszcze i kondycję wyrobię, odpocznę, pobędę z przyjaciółką, to jeszcze tyle kcal spalę. Ach.
Dobranoc ;* Ja muszę zmykać
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
26 lipca 2009, 23:58
Hej, to ja tez się dołączę :) Kat jestem, mimo że już mi niewiele zostało, to nadal jest mi ciężko :P
27 lipca 2009, 00:05
Witaj Sottise:)
Na początku informuję Cię że to forum działa, tylko że zostałyśmy we trzy na nim;/
Teraz aktualnie 2 vitalijki wyjechały ale powinny nie lada wrócić;D
pewnie już się zorientowałaś że dużo piszemy,:)
To forum jest w pewnym sensie inne od wszystkich bo opisujemy tu wszystko co przyjdzie nam do głowy i nie raz są dłuższe zastoje na nim tak jak teraz, ale myślę że jak dziewczyny wrócą to coś ruszy;D
Napisz coś o sobie, jaka dietka ? Co cwiczysz??
- Dołączył: 2009-07-24
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 340
27 lipca 2009, 00:25
Już w jednym takim forum jestem :)
Hmmm, zacznę od tego, że mam tylko 15 lat, a odchudzam się od około 7 miesięcy. Widać, ile schudłam :P Stosowałam dietę trzydaniową, teraz jem tylko dwa (może dlatego, ze wstaję o 13, może dlatego, że mój organizm więcej nie potrzebuje). Co do ćwiczeń, to nie pochwalę się prawie niczym, bo bardzo rzadko cokolwiek robię. Jeździłam godzine dziennie na rowerku, ale tamte czasy minęły. Teraz bardzo rzadko robię brzudki i podnoszę kilowe hantle (muszę odchudzić ręce!).
Poza dietą... hm, interesuję się teatrem (gram w jednym), fotografią (www.myinspiracjon.digart.pl) i filmem (szczególnie lubię gangsterskie, ulub. Godfellas). Cóż mogę jeszcze napisać... kocham się udzielać na przeróżnych forach, więc będzie mnie tu dużo :) Mam nadzieję, że mnie nie wygonicie, bo wszyscy mi mówią, że zawsze chcę wszystkimi rządzić - walczę z tym tak samo jak z moją wagą i staram się być miła ;)
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 381
27 lipca 2009, 00:33
A przyjmiecie mnie jeszcze?? :D
27 lipca 2009, 00:36
Nie ma powodu Cie stąd wyrzucać:)
Moim zdaniem to jesz za mało i dlatego pojawił się ten zastój..
A jeśli nie chcesz mieć efektu jojo to pora coś z tym zrobić. Odchudzasz się przez te 7 miesięcy i dużo schudłaś oczywiście gratuluję jak najbardziej , pewnie też dużo o wszystkim czytałaś więc Nie myśl sobie że się pcham z butami do twojej diety piszę tylko to co uważam za stosowne, a ty zrobisz jak chcesz.