- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 140
5 czerwca 2009, 21:18
Chcę założyc grupę wsparcia, ale nie taką, że na początku każdy się rzuci a potem zostanę sama.
Chciałabym miec koleżanki do wspólnej motywacji, nie chcę zawodów w zrzucaniu wagi - ale może jakieś małe przełamywanie się w cwiczeniach, i osiąganiu coraz to lepszych celów?
Jedyna nagroda - to będzie piękna wymarzona sylwetka.
Czy ktoś jest naprawdę chętny do wspólnej walki - może nie tyle co z kg (chociaż to też) co z wykształtowaniem pięknej figury?
16 czerwca 2009, 20:04
Myśle że wszyscy widzą że źle wyglądamy ale ci z rodziny może nie chcą nas urazic dotknac i dlatego tak mowia a nawet nie zdaja sobie sprawy że tym wyrzadzają nam krzywdę. Teraz to każdy ma lustro i widzi sam po sobie jak wygląda.
16 czerwca 2009, 20:06
Niby nie daleko ale zarazem strasznie daleko:) powodzenia ja tez uciekam do cwiczeń
- Dołączył: 2008-10-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 62
16 czerwca 2009, 20:06
niby tak ale tak to wcale nas nie motywują. chciałam cię zaprosić do znajomych ale za bardzo nie wiem jak :P:P:P
16 czerwca 2009, 20:07
Ja cie własnie zaprosiłam:)
- Dołączył: 2008-10-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 62
16 czerwca 2009, 20:08
aha :) a gdzie to sprawdzić bo powiem szczerze że nie umiem się tu jakoś poruszać:P
16 czerwca 2009, 20:11
wejdź sobie za znajomi na górze będziesz miała zaproszenia kliknij i będziesz miała akceptuj lub odrzuć. Albo jak masz ustawione zeby ci przychodziły na poczte to na poczcie:DD
- Dołączył: 2008-10-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 62
16 czerwca 2009, 20:16
Już mi sie udało nawet foto dodałam :)
- Dołączył: 2009-06-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1322
16 czerwca 2009, 21:33
Ojej , pół dnia mnie nie było , a Tu tyle treści do przeczytania , no ale wszystko dzielnie nadrobiłam.No więc tak.... Atlasik , ja mam identyczny problem do Ciebie , tylko , że z tym wyjątkiem , że całe życie tak mam , a w czasie diety , to przekraczam nawet swoje rekordy. Ostatnio zaczęłam brać na noc Xenna extra i powiem Ci , że może nie ma jakiś rewelacji , ale jak dla mnie to już coś . Gdybyś jednak chciała unikać leków , tylko spróbować zdrowego środka , to podobnie jak dooooorotka zaproponuję Ci jabłszko i suszone śliwki . Ostatnio babcia poradziła mi buraki i zjadłam sobie ćwikłę , powiem Ci , że chyba zadziałało.Co do naszej nowej kolerzanki strongewomen, to , nie zgodze się z dorotą , że godzina 19 , jest dobra na kolacje, juz tłumaczę dlaczego. W sumie , godzina ostatniego posiłkuu , zalezy od pory o której dzie się spać. Wszędzie słyszy się , że najlepiej 3 lub 4 godziny przed snem , nie więcej. Nie wiem , może nie słyszałyście o tym , ale jest tak , że osoba co się przegładza , czyli np. je 5 , 6 godzin przed snem i to staje sie nawykiem , to organizm przechodzi na tryb oszczędnościowy i w takim wypadku , gdy się zje pierwszy posiłek , czyli śniadanie , to to od razu zostanie odłożone , na tzw. czarną godzinę , czyli tłuszczyk. Nie można więc się przegładzać. Aha , chciałam jeszcze dodać , że nie łączenie węglowodanów z białkami korzystnie wpływa na trawienie , nie jest wtedy organizm obciążony i szybciej trawi , więc najlepiej nie jeść kanapek z wędliną , jakiem , czy serem. Można , zawsze białka łączyć z warzywami i na odwrót , węglowodany z warzywami. Co jeszcze... Aha , nie można pić w trakcie posiłku , trzeba odczekać godzinę, bo to też zakłóca proces trawienia , po napiciu się , musi też minąć conajmniej godzina , żeby coś zjeść. Jeśli przypomni mi się jeszcze jakaś ciekawostka , to napewno się z Wami nią podzielę @import url(/themes/default/css/).
16 czerwca 2009, 21:59
Widzę Hania że wszystko dokładnie nadrobiłaś, i bardzo dobrze bo przecież o to chodzi, Twoje wskazówki i rady są jak najbardziej cenne. A co do jedzenia kolacji to nie wiemy o której strongewomen chodzi spac?? A ja chyba zmienię swoją dotychczasową porę kolacji po jem kolacje za szybko przynajmniej tak to wynika z tego co napisała Hania, może mój organizm właśnie oszczędza i dlatego nie chudnę. Sporo się dowiedziałam Hania od ciebie dziękuję z góry. Od jutra w moim życiu nowe zmiany:))