- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
13 grudnia 2011, 14:45
Witam. Do wiosny chciałabym ważyć 55-57 kg, teraz ważę prawie 10 więcej. Nie mam zamiaru stosować żadnej konkretnej diety, po prostu ograniczyć jedzenie. Dodatkowo będę sporo ćwiczyć. Jeżeli jesteście chcętne aby się razem ze mną wspierać i macie podobny cel, to zapraszam :)
Będziemy się dzieliły tutaj swoimi jadłospisami, wykonanymi ćwiczeniami żeby być swoją wzajemną motywacją. Będziemy też rozmawiały o wszytskim na co będziemy miały ochotę i co pomoże nam w przestrzeganiu diety i doda siły do wykonywania ćwiczeń.
Edytowany przez kiiwi 15 grudnia 2011, 21:55
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
14 stycznia 2012, 15:56
apocalyptica napisał(a):
omojboze, ja podziwiam Twój zapał do ćwiczeń. :)
Zapału to nie mam aż takiego :), ale jak nie ćwiczę to mam wrażenie że tyje!
Jestem taki żarłok, że muszę.
14 stycznia 2012, 21:17
ja wiem,że ja nie powstrzymam się od jedzenia,więc też próbuję jakoś to wszystko nadrobić ruchem. W tym okresie,nie dziwię sie,że mi nie idzie,ale jak się polepszy to wrócę do normalnych ćwiczeń :)
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
14 stycznia 2012, 21:46
dziś eis wybrałam na siłownię
byłam gdzieś 7.10 a oni że o 8 zamykają
no jak się mogłam wkurzyć
ja muszę iść 40 min
więc jak już taką wyprawę zrobiłam to chciałam poćwiczyć trochę
a tak o 7.45 był wypad
chyba więcej kalorii spaliłam idąc tam i z powrotem niż na samej siłce
zjadłam dziś 2300 kcal
cos mi dieta słabo idzie
15 stycznia 2012, 00:14
A ja dziś jakieś dziwne menu miałam. Ale kolacja przepyszna, musli z jogurtem i koktajlem czekoladowym z HL.
Jakąś godzinę temu nam akumulator padł i zawracałam na bardzo wąskiej drodze, stojąc w poprzek na awaryjnych i patrząc na zbliżający się samochód pomyślałam "dobry dzień na śmierć"
i nie, nie mam prawka. ;P
Jutro 9w sumie dziś) jak mi się uda to wstaję o 6:20.
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
15 stycznia 2012, 11:11
to jeździsz bez prawka? nie boisz się że cie złapią?
15 stycznia 2012, 11:27
Tak normalnie to nie jeżdżę, ale tę chwilę akurat musiałam i potem też, mój mężczyzna silniejszy, to mnie pchał (ale co to za jazda bez silnika? ;D). Za to jego brat jeździ z prawo jazdami Mojego, bo są prawie identyczni, a Młody nie ma jeszcze prawka :) (jego złapali, ale się wytłumaczył i puścili dalej)
Nooo... nie wstałam dziś o 6:20.
A szczeniaczki już otwierają oczy! Będą poteżne jak sądzę, Bernardyn+Bokser.
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
15 stycznia 2012, 13:18
SZCZENIAKI!!!
Ja nic nie wiem o żadnych szczeniakach! Jak to? Ale boski maluch, ja chcę!
Moja sunia to już stara dupa!
Byłam biegać, ale wiało, pierwsze 10 minut żałowałam że w ogóle z domu wyszłam, ale potem się rozgrzałam i rozkręciłam!
Kondycja mi się poprawia, dziś dałam radę cały dystans przebiec w interwałach 2 min/2 min.
15 stycznia 2012, 22:05
"Nasza" ma już 9 lat, te nie jest za młoda, można w sumie rzec, ze czas na nią :( dlatego jeden maluszek zostaje.
omojboze czyli 2min biegu i 2min marszu? Chciałam kiedyś biegać w ten sposób, ale chyba mi zabrakło zapału...
Dziś rano weszłam na wagę i zobaczyłam wagę paskową! Czyli cel na 19.01. zrealizowany!
Poprzedni cel: 70,3 - 19.01.
Następny cel: 69 kg - 27.01
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
15 stycznia 2012, 22:08
ja wolę bieganie niż na przykład rowerek stacjonarny który mam w domu
ale rzygam na nim z nudów
rzadko kiedy się zmuszę żeby więcej jak 20 min wytrzymać
a jak biegam to jakoś to zleci szybko i 50 min treningu jest!
Ogólnie nie jestem z tych wysportowanych więc bieg/marsz to jedyne wyjście dla mnie!
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: San Jose
- Liczba postów: 643
16 stycznia 2012, 09:03
Również nie lubie rowerka, dla mnie to nuda nie z tej ziemi. Wolę na siłce szybki marsz lub trucht.