- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 5459
13 grudnia 2011, 14:45
Witam. Do wiosny chciałabym ważyć 55-57 kg, teraz ważę prawie 10 więcej. Nie mam zamiaru stosować żadnej konkretnej diety, po prostu ograniczyć jedzenie. Dodatkowo będę sporo ćwiczyć. Jeżeli jesteście chcętne aby się razem ze mną wspierać i macie podobny cel, to zapraszam :)
Będziemy się dzieliły tutaj swoimi jadłospisami, wykonanymi ćwiczeniami żeby być swoją wzajemną motywacją. Będziemy też rozmawiały o wszytskim na co będziemy miały ochotę i co pomoże nam w przestrzeganiu diety i doda siły do wykonywania ćwiczeń.
Edytowany przez kiiwi 15 grudnia 2011, 21:55
25 grudnia 2011, 00:01
Spokoju, rodzinnej atmosfery ... achh u mnie wigilia do syta ;)
25 grudnia 2011, 00:37
Ja też się nie 'przeżarłam', dopóki nie poszłam do Mojego na drugą Wigilię. (od teraz zaczynam już stopować z tym jedzeniem, bo ohhh, ileż mozna!). Pierwszy raz w życiu jadłam kutię! Właśnie u niego.
Dzielenie się opłatkiem z jego rodzinką było dla mnie troszkę kłopotliwe, ale było okej :)
Prezencik mu się podobał, dostał ode mnie skórzany portfel :) ale to, co on mi dał, przeszło moje oczekiwania...
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
25 grudnia 2011, 09:42
u nas też bardzo miło i rodzinnie
popróbowałam wszystkich potraw i nawet ciasta pojadłam
nie było tak zle, choć brzuch pełny, ale to tylko jeden wieczór przecież!
25 grudnia 2011, 11:04
omojboze- dokładnie, to jeden w roku wieczór i dużo potraw, których na co dzień się nie robi, chyba można sobie to darować. :)
cancri- ja dziś się nie ważę :D bo się boję. A dziś już jem grzecznie, nawet- jak na razie- nie mam ciągotki do pyszności.
A jak prezenty? Zadowolone jesteście? Mnie najbardziej podobał się ten od P., a właściwie opakowanie... Nie mógł znaleźć tak dużego papieru do pakowania prezentów, więc owinął go w zwykły, szary i... dał upust zmysłowi artystycznemu pięciolatka i ozdobił go kredkami (śnieżynki, bałwanki, kotek o.O) i napisem "I love PAT". Widziałam, jak reszta rodzinki się podśmiewywała, ja byłam wzruszona i zachwycona
25 grudnia 2011, 15:51
Bardzo fajnie! Ja na razie zgarnęłam prezenty od rodziców i Mojego, od babci później dotrą.
Dziś trochę odchorowałam, bo po wczorajszym objedzeniu strasznie bolał mnie brzuch, więc rano tylko herbata miętowa i z 30g otrębów na wodzie. A teraz znowu mięta i ukroiłam sobie trzy cieniutkie kawałki ciasta- tak, że razem dają tyle, co jeden normalny kawałek. :)
Albo waga mi się popsuła, albo bateria padła... Oby to była bateria (nie włącza się).
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 512
25 grudnia 2011, 18:22
kochane ja jestem tak obżarta , że masakra dobrze , że mnie w domu nie ma i nie mam jak sie wazyc i zwaze sie dopiero za tydz;d
25 grudnia 2011, 20:51
A ja dziś później zjadłam jeszcze trzy pierogi, dwie kromki chleba (z masłem ofc :/), i kawałeczek ryby- ale wszystko naraz :(
I jeszcze dwa michałki, ale to potem.
Strasznie mdli mnie na jedzenie... znowu herbata miętowa. Czuję się okropnie i chcę iść spać, ale 27-go mm egzamin na prawko i jeszcze nie umiem testów...