Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Hej Dziewczyny! Już wracam jeszcze nie w pełni zdrowa, ale już jestem. Strasznie się załamałam, bo moja waga się nie zmieniła. Postanowiłam się już wziąć za siebie ostro i od poniedziałku jeżdżę ostro na orbitreku, właśnie też jadę. Muszę wreszcie się zabrać do roboty, bo coś mi opornie idzie. Rano len i płatki z mlekiem. Całusy kochane i gratuluję spadków!!!

Witam asianatalin  nasz motywatorze!

Dorotuniaa ja oglądam na iitv.info. I gdzieś czytałam że senzon 8 to ostani sezon gotowych... a teraz jest już 16 odcinek sezonu 8.
ja dopiero śniadanie jem kanapke z serem, szynką, ogórkiem i sałatą...  oczywiście tylko jedną bo zostala ostania kromka chleba.. brat jak do pracy wychodził rano to nie kupił...
ja dziś od godziny 8 zabiegana jestem, bo musiałam  mamy e-papierosa oddać do przeczyszczenia i okazało sie że nie działa i musiałam spowrotem gonić na stancje i przetrzepać całą stancje w poszukiwaniu gwaracji i wiedziałam że położyłam ją gdzieś żeby nie zgubić i żeby pamiętać gdzie leży... zrobiłam sajgon na stancji i ostatnim miejscem gdzie zajrzałam był futerał od aparatu i oczywiście była gwarancja w kieszonce od futerału... i jak po godzinie szukania i przewracania wszystkich ksiązek, papierów wyrzucenia wszystkiego z szafek i szuflad znalazłam w tym futerale to nawet mi sie przypomniało jak te gwarancje tam wkładałam

jeszcze dziś fryzjera musze odwiedzić ale toza godzine bo kolejka była.. wiec ide do piekarni po chleb...
a i moje super glany obtarły mi kostkę...

Asianatalin nareszcie jestes :) 

ja dzień zaczełam dość dobrze.. kanapka potem mała miseczka słatki z jajkiem i sałatą i szynką i ogórkiem.. a potem kebab  wszystko przez brata bo kupił!!!  za to kolacje sobie odpuszczam...
fryzjer ok.. oczywiście ogoliła mnie że brat jak mnie zobaczył stwiedził że on ma dłuższe włosy ode mnie (co oczywiście nie jest do końca prawdą ja mam troszke dłuższe bo mam wygolone baczki i na górze mam troche dłuższe- ala'irokez a brat ma po całości krótkie).. mi na obrone zostało powiedzieć że mam dłuższą grzywkę...  bo faktycznie scieła mnie któtko ale w sumie zasze sie tak ścinam tylko teraz długo sie do fryzjera zbierałam i mi włsosy zaczeły na uszy nachodzić i jak je wygoliłam to teraz jest troche "łyso" na głowie... a hodowałam włosy żeby sie teraz jakoś inaczej ściąć niż zwykle, ale oczywiście poszłam znowu do tego samego fryzjera(bo akurat mam najbliżej)  a ta babka zawsze mnie tak samo ścina bo ja w sumie nigdy nie mam konkretnego pomysłu...

a z tymi butami to prawda tylko najgorzej że jak raz obetrą to potem będzie sie obcierać dopóki sie całkowicie nie zagoi...  czyli musze odstawić glany  albo poszukać plastra i zakleić obtarcie.. tylko tyle że jak zaleiłam to mi sie plaster zwinął i mnie dodatkowo plaster obcierał...

na śniadanie siemie lniane i szklanka soku Fortuna (jakiś egzotyczny smak) w 100 ml 44 kcal... wypilam niepełną szklankę czyli pochłonelam około 88 kcal na śniadanie...

zarasz ide na uczelnie... nie chce mi się!
a i założyłam glany... najwyżej stopa mi odpadnie...

mi się podoba taka fryzura jak ma Maryssia z Pierwszej miłości :D ale teraz zapuszczam włosy :) 

A ja to już nie wiem! Jakieś fatum mnie opętało. Cały czas była ładna pogoda, a  jak wczoraj rozrusznik, czy coś tam padło nam w aucie to śnieg zaczął padać. Więc po dzieci z wywieszonym jęzorem, ale jak po to pół biedy, bo nigdzie się człowiek nie spieszy, a rano to jakaś masakra. Jak do 8:30 nie będziemy w przedszkolu, to nie będą jadły śniadania. No, a rano je pozbierać to jest nie lada wyczyn. Do tego cały dzień wczoraj pięknie, po płatkach sałatka ze świeżych warzyw, z serkiem żółtym, potem kilka marchewek, a na kolację tą zapiekaną złożoną kanapkę i zjadłam je półtorej, ćwiczyłam tyle, ale wszystko zaprzepaściłam. Jak ja mogę być taka głupia. A z rana jak zobaczyłam te nieszcęsne twiksy to zjadłam z rana. No nie umiałam się opanować. I jeszcze już widzę, że jakiś cud musiał by się zdarzyć żebym dała radę schudnąć do wyjazdu do Polski. Idę sprzątać. Gratuję dorotunia faktycznie się zawzięłaś! Tak trzymać! Equsica spróbuj pod skarpetkę wsadzić sobie wacik, a jak masz plaster to go jeszcze tak dobrze przytwierdź żeby nie uciekł z miejsca docelowego.

asianatalin oj znam to jak się człowiek śpieszy i trzeba jeszcze dzieci wyszykować a to jedno ucieknie do drugiego pokoju drugie placze bo juz mu gorąco ... jak bym tak miała starszą do przedszkola dać tobym chyba zwariowała :) ja jeszcze auta nie mam to wszedzie na nogach chociaz z drugiej strony to dobrze :) 

obiadek : warzywa na patelnie trochę ponad pół paczki + 1 kotlet mielony + łyżka kiszonej kapusty to jest ok 360 kcal