Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

u mnie na obiad była zupa pomidorowa z pomidorami z puszki
dziś pogoda dopsywała- słonko świeciło.. no ale wiało... przeszłam sie na uczelnie bo byłam w odwiedzinach u koleżanki... spowrotem wróciłam mpk-iem...
założyłam sie ze współlokatorem że nie wstanie jutro o 6 rano biegać a on sie założył że ja nie wstane ... mieliśmy dziś biegać ale po pierwsze mu sie nie chciało a po drugie ja obtarłam sobie pięte od adidasów...
na kolacje ciasteczka owsiane ponoć o smaku imbirowym (ale były bezsamkowe)....

dorotunia co w końcu miałas na obiad??

equsica w koncu ryba smazona kulka ziemniakow i kapusta kiszona z marchewka :) 

a ide po tego drinka :)

muzyki.. gównie rocka i punk ale polskiego i to głownie happysad, pidżama porno, manam, czasmi coma, ale ostatnio chodzi za mną piosenka nosowskiej i przemyk pt. "kochana"... poza tym czasami przewinie sie jakiś metal i Die Arzte (niemiecki zespół punkowo-rockowy) moje ulubione ich piosenki to "junge" i "deine schuld"...
poza tym mam chwile na Niemiena Grechute i Kaczmarskiego... chyba moje ucho jest dość tolerancyjne... a jak chce sie wyszaleć to piosenki ukraińskie cóż pochodze z terenów gdzie mniejszoć ukraińska stanowi większość...
nie lubie muzyki komercyjnej takiejradiowej.. bleee...
zdjęcia kurtki zaraz zrobie.. tylko nie wiem jak wyjdą... i czy uda mi sie je wstawić na forum...

baterie w aparacie padły....  zawsze ale to zawsze tak jest jak coś jest potrzebne to albo tego nie ma albo nie działa albo nie chce zatrybić
ale to nie jest taka skórzana tylko materiałowa ale oczojebnozielona.. zresztą podładuje akumulatorki do aparatu to może coś z niego wydusze i zrobi jakieś zdj...

probuj :) 

a twoje ucho dorotunia co toleruje??

hehehe  no to musimy sie na woodstock wybrac

mam zdj ale nie chce mi sie wgrać z dysku.. tzn nie wyskakuje i sie nic nie wgrywa...