Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Dużo zdrowia dziewczyny dla Was i rodzinki :)

Ja właśnie wróciłam z dworku z moimi łobuzami. Słońce pięknie świeci i było bardzo przyjemnie, choć mroźno. Ale zmarzły nam tylko policzki. Super zabawa i dużo energii poszło. Teraz szykuje im kakao i myślę, czy tez pić czy nie, sprawdzę kalorie i zobaczymy.
Sprawdziłam, piję. Nasyci mnie do obiadu. Dziś będą kotlety mielone, ziemniaczki i fasolka zielona.
Wykorzystałam właśnie 800kalorii. Zostało 400 na obiad i 300 na kolację.

Hej dziewczyny! Dzięki za zdrowie, jeszcze nie działa. Dalej jestem zasmarkana, ale dziewczynom już przechodzi, bo po nafaszerowaniu je wszystkim co miałam w domu, po pierwszej miałam już spokój i spałam do 8. Spałam jak zabita. Ważne, że wszystko w dobrym kierunku zmierza i jak już po woli dzieciom przechodzi to za chwilę będzie chyba moja kolej. Już nie mogę się doczekać. Właściwie nawet nie chce mi się jeść, ale wolę zjeść, żeby mnie potem wielki głód nie naszedł.Rano jogurt, potem kanapka wasy z serkiem topionym. Potem planuję kawałek jabłecznika, a na kolację kalafiorek oblany podsmażoną bułeczką tartą i z jajkiem sadzonym. Dziewczyny macie może przepis na jakiś super jabłecznik najlepiej na takim wilgotnym cieście, bo mam ochotę wypróbować coś nowego.

Cześć grazynajaknic! Witam i trzymam kciuki, powoli do przodu jest super! I dziewczyny, przypomniało mi się jeszcze, że dobre rezultaty na skórę na brzuchu jest zrobić od czasu do czasu sobie peeling. i potem wysmarować się jakimś kremikiem. Tak mi się marzy wyjechać na sobotę z niedzielą do spa na jakieś masaże i zabiegi. Ciekawe gdzie takie coś jest i ile kosztuje? Mmm, ale byłoby super!

Po sprawdzeniu cen na taki weekend już mi przeszło!

Ja to czekam żeby mi spadło parę kilo, w nagrodę wybiorę się nie na zakupy, tylko do kosmetyczki, muszę coś zrobić z moją twarzą. Mam cerę mieszaną, ale ciągle są jakieś grudki, wągry, wyskakują jakieś pryszcze raz na jakiś czas, nie jest gładka, tylko taka pełna niedoskonałości... Może zabiegi u kosmetyczki pomogą, domowe sposoby nic nie dały. Tzn, myję jakimiś specyfikami twarz, tonikiem, klepię krem dla mojej cery i pupa blada, do niczego. Może z czasem jak już organizm będzie na zdrowej diecie to trochę się to oczyści, jak myślicie? A może znacie jakieś sposoby na poprawę urody ? Skóry na twarzy.
Gdybym coś zrobiła z ciałem a potem z twarzą to byłabym happy:) Ale póki co wyznaczyłam sobie za cel zobaczyć 6 z przodu 1marca tego roku, a jutro już luty, pora się sprężyć, niby tak niewiele a tak ciężko to osiągnąć. Czy Wy też stawiacie sobie takie schodki do celu?

Oglądałam zdjęcia z przed 2 lat, wtedy ważyłam 64kg i jak patrzę teraz na siebie to uwierzyć nie mogę, jak się zaniedbałam. Miałam coś, długo, bo taką wagę miałam od kiedy pamiętam. Ale jak skończyłam karmić drugiego brzdąca to mi się wszystko posypało. Zaniedbałam się okropnie. Nie chcę taka być, chcę się dobrze czuć w swoim ciele. Chcę by faceci oglądali się za mną na ulicy, żeby mój mąż poczuł, że podobam się innym, hi hi :) Bo on bez względu ile zje i czego, wygląda bosko.. to takie niesprawiedliwe....

Rozpisałam się, to dlatego, że odpoczywam i nic mi się nie chce, ale zaraz idę szykować obiadek, bo zbliża się pora karmienia.
pa pa:)

Hej grazyna:) cieszymy się że do nas dołączyłaś. Pewnie że o niebo lepiej chudnąc powoli i na dłuższy czas, więc nie spiesz się i nie denerwuj że waga nie spada tak szybko jakbyś chciała. Kurde, schowałam wagę i tak jakoś mi z tym dobrze, nie mam juz aż takiego ciśnienia żeby codziennie na wadze widzieć mniej i jakoś tak podejście do tego odchudzania mi się zmieniło.. Wiem że kiedyś i tak schudnę i nie spinam się tak.. I dzisiaj byłam na zakupach i tak jakoś się czułam.. seksi?? ;P kupiłam sobie kiedyś czarne rurki i nie ubrałam ich jeszcze bo nogi zawsze były moim największym kompleksem i strasznie się bałam takich fasonów.. Ale dziś ubrałam i.. naprawdę się sobie podobałam w tych rurkach i butach na obcasie wiem że jeezszce jest trochę pracy przede mną ale widziałam też że nie jest źle i że mogę bez wstydu sie pokazac ludziom:):) to było super uczucie i zmotywowało mnie jak nic dotąd kurde, to był fajny dzień..:):)
Ale niestety mężowi rośnie ząb mądrości i mam obłożnie chorego w domku;P na podwieczorek zjadłam kilka płatków Macy, na kolację pół kromeczki chleba z serkiem Brie i kakao:) na więcej nie mam ochoty ani smaku:P

także trzymajcie się dzielnie moje chudzinki i do jutra:*

grazynajaknic witam :) 

Dzień dobry ::)
Grazynajaknic, powiedz na jakiej diecie jesteś?
Ja wczoraj zaliczyłam 60 minut orbitreka i trochę rozciągania.
Śniadanko dziś: 100g parówki drobiowej, 50g chleba zwykłego, łyżka kechupu (400kalorii) +herbata zielona