Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Zjadłam chyba 4 pączki 
nie wiem jak waga bo tutaj wagi nie mam.. jak wróce do olsztyna to sie zważę...
i obiecuję że już zero coli/pepsi i innych teg typu napoi... zero słodyczy...
jedynie zielona herbata, ryby i warzywa! DETOKS! 

Heeejj;]
a ja w tłusty czwartek zjadłam tylko jednego małego pączka;].
Wczoraj wróciłam z wyjazdu słuzbowego z Włoch. zwiedzilam tez troche Szwajcarii.
Alpy sa piekne!!;]
z odchudzaniem srednio, ale tez staram sie nie przesadzac. zostały tylko 4 miesiące do wakacji także trzeba sie wziąsc za siebie. rok temu mówilysmy to samo...;]
Juz wiosna się robi-uwielbiam to;]
może rolki sobie kupie...;]

No hej ja się wzięłam za siebie! Oczywiście małymi kroczkami. Zaczynam od nie jedzenia po 19. Jak to zacznie mi wychodzić to pójdę dalej, bo wszystko na hura to się nie da, szybko bym się poddała. Ale po woli mam nadzieję, że jakoś pójdzie. Jak dam radę do końca tygodnia to wdrożymy kolejny krok . Byłam też raz na hip-hopie. Byłam w środę, a dopiero w sobotę nogi przestały mnie boleć. Jeszcze nigdy po żadnych ćwiczeniach nie miałam takich zakwasów!!!  Kamkamas koniecznie wrzuć sobie pasek na forum u mnie powoduje to że ciężej mi sięgnąć po ciastko, zwłaszcza przed poniedziałkiem, czyli przed ważeniem.  Idę sprzątać, bo masakra u mnie w domu.

A nie pochwaliłam się Wam. Poszłam ostatnio na zajęcia z popołudniowe w tygodniu z jakimś gościem z Blackberry i wyobraźcie sobie wygrałam tableta. Jestem bardzo szczęśliwa chociaż nie ukrywając ciężko się do niego dopchać.

Coś ciężko tak po 19 nie jeść, jak wtedy serwuję wszystko co najlepsze

Asianatalin gratuluję :) Też by mi się tablet przydał. Komputer dalej w rozsypce ;/ 

No właśnie niestety, nocne obiadki i wieczorny palec w nutelli .  Tak się zastanawiam czy powinnam iść dzisiaj na te zajęcia. Z jednej strony tak oczywiście, ale z drugiej mała chora, ja wcale nie lepiej i jeszcze do tego dziąsło po wyrwanym zębie tak mnie boli, że hej.

Asianatalin skoro kiepsko się czujesz to sobie dziś odpuść zajęcia. Doprawisz się i wylądujesz w łóżku. 

hej :D
detoks to tak sobie.. wprowadzam małymi kroczkami.. póki co zakochałam się w naparze z lipy  
jak byłam w domu to babcia mi dała suszonych kwiatów lipy- sama zbierała , no więc wzięłam i pije sobie taki napar.. z miodkiem i cytryną.. czasami wrzucam też do tego saszetkę zwykłego Liptona to w ogóle super smaczna...
no ale wyczytałam że lipa jest tez używana w kosmetykach.. wieć dziś odlałam trochę letniego naparu dodałam łyżeczkę miodu nasączyłam tym waciki i obłożyłam sobie twarz na 30 minut! 
no i musze wam powiedzieć że mam super nawilżoną twarz i to po jednym razie. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.. a poza tym lipa to ma działanie odkażające i przeciwzapalne to już w ogóle 
A bo zapomniałam Wam powiedzieć że od jakiegoś czasu używam do mycia twarzy "Mydełka Naturalnego" ktoś na Vitalii polecał i sie skusiłam.. ogólnie to tęz polecam ale po połowie opakowania strasznie zaczęło mi wysuszać twarz że na policzkach to mi się naskórek złaził i w ogóle szczypało ! 
A po tej lipie super ukojenie, nawilżenie i gładka skóra! Mam nadzieje że będę stosować codziennie wieczorem i że będą jakieś efekty!

Co do wagi to jak wczesniej ważyłam 49 kg tak dziś prawie 52 kg... ale nie jest źle.. tylko brzuchol coś mi zrobił się mniej płaski...

Hej dziewczynki jak tam u Was ?