Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

aaa denerwuje mnie ten mój mąż głupi pajac ale co tam nie bede sie nim przejmowac 

Equsica lubisz czosnek ?  

hej!
lobię czosnek . wczoraj do domu wróciłam, w sumie nie wiem na jak długo. Ale pracę mgr już wydrukowałam, oprawiłam i w dziekanacie zdałam . Co do terminu obrony to jeszcze nie wiem kiedy .
u mnie ciepło nawet bardzo- w koszulce chodziłam 
ja póki co też nie ćwiczę. Jestem zła na siebie bo spodnie które sobie z m-c temu kupiłam i w sumie były ciasne wiec ich nie nosiłam, teraz okazały się za małe! 
u mnie dziś na śniadnie: bułka- zwykłą bez niczego
na II "śniadanie" twix i cola (około godziny 15)- pojechałam z mamą na zakupy ale okazało sie że mama na troche spraw do załatwienia i sie tak zeszło że myślałam że z głodu padnę
na obiad: rosół
na kolacje gruszka .
ja w sumie dziś też cały dzień na nogach. Z 4 dni temu przybłąkał sie do nas malamut (ze zdj myslałam że to husky, ale jest za wielka i za kosmata jak na husky) tzn suczka.. była tak wychudzona że nawet nie mała siły stać na nogach. I wszystkie kości jej sterczały że  było widać szpary między żebrami. Teraz jest już weselsza i za piłką biega - z niej jest taki przytulak że szok. Mam nadzieje że ona zacznie przybierać na wadzę. Aktulanie jest u babci bo z moimi psami sie nie dogaduje, ale babcia mieszka kilka kroków ode mnie 

znalazłam ciekawy przepis aby czosnek obrać , namoczyc w jajku, bułce, jajku, bułce i smażyć na patelni :) ciekawa tego jestem :) 

hej, u mnie też dziś zimno i pada deszcz 
z olsztyna nie wzięłam wagi  będę się zadręczać że przytyłam bo nie mam wagi i nie mogę się  zważyć .
Ciekawy sposób na czosnek  trzeba wypróbować 

podobno nie wolno się codziennie wazyc :) 

Hej,
piesek już lepiej, ale trzeba go doprowadzić do porządku tzn odrobaczyć i odpchlić... 
u mnie dziś na obiad barszcz szczawiowy- babcia gotowała
na kolacje pieczone skrzydełko.
wiem że nie wolno ale jak sie nie waże to mam wrażenie że tyje 
U mnie nie ma pogody na spacerki -zimno i deszczowo 

hej ;]
Dorotuniaa jesteś?? Jak tam weekend mija?
U mnie dziś na śniadanie kanapka
na obiad schabowy i trochę ziemniaczków
potem 2 pierniczki i herbata

he chyba jako aktywność mogę zaliczyć intensywny spacer z nowym psiakiem (W sumie to "przeciągnęła" mnie przez wieś- psina chce biegać, na widok smyczy dostaje szału, nie ciągnie na smyczy ale aż drepcze w miejscu wystarczy tylko przyśpieszyć krok a ona już biegnie, wiec troszeczkę z nią pobiegałam- na szczęście póki co- szybko się męczy).

nigdzie w necie nie mogę znaleźć tej płyty Ewki do ściągnięcia bo bym sobie przy niej poćwiczyła 

aaa i u mnie dziś przeraźliwie zimno! wieje i ponuro 

na podwieczorek owsianka na mleku (taka gęsta) z pokrojoną w kostkę gruszką i jabłkiem no i łyżką miodu- mniam!
na kolacje 3 kanapki z pasztetem pomidorowym i czosnkiem- wszystko przez tatę bo jak zaczął jeść czosnek to narobił zapachu na cały dom .
Około godziny 18.30 poszłam do babci- przebiegłam się chwile z psem.. nawet chwilami bardzo intensywnie , ale krótki dystans- nie ma co psa forsować hehe ani po ciemku biegać z psiskiem który jak stanie na 2 łapach to jest wyższy ode mnie - hyhy postrach wsi . Tylko taki z niej "obrońca", że jak zobaczy na horyzoncie człowieka to ciągnie mnie na smyczy żeby się przywitać z "przybyszem" a wita się dość wylewnie, bo chce na każdego skakać .

Dorotuia mam nadzieję że nic sienie stało i że nie zaglądasz na vitalie bo intensywnie ćwiczysz i nie masz czasu