Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

hej
bigos z cukini?! hehe ja nawet nigdy cukni nie jadałam

u mnie na śniadanie banan
na obiad warzywa na patelnie i pierś kurczaka (pokrojaona w paski) z sosem (jakimś chńskim czosnkowo-słodkim - tzn tak samkował)
na kolacje 2 kanapki z miodem

no i nadal troche ćwicze wieczorkiem albo w przerwach miedzy tworzeniem pracy mgr... troche brzuszków, pompek i rozciągania się...
zobacze co w poniedziałek mi waga pokaże..

Dorotunia narobiłas mi ochoty na fasalokę szparagową...
u mnie jutro na obiad wątróbka drobiowa

zrób sobie ten bigos fajny jest na Wielkie żarcie jest przepis na niego :)

witam ;]
ja dziś późno wstałam bo jakoś przed 11... deszcz mnie obudził bo mi w okno brabanił.. cały dzień u mnie przelotnie leje
na śniadanie zjadłam banana bo akurat weszłam do kuchni z wagą i mi sie banan w oczy rzucił
moja waga sie psuje tzn chyba potrzebuje nowych bateri.... w każdym razie wskoczyłam na wagę a tam 55,3 (czyli znowu spadek!) wiec poleciałam popadać w samozachwyt przed lustrem i potem poszłam do łazienki przygotować sobie kąpiel.. ale oczywiście poszłam w piżamie i zapomniałam zabrać ubrań z pokoju wiec wracając po ubrania wskoczyłam znowu na wagę a tam 55.00... no i wchodzę i schodzę a tam dalej 55.0  (aż tak szybko to nie chudnę).... po kąpieli znowu sie zważyłam a tam 55.3 kg...

tez tak mam słabe baterie , zawsze zanim sie zwaze to wyciągam baterie i wkładam ( te same ) i pokazuje dobrze :) wiem bo dziecko waże a ona nie chudnie :) 

ja tam lubie ryby na parze  ale  "bratowa" mówi że jedzenie gotowane na parze jest bezsmakowe, ale ona wazy 45-47 kg
może upiec w piekarniku  hehe ja nie lubie smażyć w panierce bo mi wszystko do patelnie przywiera

w poniedziałek spróbuje Twojego sposobu z wyjmowaniem i wkładaniem bateri

własnie przed chwilą właściciel był na kontroli.. a on w ogole nie dzwoni jak ma zamiar przyjść... maluje sobie oko a tu ktoś puka do drzwi . Dobrze że akurat wcześniej troche ogarnełam tzn kuchnie posprzątałam i swój pokój bo od razu zrobił rundkę po stancji w celu kontroli... denerwuje mnei to troche bo nie wiem mogłabym akurat nago po stancji pomykać, mógłby chociaż 5 minut wcześniej zadzwonić- przecież przez 5 minut i tak bym nie posprzątała jakby był syf... hehe tylko oni jak wpadają to akurat zawsze po jakiś porządkach i tak coraz bardziej z zaskoczenia a tu zawsze porządek na stancji...

nam baba co wynajmuje mieszkanie akurat zawsze przychodzi jak mamy najwiekszy bałagan :) 

ja na ślub ide 21 lipca  ale już mi sie nie chce iść- z resztą ja jestem bardzo oporna w stosunku do takich imprez... bal też z miesiąc przeżywałam że sie zapisałam i musze iść... a w dzień balu mgr to z chęcią bym z łóżka nie wychodziła- ale oczywiście w efekcie było b. fajnie i poszłabym z chęcią drugi raz. A no i nie wiem czy mam partnera szukać w sumie to lepiej bede sie czuła bez partnera wiec nawet nie bede się trudzić żeby kogoś ciągnąć na ślub... jestem jakaś aspołeczna, z resztą chyba tylko ja z moich znajomych jestem singielką ... wiekszość moich koleżanek nie wyobraża sobie pójścia na jakąkolwiek impreze bez towarzysza no a potem chodzą naburmuszone bo ich towarzysz albo gdzieś przepadł albo baluje z inną albo trzeba już sie zwijać bo towarzysz przesadził z %... a poza tym takiego delikwenta trzeba zabawiać . coś czuje że u mnie by doszło do jakiś rękoczynów jakbym zabrała kogoś kto mnie zbyt dobrze nie zna... z resztą ja mam zbyt duże łaskotki na przytulanie się . Chociaż był taki jeden na którego nie miałam, ale wywinął sie że stać mnie na lepszego, zo co do dziś mam ochote go zabić na 1000 sposobów...
 
 ja na obiad 3 kromki chleba smazonego w jajku a na kolacje 1 parówkę   

naśniadanie 1 jajko z łyżeczką majonezu...
na obiad bedzie zupa- chyba grochowa

Dorotunia gdze ty jesteś?
|moja waga sobie leci w kulki.. cały tydzien spada zby w poniedzialek pokazać mi 55.7 (czyli ponad programowe 100g). bez sesnu... a jeszcze przedwczoraj było 55...

dziś rano byłam w rzeźni.. po powrocie musiałam odreagować- 4 naleśniki z nutella i bananem...

po co w tej rzeźni ? :)