Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

hej umieram na grype żółądkowa - znowu 

hej, oj współczuje
i wracaj szybko do zdrowia!

Dorotunia żyjesz??

żyje , żyje :) jade zaraz po farbe i na zakupy, bedziemy malować pokoj :) 

oo malowanie
ja nie lubie remontów bo wszystko jest nie na swoim miejscu, wszędzie folia, albo inne materiały chroniące segmenty i wszystko w farbie, a jak ja juz coś maluje to zawsze wiecej farby jest na mnie niż na ścianie

Dorotunia jak tam malowanie?
jak tam dieta?
no i wrócisz w ogole?

hej

no fajnie i wyglądałaś i jakie buty  

hej :]
dobrze że już jesteś bo już myślałam że zamalowałas komputer :D
hehe widze że "lubego" do pędzla pogoniłaś :]
ja wczoraj do olsztyna wróciłam, w domu w ogole spędziłam czas aktywnie... poza oczywiście uganianiem po pastwisku za moimi konikami, była sitakówa i zabawy w podchody  uhahaliśmy sie wszyscy przy tym jak dzieci... była nas akurat 6 chłopaków i 6 dziewczyn w tym że najmłodsza osoba miała 20 lat najstarsza 25.... biegaliśmy z jednego końca wsi na drugą i rysowaliśmy na asfalcie strzałki cegłą .... a że było po równo była drużyna żeńska i męska .... zakwasy mam do dziś po tych biegach po wsi  i polach i lasach i zginania sie żeby rysować i tworzyć z różnych rzeczy czasami bardzo kreatywne strzałki...
no i dziś sie zwazyłam waga 55,6 (czyli spadek 0,5 kg) no w końcu.. a i w tali mniej o 2 cm i biodrach mniej o 2 cm... reszta bez zmian... szkoda bo mi na udach zależy a one nie spadają...
no i ćwiczyłam wczoraj wiec mam zakwasy na tych mięsniach które "trzymają" biust... tzn te nad biustem od pompek i ciężarka...

No to Dorotunia ruszamy z dietą i ćwiczeniami pełną parą... zobaczysz przez te 2 m-ce i 3 tyg po tych zbędnych kilogramach zostanie jednynie wpis na vitalii

chciała bym żeby tak bylo