Temat: Zero słodyczy do Wigilii (albo i dłużej)

Jeśli ktoś ma problem ze słodyczami (czyli ja), zapraszam do wspólnego motywowania się, by tych słodyczy nie jeść. 

Ja wolę, gdy mam jakiś cel, np. zero słodyczy do Wigilii. Jakoś łatwiej mi się udaje wtedy odmówić słodkiego. 
Jak ktoś chętny niech po prostu się odezwie i będziemy pisać o tym, czy udało nam się nie zjeść słodyczy, czy też niestety.. 

o ja też już kilka tygodni na odstawieniu, na pewno wytrwam do Wigilii, i serio się przyznaję, że nie jem, żeby móc zjeść 
i nie przytyć za dużo, nie chodzi o odchudzanie a o wyrzuty sumienia, tak choć trochę będzie mi łatwiej... mówicie o pierniku, serniku, ptasim mleczku - straszne kuszenie, przeczytałam 4 strony i jeszcze większa ochota mnie naszła, chałwa śni mi się po nocach (serio!) jedyne trudności, które mnie czekają - to pieczenie ciast przed Świętami, i pakowanie paczek ze słodyczami, tego się obawiam, sama nie kupię nic słodkiego, to wiem, miałam mega smaka z okazji Mikołajek, i dziś po zawalonym kolokwium, ale się nie dałam!

macie pomysły na wytrwanie przy pieczeniu ciast? ja piekę dosłownie wszystko oprócz makowców, i to dla sporej rodzinki...

Wiecie co odkryłam ? Aby zaspokoić smak na coś słodkiego, liżę cynamon :D
mileknka00 może podczas wypieków żuj gumę miętową ?:)
Pasek wagi
A ja zapomniałam, że kupiłam sobie kalendarz Świąteczny z czekoladkami:D do tej pory jadłam jedną codziennie. Rozumie, że to też odpada?;( :D
też mam ten kalendarz i niestety chyba odpada :( 

o tak, gumy bardzo pomagają :) 
Ja się obawiam tylko tego, że jak nie będę jeść nic słodkiego do Wigilii, to jak później się rzucę na te wszystkie ciasta itp... 
dzięki za radę z gumami, to jest jakieś wyjście ale jak przyjdzie do pieczenia sernika krówkowego, który UWIELBIAM, to będzie cienko, zrobię go jako ostatnie ciasto, żeby nie kusiło mnie długo...
Te kalendarze są fajne tylko ja zawsze zjadałam wszystkie czekoladki od razu ;p Matko ! a ja dzisiaj cały dzień w domu co wiąże się z nudą czyli będzie ciężej wytrzymać
Wybaczcie, że nie było mnie, ale szkoła :D
U mnie dzisiaj bez słodyczy. A jak u was? ;*
u mnie tez bez slodyczy:D:D a wam jak poszlo?
A ja... przyznam się, zjadłam kilka M&M'sów. Po prostu chyba za szybko podjęłam decyzję o tym naszym " wyścigu". I nie chodzi mi o to, że nie mogłam się powstrzymać, bo to nieprawda. Po prostu z racji tego, że podjęłam walkę z kompulsami wiem, że nie jedząc słodkiego do Świąt jest duże prawdopodobieństwo, że rzucę się na wszystko, co słodkie i będzie dupa blada... a kiedy wiem, że słodycze mam na wyciągnięcie ręki, jakoś mniej mnie do nich ciągnie... mam nadzieję, że mnie rozumiecie.. a za Was trzymam kciuki;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.