Temat: Zero słodyczy do Wigilii (albo i dłużej)

Jeśli ktoś ma problem ze słodyczami (czyli ja), zapraszam do wspólnego motywowania się, by tych słodyczy nie jeść. 

Ja wolę, gdy mam jakiś cel, np. zero słodyczy do Wigilii. Jakoś łatwiej mi się udaje wtedy odmówić słodkiego. 
Jak ktoś chętny niech po prostu się odezwie i będziemy pisać o tym, czy udało nam się nie zjeść słodyczy, czy też niestety.. 

Ja wczoraj to samo powiedziałam: "od jutra".. I co? ;///
No tak a to dołuje jak cholera zwłaszcza, że ja sporo przybrałam przez ten ostatni tydzień dlatego cóż trzeba sobie darować i ćwiczyć silną wole ;p
Ja właśnie schudłam 0,4 kg w tym tyg, ale sobie poleciałam ze słodkim . -.- Trzeba się ogarnąć, bo nic z tego dobrego nie będzie. Ja śmigam już. Dobranoc ;*
ja tez sie na to pisze!! nie wiem czy dam rade ale sie na maa postaram
To może ja też się dołącze :) dzisiaj jak narazie bez słodyczy, za to wczoraj paczka chipsów (moja największa słabosc  ), baton, i pełno cukierków czekoladowych .. 
ja też już dziś zaczęłam;>
Chetnie sie przylacze. Moze jakis system punktowy dla wiekszej motywacji?
dobry pomysł :)
Ja właśnie jestem po wieeeelkiej paczce pierników które dostałam na mikołajki ale szczerze to aż mi się humor poprawia jak pomyśle, że to już ostatnie słodycze do wigilii i oby wytrzymać :) Teraz pytanie do założycielki jak robimy? zapisujemy codziennie czy udało się wytrwać czy jak ;>
dziewczyny tylko badzcie silne to mnie najbardziej zmotywuje bo jak kazda bedzie pisala ze zjadla cos nawet malutkiego slodkiego to bede myslala: a to w takim razie ja tez moge;p
a nie chce!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.