- Dołączył: 2009-03-11
- Miasto:
- Liczba postów: 317
16 marca 2009, 20:45
Hej Wszystkim!Zmieniłam swoje dane co do wagi,bo wkońcu się zważyłam,bo wcześniej się bałam i wiecie co nie jest tak tragicznie jak myślałam!Dodałam sobie 4kg!Ale to i tak dużo za dużo! ALINAM-gratuluję pracy!GOSIACZEK0 wracaj do zdrówka szybciutko!Dobrej nocki!
- Dołączył: 2006-11-16
- Miasto: Hmm
- Liczba postów: 10385
16 marca 2009, 21:22
Dziękuję dziewczynki :) Z takim wsparciem napewno szybko wyzdrowieję :D
- Dołączył: 2006-11-16
- Miasto: Hmm
- Liczba postów: 10385
16 marca 2009, 21:29
Erin66, powiem tak, od tygodnia jestem na diecie vitalii i trzymam się jej w 100% (może w 99%)... Uwielbiam ser żółty i nie wyobrażałam sobie dnia bez kanapki z serem żółtym... Po czym w ciągu tygodnia nie zjadłam ani jednego plasterka sera, żółtego, kompletnie nic słodkiego, żadnych napojów innych niż woda i czerwona herbata... I da się
![]()
Ale jeśli naprawdę nie potrafisz zrezygnować z sera żółtego to jedz go przynajmniej na śniadanie, bo potem w ciągu dnia możesz go choć trochę spalić. Uważam, że powinnaś jeść jakieś owoce albo chociaż więcej warzyw, które dostarczą Twojemu organizmowi błonnika i witamin.
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1353
16 marca 2009, 21:33
Alinam - gratulacje :)
Oj z sera żółtego jest mi bardzo ciężko zrezygnować, bo wielbię go miłością dozgonną.
16 marca 2009, 21:37
Erin66,jak dla mnie to w twoim jadłospisie mało warzyw i owoców.Staraj się aby do każdego posiłku było warzywo i raz owoc.Więcej warzyw mniej owoców-zawieraja cukier.Nie 4 paluszki rybne tylko 2 i fura surówki.I nie paluszki, bo w panierce tylko ryba bez panierki i najlepiej morska -nie żadna panga.
Zamiast cukierka-może jakiś owoc suszony np.2-3 morele lub śliwki,żurawina.Na naszym forum Morttalla w swoim pamiętniku tworzy jadłospisy i jest w tej dziedzinie specem.Myśle,ze nie będzie miała nic za złe Tobie jak się po wzorujesz na naniej.A jeżeli masz kaskę to sprubuj z vitalią.
16 marca 2009, 21:41
Znacie ser żółty HIT Z RYK?Zawiera tylko 13% tłuszczu.Jest żółciutki i dość twardy.Ja nie przepadałam za serem ale ten uwielbiam
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1353
16 marca 2009, 21:41
No właśnie. Ja dzisiaj jadłam rybę w ziołach pieczoną w piekarniku. Zero dodatkowego tłuszczu, żadnych panierek. A czas przygotowania niewiele dłuższy niż gotowych mrożonych paluszków rybnych.
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 787
16 marca 2009, 21:42
Tak, tak... wiem.... dzis moj jadlospis wybitnie jalowy. Zwykle zagryzam sporo warzyw i owocow.... Moim najwiekszym problemem jest to, ze oprocz tych tuczacych paluszkow rybnych ZADNA inna ryba mi nie wchodzi.Jedynie swiezo zlowiona. W Łodzi raczej nieosiagalna.... a wszelkie ryby "sklepowe" nie przechodza mi przez gardlo:( Mieso natomiast odrzucilam..... ehhhh....
Jeszcze dluga droga przede mna zanim zmienie nawyki zywieniowe:(......
body {
background: #FFF;
}
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 787
16 marca 2009, 21:43
PS: kolejny problem- nie mam piekarnika.... Wiec na razie w gre wchodza tylko potrawy smazone lub gotowane....body {
background: #FFF;
}
16 marca 2009, 21:45
Wiecie, odchudzanie nie jest łatwe czasami trzeba się trochę napracować.Ale można posiłki przygotować sobie na 2 dni. Bez pracy nie ma kołaczy