- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1273
28 listopada 2011, 20:22
Dziewczyny! Mamy cały grudzień, żeby zmobilizować się i utracić kilka zbędnych kilogramów, aby podczas Świąt czuć się pięknie i pewnie. Nie chcę tu organizować żadnej rywalizacji, po prostu poszukuję osób, które będą potrafiły udzielić jakże potrzebnego wsparcia... :)
Przez ostatnich kilka miesięcy - nie ma się co czarować - strasznie się zapuściłam, nie mieszczę się w ulubione ciuchy i czuję się fatalnie sama ze sobą. Przestałam ćwiczyć. Potrzebuję bodźca, który da mi siłę, by powoli wracać do formy i "swojej" wagi.
Nie proponuję żadnej konkretnej diety, żadnych konkretnych ćwiczeń. Tylko zdrowe odżywianie, zmianę złych nawyków i minimalne ruszenie tyłka, wyjście spod ciepłej kołdry, odejście od komputera i telewizora... Wiem jednak, że sama nie dam rady.
Kto ze mną? :)
1 grudnia 2011, 13:17
własnie zaczynam od dzis 8min legs i mam nadzieje, że będę systematyczna... a skakanka nie wpływa na uda jakos??
jak tam u Was dzis z dietą? ja póki co wzorowo.. idę robić obiad :)
1 grudnia 2011, 15:01
U mnie ok. Podniosłam do 1200kcal na ten tydzień i zamierzam dojechać i zostać na 1500kcal. Już dość się nasłuchałam, ze jem za mało.
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
1 grudnia 2011, 15:32
Wczoraj szło mi całkiem nieźle, do wieczora bo zrobiłyśmy andrzejki i trochę pojadłam (o piciu nie wspomnę). Chociaz i tak nie było tak najgorzej bo podjadałam kanapeczki (z sałatą, sopocką i moją zmorą- żółtym serem) nie tknęłam za to chipsów i zjadłam "tylko" 2 delicje więc można powiedzieć, że byłam dzielna. Z resztą i tak pewnie wyskakałam te kanapki w na parkiecie bo później poszliśmy do klubu :D Dzisiaj będę grzeczna. Najgorzej, że dopadła mnie jakaś grypa/ przeziębienie i nie mam siły na nic
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
1 grudnia 2011, 15:51
uuuu to zdrowiej i nie daj sie ;***
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1273
1 grudnia 2011, 16:33
Jesteście dzielne Dziewczyny! :)
Mi o dziwo udaje się w miarę mało jeść, ale boję się weekendu i kryzysu słodyczowego. Dziś pozwolę sobie może na jakieś piwko. Choć sama nie wiem czy mam ochotę...
ZDRÓWKA :)
1 grudnia 2011, 22:10
Ja dzisiaj wpadłam i zjadłam kilka kostek czekolady :( Na szczęście przed treningiem, więc spalone, ale i tak wkurzona na siebie jestem. Jaki macie plan ćwiczeń na ten miesiąc?
2 grudnia 2011, 06:50
co do ćwiczeń na grudzień to: 8minutówki [wszystkie], joga, pilates, skakanka, basen czasem :) i spacery :)
ja wczoraj grzecznie. mam nadzieje, że dzis też się uda...
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1208
2 grudnia 2011, 07:05
Ja też wczoraj sobie odpuściłam dietę :/ Ale dzisiaj od nowa zabieram się za siebie :P
2 grudnia 2011, 14:54
To mój tygodniowy plan ćwiczeń na grudzień:poniedziałek - trening taekwondo lub biegi min 5km, a6w
wtorek - trening taekwondo lub biegi min 5km, a6w
środa - wf, siatkówka, a6w
czwartek - trening taekwondo lub biegi min 5km, a6w
piątek - 45min na siłowni szkolnej, a6w
sobota - mega spalanie (jeszcze nie byłam ale opis zajęć brzmi obiecująco), a6w
niedziela - a6w i wolne. ;)
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
2 grudnia 2011, 16:17
a moj plan sie nie zmienil.spacery do pracy, prcaca 8 godz, spacer z powrotem , brzuszki
u mnie ok. o dziwo robilam dzis racuchy z jablkeim i zjadlam tylko 2
mam handre czekam na okres i jestem humorzasta.. mam piwo a nawet nie wiem czy mam na nie ochote bo boje sie ze waga wzrosnie.. chyba popadam w obsesje :PP tydzien temu sie jakos nie martwilam ;p