Temat: 2-4 kg do świąt! wspólna akcja! ;)

Celem akcji jest schudnięcie od 2 do 4 kg do około 24 grudnia;))
Żeby w końcu czuć się świetnie na nadchodzące święta i sylwestra!
Piszemy tutaj wszystko co tylko chcemy, np. menu, pytania, porady, wszystko co nam pomoże z zrzuceniu kg do świąt..
Pamiętajcie żeby na początek podać swoją wagę, cel, wzrost i wymiary (udo, talia, biodra, łydka, pod biustem), ważne żebyście podały też te wymiary, bo potem się pochwalicie jak spadły.. ;))

Ja zacznę:
waga: 55 - 55,5 kg
wzrost: 169
cel: 53 kg
talia: 64
biodra: 89
udo: 51
łydka: 31
pod biustem: 74


Moim zdaniem wyglądam normalnie: nie za chudo, nie za grubo :) A popracować nad ciałkiem zawsze można, ćwiczę codziennie żeby ujędrnić. Nie, nie mam. Jak miałam inne konto to jakieś tam wstawiałam- teraz już mi się to znudziło heheh;)
Temat założony w złym dziale. Przenoszę do Grupy wsparcia.

ptysiek89 napisał(a):

Również do Was dołączę :)waga: 64 wzrost: 1,60cel: 60,
każdy kg mniej mnie zadowoli dieta: do piątku 1500kcal,
1000 lub mniej jeżeli nie będzie rezultatu, ostatnie
tygodnie dietka norweska:) Plus oczywiście ćwiczonka,
rower.wymiary zostawię dla siebie, bo mnie za bardzo
:P Trzymam kciuki za Was ! :**
Jeśli chudniesz na 1500, nie przechodź na 1000 ani żadną norweską, zepsujesz sobie totalnie metabolizm, a po norweskiej każdy napad będzie skazany na +kilogramy. W przyszłości trudniej będzie Ci schudnąć. 
Nie popełniaj mojego błędu.

Pasek wagi
ja tam staram się jak najwięcej ćwiczyć i dieta 1300 kcal
czasem więcej ale raczej nie mniej

Martakras - widzę że mamy podobne wymiary i wagę
reszta to same chudzinki :)
Pasek wagi
Ja tez sie przylaczam! :) -4 kg do swiat na pewno bedzie.
hej:) wstawie dzisiejsze menu, bo chciałabym żebyście oceniły.. zamierzam ciągnąć mniej więcej taki do świąt:)

śniadanie: bułka ciemna + 3 plasterki polędwicy sopockie + trochę ketchupu
II śniadanie: batonik KinderCountry + activia brzoskwiniowo-zbożowa + małe jabłko zielone + 1 cukierek kasztanek (urodziny koleżanki)
obiad: paczka warzyw na patelnię (ziemniaki, papryka, fasolka, cebula, marchewka) smazone bez tluszczu + kawalek piersi z kurczaka z piekarnika + łyżka oliwy z oliwek (polane warzywa)
podwieczorek: kisiel Fisiel malinowy
kolacja: bułka ciemna + 2 plasterki sopockiej + troche ketchupu + pół opakowania serka wiejskiego lekkiego

30 minut na bieżni = spalone 340 kalorii
100 brzuszków

LoveSweets. napisał(a):

hej:) wstawie dzisiejsze menu, bo chciałabym żebyście
zamierzam ciągnąć mniej więcej taki do
bułka ciemna + 3 plasterki polędwicy sopockie + trochę
śniadanie: batonik KinderCountry + activia
+ małejabłko zielone + 1 cukierek kasztanek (urodziny
paczka warzyw na patelnię (ziemniaki, papryka, fasolka,
marchewka) smazone bez tluszczu + kawalek piersi z
z piekarnika+ łyżka oliwy z oliwek (polane warzywa)podwieczorek:
Fisiel malinowykolacja: bułka ciemna + 2 plasterki
+ troche ketchupu + pół opakowania serka wiejskiego
30 minut na bieżni = spalone 340 kalorii100 brzuszków
Biorąc pod uwagę dodatkową aktywność fizyczną i ilość spalonych kcal na bieżni to jak dla mnie super. Nie mniej wyrzutów za tego cukierka ;)

patrzysz napisał(a):

ptysiek89 napisał(a):Również do Was dołączę :)waga: 64
1,60cel: 60,każdy kg mniej mnie zadowoli dieta: do
1500kcal,1000 lub mniej jeżeli nie będzie rezultatu,
dietka norweska:) Plus oczywiście
zostawię dla siebie, bo mnie za bardzo:P Trzymam kciuki
Was ! :**Jeśli chudniesz na 1500, nie przechodź na 1000
żadną norweską, zepsujesz sobie totalnie metabolizm, a
norweskiej każdy napad będzie skazany na +kilogramy. W
trudniej będzie Ci schudnąć. Nie popełniaj mojego

Tak czytam już któryś Twój post i dochodzą do wniosku, że chyba mamy podobne doświadczenia. Również odradzam przechodzenie na 1000kcal lub jakiekolwiek inne "diety cud" (z własnego doświadczenia)
Zazdroszczę wam siłowni dziewczyny ja mam za mało czasu jak na razie...

Wczoraj miałam wpadkę, bo chciałam zmniejszyć kalorie i zjadłam tylko grejpfruta na lunch
(śniadanie i , 2 śniadanie były okej )
a potem byłam tak zła i głodna że się rzuciłam na rogaliki francuskie!
wczorajszy dzień do niczego!

Pasek wagi
To tak jak ja dzisiaj... Skusiłam się na ogromnego jasnego rogala z masłem... Biegne zaraz na bieżnie i na zumbe. Chociaż troche tego spale...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.