Temat: Za duża o 30kg i więcej!-25kg do CZERWCA!

WITAM SERDECZNIE!!!

Z wielką radością tworzę nowy temat , dla tych osób, które chcą się pozbyć większej ilości kg!
Do czerwca chcę pozbyć się ok 25kg-PRZYŁĄCZ SIĘ i POWALCZMY RAZEM!
Zasada Uczestnictwa jest Identyczna jak w moim 1 temacie mianowicie:
Osoba chętna wpisując się podaje ile kg chce się pozbyć
Liczbę osób jak i zbędnych kilogramów spisoje i co tydzień następuje grupowe ważenie , po którym każdy z uczestników podaje ile mu ubyło, a na pewno ubędzie!

KTO JEST GOTOWY NA WALKĘ ZE SWOIMI SŁABOŚCIAMI O SMUKŁE I JĘDRNE CIAŁO?

                                                             POZDRAWIAM

Dziewczyny broń boże.... nie jestem na Was zła. Bardziej na siebie.

W przetargu w sumie ja nie uczestniczyłam, tylko mój narzeczony. Na razie on będzie właścicielem mieszkania, bo kredyt ma na siebie. Z tego względu że nie mam umowy o pracę tylko zlecenie.... Kluczy jeszcze nie mamy bo czekamy na te całe formalności.... a to trwa, trwa i trwa. Niestety. Co do remontów, to mój Artur pracował kiedyś, ze się tak wyrażę w tej branży ehhehe. Poza tym jego tata jest specjalistą w tego typu sprawach więc na pewno też pomoże.... Więc o to się nie martwię. Tak na 100% będę się cieszyć jak będziemy mirli klucze. Wtedy będę skakać z radości i na pewno się pochwalę.

mam nadzieje ze mnie nie spotka taki napad na slodycze, bo znam to doskonale ; bede sie pilnowac bo nic innego mi nie pozostaje , zawzielam sie i juz
Marika to trzymam kciuki :) i w razie czego dawaj do nas :) my Ci wybijemy słodkości :) hehe
Mustafa mi też teść pomaga, robią z narzeczonym ile się da, ale to i tak trwa i ......... bo przecież pracują i weekendami tylko robią a odpocząć też muszą :)

mi się smutno zrobiło, koleżanki mama jest chora i lekarz im dzisiaj powiedział, że nie dożyje do końca roku :(((( ech poryczałam się :(
Agatek, bardzo mi przykro...  Czasami nic nie można zrobić. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale jeśli miała by cierpieć to może i lepiej, że odejdzie... 

Dziewczynki, a ja wczoraj tak podkręciłam metabolizm, że... miałam srakę nad ranem taką, że szok  I na wadze znowu mniej  Podoba mi się to odchudzanie 
Ja na wagę nie wchodziłam, boję się i źle się czuję, normalnie się załatwiam, więc nie powinnam mieć wzwyżki, ale pewnie waga w górę poszła :((( może jutro się odważę i stanę
Ech Agatek, dziwne to jest w Twoim przypadku... Chciałabym Ci coś doradzić, ale nie wiem... Dieta jest, ćwiczenia są... Może spróbuj na jakiś czas zastąpić wagę centymetrem?

Wczoraj zjadłam rano nesvite, w pracy bułkę z serem, 2 pomidory i jabłko, jogurt ananasowy i 4 wafle kukurydzianez serkiem wiejskim, a w domu góre sałatki i pałkę z kurczaka gotowaną :) ale późnym wieczorem wpadło mi kilka paluszków cebulowych :(((((

Dzisiaj zjadłam rano płatki na mleku, teraz kanapkę, pomidor i jabłko, później zjem jogurt z kawałkiem chałeczki i nie wiem co w domu, coś lekkiego bo będę po basenie, więc późno wrócę, no nic w sobotę mam dostać @ mam nadzieję, że te wachania to przez nowe tabletki anty :(((

Oj tabletki... Ja się jeszcze przed nimi bronię, bo niestety mam po nich mega wzmożony apetyt, ale w końcu będę musiała podjąć decyzję o ich zażywaniu. Strasznie nie lubię być na tabletkach, bo poza tym apetytem to jeszcze robię się taka płaczliwa i smutna. Mam nadzieję, że znajdą się takie tabletki, które będą na mnie działały dobrze 

Gosia to poproś o badania i dopiero dobierz sobie tabletki. Ja musiałam zmienić, bo te co biorę to już nie są produkowane na Polski rynek i moja gin poleciła inne, żebym spróbowała, niby ten sam skład, ale jakoś na początku bolał mnie brzuch, no nic wczoraj zjadłam ostatnią tablętkę z nowego opakowania, zobaczymy jak przebiegnie mi sam @, oby później ta waga ślicznie spadała

Gosia a Ty może te plastry zobacz zamiast tabletek

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.