- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
20 listopada 2011, 17:17
Szukam osoby, która tak jak ja boryka się z " od jutra na 100 % ", po czym kiedy nastaje
' jutro " pochłania wieczorami tony słodyczy. Chodzi mi o taką małą , zdrową rywalizację i o wsparcie... Jest tu ktoś taki ? Kto także potrzebuje drugiej osoby z podobnym problemem ?
Edytowany przez Viktoria1975 20 listopada 2011, 17:17
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Helmsley
- Liczba postów: 101
24 listopada 2011, 15:34
Kurcze, jakies mialam wczoraj problemy z vitalia, nie moglam nic komentowac na zadnym forum :/ wczoraj i dzisiaj odklepane, zero slydczy i trzymam sie dietki :) Cwiczonka tez sie trzymaja. Milego wieczoru i popoludnia zycze wszystkim paniom!
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto:
- Liczba postów: 69
24 listopada 2011, 16:46
U mnie też były te problemy i nie dałam rady nic napisać! hmm u mnie diety nie ma. Staram się jeść normalnie (to też jest dla mnie dużym wyzwaniem) i próbuję pozbyć się kompulsów, ale nie ukrywam, że jest ciężko:/
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
24 listopada 2011, 19:42
SkylarGalmour eeee... nudy ;)) Tak dobrze się trzymasz! Zartuję oczywiście, brawo i kciuki na ciąg dalszy!!!
Fitbabka spróbuj zjeść coś kwaśnego...grapefruit pomaga. Albo białko. Ja dziś też miałam ochotę na nie wiadomo co i na pewno nie była to ustawowa sałatka grecka z ciabattą. Wpadłam do domu, zmiksowałam 180 ( !!! ) gram twarogu ze 100 gr ananasa, łyżką miodu, wmieszałam w to świeżą figę i jabłko w kosteczkach, wszystko oprószyłam czubatą łyżeczką kakao i posypałam obficie posiekanymi prażonymi migdałami. Kalorii niemało, ale przeszło! Bałam się, naprawdę się bałąm, że popłynę... ufff... Trzymam kciuki, nie daj się, proszę walcz! Obudzisz się szczęśliwsza!
Edytowany przez Viktoria1975 24 listopada 2011, 20:19
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
24 listopada 2011, 21:54
Viktoria1975 napisał(a):
SkylarGalmour eeee... nudy ;)) Tak dobrze się trzymasz!
oczywiście, brawo i kciuki na ciąg dalszy!!!Fitbabka
zjeść coś kwaśnego...grapefruit pomaga. Albo białko. Ja
też miałam ochotę na nie wiadomo co i na pewno nie była
ustawowa sałatka grecka z ciabattą. Wpadłam do domu,
180 ( !!! ) gram twarogu ze 100 gr ananasa, łyżką
wmieszałam w to świeżą figę i jabłko w kosteczkach,
oprószyłam czubatą łyżeczką kakao i posypałam obficie
prażonymi migdałami. Kalorii niemało, ale przeszło!
się, naprawdę się bałąm, że popłynę... ufff... Trzymam
nie daj się, proszę walcz! Obudzisz się szczęśliwsza!
mniam mniam mniam aż mi ślinianki zaczęły mocniej pracować i zaraz utopię komputer :)
na drugie śniadanie wciągnełam 2 kawałki przepysznej drożdżówki mojej mamy i kawałek ciasta marchewkowo buraczanego - smakuje dużo lepiej niż brzmi. A pozatym to zjadłam bardzo mało. I znowu nic nie ćwiczyłam nie licząc spaceru z 14 kg obciążeniem :)
dobrze, że Wy się tak ladnie trzymacie może w końcu i ja stanę na wysokości zadania.
Edytowany przez kajka07 25 listopada 2011, 12:31
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Helmsley
- Liczba postów: 101
25 listopada 2011, 14:44
Viktoria1975 napisał(a):
SkylarGalmour eeee... nudy ;)) Tak dobrze się trzymasz!
oczywiście, brawo i kciuki na ciąg dalszy!!!Fitbabka
zjeść coś kwaśnego...grapefruit pomaga. Albo białko. Ja
też miałam ochotę na nie wiadomo co i na pewno nie była
ustawowa sałatka grecka z ciabattą. Wpadłam do domu,
180 ( !!! ) gram twarogu ze 100 gr ananasa, łyżką
wmieszałam w to świeżą figę i jabłko w kosteczkach,
oprószyłam czubatą łyżeczką kakao i posypałam obficie
prażonymi migdałami. Kalorii niemało, ale przeszło!
się, naprawdę się bałąm, że popłynę... ufff... Trzymam
nie daj się, proszę walcz! Obudzisz się szczęśliwsza!
No niby nudy, jem strasznie monotonnie, ale jak mnie dopadnie jakis kompuls to łoo.. Poki co nie mam ochoty na nic slodkiego :)
Jej, prazone migdaly, ale pysznosci :)
Milego dnia milym paniom zycze, a ja lece :D
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
25 listopada 2011, 20:07
Dziewczynki w biegu jestem! U mnie w miarę ołrajt. Trochę za dużo jedzenia z rozpiski dietetycznej, martwię się o redukcję, ale zobaczymy . W kolejnym tygodniu mam o ok 150 kcal mniej i połowę mniej tłuszczy na rzecz białek. Widać te 1900 kcal to działanie z rozmysłem. Buźki, do jutra, uważajcie na siebie, dbajcie o siebie i swoje żołądki. Fitbabka martwię się...
Kajuś wrzucaj przepis na ciacho buraczano- marchwiowe! Mniam!
Edytowany przez Viktoria1975 25 listopada 2011, 20:10
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 481
25 listopada 2011, 22:10
Dziś rewelacyjnie. Wczoraj gorzej ale świadomie. Jutro? Będzie rewelacyjnie. Przyłączam się do prośby o przepis na ciacho.
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto:
- Liczba postów: 69
25 listopada 2011, 23:11
Viktoria nie martw się :) żyję! i mam się dobrze :) z dzisiejszego dnia jestem zadowolona w 100%. Zjedzone ok. 1800 kcal, żadnego napadu, regularne jedzenie, a do tego godzinka fitnessu i 30 min. hula hop. zobaczymy czy jutro też wytrzymam :)
ja też proszę o przepis na ciasto, bo nazwa i połączenie tych składników w cieście mnie zaintrygowało :D
Dziewczyny macie może spodenki albo pas neoprenowy? bo mam kilka pytań
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
26 listopada 2011, 07:10
Piteraga " dziś rewelacyjnie, jutro rewelacyjnie " bierzemy za hasło przewodnie. :) Super! Tak trzymamy! Fajnie , że się odezwałaś, tego typu wątki upadają po najwyżej kilku dniach, chciałabym żebyśmy się utrzymały i przy mecie wypiły wirtualnego szampana za każdą z nas.
Fitbabka no uffff..!! To najlepsze wiadomości tu -> z dzisiejszego dnia jestem zadowolona w 100%.
A'props spodenek i pasa- mam jedno i drugie, używam systematycznie od przeszło pół roku, nie zauważyłam spektakularnych efektów, ponad to że mięśnie muszą pokonać większy opór przy 8 min.abs, czy buns i wydaje mi się , że dlatego więcej spalam :) No i kwestia obfitego pocenia chyba równoznaczna jest z większym wydalanie toksyn ? Nie wiem sama. Waga na dziś - 1 kg od poniedziałku. Dieta działa, ale ja jestem w gorącej wodzie kompana i wczoraj mierząc tunikę byłam zawiedziona oponkami tu i ówdzie bo przecież się odchudzam i już powinnam być gwiazda :D Wieczorem jeżeli zbiorę się na odwagę wrzucę zdjęcie sylwetki, do czego i Was zachęcam- będzie co porównywać,będzie motywacja.
Owocnego dnia Kobietki, Skylar, Kajka kciuki!
Edytowany przez Viktoria1975 26 listopada 2011, 07:19
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto:
- Liczba postów: 69
26 listopada 2011, 16:04
Co do tych spodenek, to zamówiłam je sobie i przyszły w środę. Rozpakowałam, ale tak niemiłosiernie śmierdzą, że wietrze je cały czas na balkonie. Niestety nic nie pomaga :/ I tak się zastanawiam czy jakbym je wyprała to może to by im pomogło? Tylko jak je prać? Normalnie w wodzie z płynem czy może w samej wodzie?
Viktoria Twoje też śmierdziały czy to ja trafiłam na taką parę?
I drugie pytanie dotyczy kręcenia hula hop w takich spodenkach. Czy to ma sens? Niby fajnie, bo podnoszą temp. ciała itd. ale z 2 strony jak kręcę hh to nie czuję zbyt wiele, bo spodenki są na brzuchu. I nie wiem po czym będą lepsze efekty...