- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
20 listopada 2011, 17:17
Szukam osoby, która tak jak ja boryka się z " od jutra na 100 % ", po czym kiedy nastaje
' jutro " pochłania wieczorami tony słodyczy. Chodzi mi o taką małą , zdrową rywalizację i o wsparcie... Jest tu ktoś taki ? Kto także potrzebuje drugiej osoby z podobnym problemem ?
Edytowany przez Viktoria1975 20 listopada 2011, 17:17
- Dołączył: 2011-10-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 967
20 listopada 2011, 21:52
zdecydowanie yo jutro nastepuje jutro i nie ma bata.....bede tu non stop zagladac i czerpac od Was energie.....2 dni przesadzilam grubo, juz dawno nie mialam takich bolow brzucha z tego powodu........czuje sie wstretnie ale zaciskam piesci i dzialam nie łamie sie......przegram pare bitew, wygram wojne.....mam nadzieje ze nie bedzie trwała 5 lat:)
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
20 listopada 2011, 23:15
Blankaaaaa najwyżej parę miesięcy. I za to kciuki. Dobranoc Kobietki, trzeba się wysypiać,to ponoć służy redukcji. A od jutra pełne zapału i WIARY wkraczamy w lepsze życie :) Pa
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto:
- Liczba postów: 69
21 listopada 2011, 08:40
Witam o poranku :D
mam nadzieję, że jesteście pozytywnie nastawione, pełne energii i ... działamy! :)
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
21 listopada 2011, 08:54
Siemka :) Pozytywne nastawienie jest, właśnie piję pierwszy koktajl z diety weekendowej, chociaż obudziłam się z ochotą na bułę . Ale słowo się rzekło :) Nawet niezłe to smoothie . Znaczy się można :) W planach jeszcze trzy koktajle dziś i powtórka schematu jutro. Sama za siebie trzymam kciuki . I za Was, a jakże ! :)
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
21 listopada 2011, 10:38
Trzasnęłam leniwą kawę w lóżku i zabieram się za ćwiczenia. Goł, goł! do ćwiczeń goł goł goł :)) Buźki! Trzymajcie się dzielnie!
Za mną 1:40 fajnego zmęczenia. Przede mną 1:30 intensywnego spaceru. Wieczorem mam w planach hula-hop około pół godzinki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Kobietki co myślicie o wrzucaniu co tydzień w sobotę zdjęć sylwetki, w celach porównawczych ? To dopiero byłaby motywacja! Czekam na Wasz znak i ciekawa jestem jak Wam dzisiaj idzie...
Edytowany przez Viktoria1975 21 listopada 2011, 14:41
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto:
- Liczba postów: 69
21 listopada 2011, 15:15
motywacja by była, ale ja nie mam aparatu :( a w telefonie mam słaby. Ale jeśli chcecie to wrzucajcie :)
U mnie na razie jest ok:) ale 1 dnia i w poniedziałki zazwyczaj jest ok :D gorzej będzie koło środy/ czwartku
- Dołączył: 2011-08-10
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 10
21 listopada 2011, 17:03
Dziś mi nie poszło już zjadłam 1 cukierka Tiki taka ;(
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
21 listopada 2011, 18:02
Kachunia12 brawo, że na tym jednym poprzestałaś! Wielkie brawo! Wszystkie wiemy, że każda słodycz może podziałać na nas jak zapalnik do kompulsu. Wybroniłaś się, super! A jeden cukierek i jeden tiktak ? Wartość kaloryczna na pewno nie dorównuje wartości zalecanych przez dietetyków podwieczorków. Uszy do góry i wio do przodu!
Fitbabka no to w okolicach środy, czwartku wzmagamy czujnosć! Dobrze przedsięwziąć jakieś środki zapobiegawcze. Wyjście ze znajomymi na spacer, dobra książka, albo rozpiska zysków w zeszycie . Czyli co zyskam, jeśli będę konsekwentna: ( np ) a- obudzę się jutro lżejsza i na pewno w dobrym humorze. b-Będę miała na koncie dwa zdrowe dni, czas przestać zaczynać wciąż od początku.c- Brzuch będzie płaski. d- Z każdym modelowym dniem zbliżam się do wyznaczonego celu. To zajmie ręce, zmotywuje i odsunie myśli od łakoci i tego Ci życzę
u mnie problem pojawia się najczęściej, kiedy cm i kg ładnie spadają i zaczynam być zadowolona ze swojego wyglądu. Wtedy w ramach nagrody i.... poszły konie po betonie! A później to trwa tygodniami. Nie chcę już, już dość.
Edytowany przez Viktoria1975 21 listopada 2011, 18:10
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Helmsley
- Liczba postów: 101
21 listopada 2011, 18:31
Yeah! Dzis null slodyczy :)
Od 6 rano: Jogurt naturalny z lyzeczka musli, pozniej kromka ciemnego pieczywa z szynka, papryka i salata lodowa, a wlasciwie to dwie, ale jadlam je przez 8 h w szkole :P Po malych praktykach malowania scian w silowni, ktora byla jako tako naszym pierwszym zleceniem architektonicznym do zaprojektowania, wrocilam do domu na salatke z fetą, papryką, ogorkiem zielonym bodajze oraz sałatą lodową. I na tym dzisiaj poprzestane tak sądzę.
Ja jako tako nie cwicze, tylko rano i wieczorem robie po 30 przysiadow, 30 polbrzuszkow z a6w od jakiegos czasu i jakiestam inne lajtowe cwiczonka :p
Mam nadzieje, ze nikomu to nie przeszkadza ze tak opisuje swoj dzien :) A jak poszlo reszcie?
A co do tych zdjec, swietny pomysl!
- Dołączył: 2011-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 290
21 listopada 2011, 18:59
SkylarGalmour no to piąteczka! święcimy pierwsze sukcesu. Te pierwsze najważniejsze, pierwsze dni decydują czy się dalej potoczymy, czy zyskamy na lekkości ;) Brawo! Pisz jak tylko masz ochotę. Ja jak skończę z koktajlami też będę wrzucac jadłospis. o! A teraz uciekam pohulać :)