- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
16 stycznia 2025, 20:37
Kochane, wszystkiego dobrego w Nowym Roku aby Wam się wszystkie kręte ścieżki wyprostowały . Jak byście nie wiedziały kto pisze, to ja Gaja- Grażyna . Od kilkunastu dni mam problem z vitalia , nie potrafiłam się zalogować . Jakieś silne hasła mi wyskakiwały , które nie dało się zastosować . Męczyłam się z tym ale dzisiaj mi się udało . Niestety pod innym, cyferkowym nickiem . Jutro coś pokombinuje aby wrócić do swojego .
16 stycznia 2025, 20:53
Agusiu, na mnie O już dawno przestał działać, jestem już bez O 4 miesiąc . Waga przez święta skoczyła o 3 kg teraz powoli spada , zostało jeszcze 2 kg naddatku do zrzucenia a potem dalsze odchudzanie . Zmieniam sposób komponowania jedzenia trochę z low carb , tz śniadanie bez węglowodanów aby nie podnosić cukru z rana, na cały dzień , potem inne posiłki z małą ilością węgli .Na razie jem ok 1850 kcal, co jest dla mnie ogrom kcal, nie tyję i czuję się syta i najważniejsze nie podjadam. Korzystam z Fitatu i piszę o każdym okruszku zjedzonym. Sporo ćwiczę, bo mam karnet na siłowni i koleżankę z którą się na zmianę motywujemy . Po miesiącu postaram się jeść o 100 kcal mniej .Zobaczymy jak podziała na mnie zmiana . Trzymajcie kciuki za Was trzymam bardzo😘
Edytowany przez Użytkownik5627294 17 stycznia 2025, 18:08
17 stycznia 2025, 21:40
Dobry wieczór
Po Nowym Roku poleciałam do Pl, miałam zjazd na studiach.
Po powrocie, praca, dom, pisanie prac bo zbliża się koniec semestru.
Od wczoraj też wpisuję wszystko w Fitatu.
Moje Kociemby
18 stycznia 2025, 10:21
Gruppciu, kotki cudne i takie wyrośnięte . Widać , że mają się dobrze u Ciebie . Fitatu jest super mam wykupione premium w promocji za grosze na rok . Jestem bardzo zadowolona , bo apka jest prosta i ma czytnik kodów kreskowych, co bardzo ułatwia wpisywanie produktów pozdrawiam Gaja😘
Edytowany przez Użytkownik5627294 18 stycznia 2025, 10:22
21 stycznia 2025, 09:42
Cześć Słoneczka
Asiu - dlaczego nie żyjesz? Co się dzieje?
Mnie pokonuje kaszel - paskudztwo straszne, które żyć nie daje. Osłuchowo czysta, ale rzężę okropnie.
sobota, 16:14
Czesc Dziewczyny 😍. Nie wiem czy mnie pamiętacie. Jakoś się zbierałam od nowego roku żeby do Was napisać. Nawet za bardzo nie czytałam co u Was może jakoś streścicie. Ale się stęskniłam.
Ciesze się tamten rok się skończył. Miałam jakieś rollercoastery w pracy chociaż mam fajną pracę z jeszcze fajniejszymi człowiekami. W ogóle przekonałam się że mam wokół siebie fajnych i pomocnych ludzi. A to wazne. Zwłaszcza przy tym że mieszkam z dala od rodziny Mąż ciągle wyjeżdża i jestem dużo sama. Dobrze mieć taką rodzinę z wyboru.
Posypalo się i lekko zdrowie. Coś po 40tce widocznie coś musi być. A to kręgosłup a to nadciśnienie. Generalnie ciężki czas za mną.
z Mężem też mieliśmy poważny kryzys.. Rozstanie było bliższe niż kiedykolwiek przez te wspólne ponad 17 lat. Ale na szczęście jakoś wyszliśmy z tego i początek roku był dobry.
Mialam dużo czasu na przemyślenia i obserwuje siebie. Bo dieta leży. Tzn walczyłam od stycznia do września i stwierdziłam że coś ze mną nie tak. Moja diagnoza to że coś mam z tarczyca. W grudniu zapisałam się do endokrynologa i już wiem. Że wszystko z nią ok🤦. Ale panie do której poszłam jest jeszcze diabetologiem i skupiła się na mojej wadze która znów jest ogromna bo sobie odpuściłam od września. I zaproponowała że mogę iść do szpitala i tam może operacja bo na pewno bym się zakwalifikowala na NFZ albo leki... Póki co wybrałam mniej inwazyjna metodę i od dziś będę brała zastrzyki 🤦. Boje się ale też mam nadzieję ale i jestem zła że nikt wcześniej nie zaproponował... A Ona mówi że od 10 lat już tak leczy ludzi z otyłości. Wróciłam do domu i się poryczalam. Że tyle czasu straciłam. Popłakałam się tez z innego powodu czego się dowiedziałam i zrozumiałam że życie i los są takie niesprawiedliwe. Ale to może już innym razem. Na razie tyle.
a co u Was Kochane moje. Widzę Agusia, Gruppcia i Gaja i Wandzia wciąż tu są😍😍😍
TĘSKNIŁAM 🥹😍
Edytowany przez Martunia0482 sobota, 16:15
Wczoraj, 09:33
Martuniu , oczywiście, że Cię pamiętamy . Miło, że napisałaś ,chociaż u nas zastój. Podjęłaś dobrą decyzję o leczeniu , niestety nie zawsze silna wola dawała radę , wiem coś o tym 🙂. Nareszcie otyłość nazwali chorobą i zaczynają ją leczyć . Przez rok leczyłam się wstrzyknięciami O. 1x w tygodniu . Dobrze się czułam i co najważniejsze waga spadała . Schudłam ok 15 kg .Potem , jak to ja zaczęłam kombinować i zamiast zwiększyć dawkę zmniejszałam i zostałam na 0,5 mg . Waga nie spadała i zrezygnowałam z leku. W okresie świąt waga poszła w górę . Teraz pilnuje z Fitatu kcal na poziomie 1800, jem trochę w stylu low carb i sporo się ruszam . Nigdy wcześniej tyle nie jadłam. Będę miała z czego zejść w dół . Życzę Ci dobrego i mądrego lekarza, który Cię przeprowadzi przez cały proces leczenia. To ważne , bo ja dostawałam tylko recepty . Powodzenia .