- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
16 października 2024, 09:48
Tuptulinko, może kiedyś będę mogła jeszcze odwiedzić Rzym , to sobie pozwiedzam inne muzea . Teraz miałam wszystko zorganizowane przez syna . Lody zjadłam , wybrałam pistacjowe i byłam zachwycona w PL mi nie smakują, a tam pycha .
21 października 2024, 08:05
Dzień dobry,
Życzę Wam dobrego tygodnia, żebyście pamiętały o sobie i dbały o siebie.
Nasze kotełki od wczoraj są już z nami.
21 października 2024, 11:24
Gruppciu, kotełki śliczności. Mam nadzieję , że wniosą dużo radości do Waszego domu . 😘
24 października 2024, 17:43
Aleśmy ucichły!
Pobyt nad morzem naładował mnie super energią, która wystarczyła do dziś. Piękna pogoda, godziny na plaży, rower, basen, masaż i wysypianie się. Niczego więcej nie było mi trzeba. Teraz czuję zjazd, ale dam radę.
W pracy kołowrót, ale gdzie go nie ma.
3 listopada 2024, 12:52
Cześć Kochane
Czy coś się stało, że tak okrutnie milczycie, czy tylko ja nie widzę wpisów?
3 listopada 2024, 17:10
Niestety Agusiu, cisza totalna. Jak były tabelki, to jeszcze się odzywałyśmy.
3 listopada 2024, 19:57
Cześć dziewczyny
wróciłam po latach z rekordową wagą 95kg
Zmotywujcie!
zaczęłam brać Rybelsus
3 listopada 2024, 21:09
Jak milczycie to ja popiszę.
Kociaki słodziaki.
Wakacje były super, zwiedziliśmy chyba wszystko co warte zobaczenia w promieniu 250 km od Fuengiroli gdzie mieszkaliśmy. Codziennie od 8 rano do 20-22 na nogach. W Maladze zostałam okradziona. Duży w tym udział miała moja własna głupota. Była wątpliwość czy wrócę do kraju, przynajmniej samolotem. Ostatecznie mój portfel (oczywiście bez kasy) znalazł się nieco ponad dobę później. Pozwiedzałam hiszpańskie posterunki różnych formacji policyjnych. Reszta wycieczki nabijała się że zbieram Pokemony. A co sobie popatrzyłam na hiszpańskie ciacha w mundurach to moje. Warte tych straconych euro.
Poza tym - w pracy strasznie. To plus nadciągająca menopauza skłoniły mnie do wizyty u psychologa i za 2 tygodnie zaczynam terapię. Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Edytowany przez jagia 3 listopada 2024, 21:12